Koła Hunt osławione przez fluenserów i pewnie mase innych tzw " użytkowników" mają swoje grono pozytywnych użytkowników i pewnie tak jest w rzeczywistości.
Ja jako profesjonalny serwis dostałem oferte na przemontaż felgi w związku jakąś wadą produkcyjną, co jest normalne iż się może zdarzyć, czego nie neguję i dobrze iż stało się to na samym początku używania.
Tylne koło, bo o nim mowa całkiem fajnie wygląda, wysoki stożek, piasta co bardzo głośno "cyka" , szprychy ponoć aero........
Koło pod hamulce szczękowe z powierzchnia karbonową do hamowania...... i tu uwaga, firma nakazuje stosowania ich klocków hamulcowych wyłącznie, jeżeli chcemy zachować "wieczystą" gwarancje na produkt.
To dobry pomysł jeżeli tylko takowe klocki nie kosztują fortuny, aczkolwiek uważam osobiście iż tak nie powinno być i użytkownik powinien mieć jakiś wybór zamienników, przetestowanych przez producenta.
Więc jest to jakby nie mówiąc trochę ograniczenie.
Zaplot..... rzadko już spotykany system 16 x 8 szprych, ok.... ale są pewne zasady takich zaplotów, mianowicie , szprychy od strony NDS czyli tam gdzie jest ich 2 x mniej powinny być o jedną klasę co najmniej mocniejsze niż po stronie DS czyli tam gdzie jest ich 16.
Ma to na celu oczywiście odprężenie strony DS ale dlatego iż jest ich 2 x mniej muszą przenosić te 2 x większe obciążenie.
I w tym kole jest to zachowane, co można pochwalić iż ktoś odrobił dobrze lekcje .
Idżmy dalej.... same szprychy to Pillar SP i są one wg mnie zbyt cienkie jak na koło aero, wg mnie powinny być płaskie a nie owalizowane, aby to aero faktycznie dawało większy zysk, ale to moje widzimisie.
Nyple.... bardzo dobry wybór DSN system, który ja stosuje od lat, zmniejszają ryzyko pękania szprych o w obrębie gwintu.
Zastosowano tu także podkładki pod nyple, bardzo dobry pomysł przy dużym naciągu zabezpieczające obręcz przed wybuleniem przy otworze, ale .......
szukałem jakiejś wady w kołach i znalazłem...... brak smarowania między podkładką i nyplem.
Na styku podkładki i nypla powinna być kapka smaru, aby podczas centrowania nypel kręcił się na podkładce a nie wraz z nią zwłaszcza przy końcowym naciągu, co jest wymogiem przy montażu
Co jeszcze można pochwalić to długość szprych, nie są za krótkie dla takich nypli, może o jakiś1 mm za długie, ale to nie ma czepialstwa na siłę, jest ok.
Ogólne wrażenie iż ktoś się przyłożył do projektowania takich kół i jakby tam posmarował pod nyplami i dał szprychy aero to mógłbym stwierdzić iż to full pro.
A propo jeszcze szprych, zły wybór to także techniczna sprawa centrowania, szczeliny w narzędziach do trzymania profilu szprych są wąskie i pod szprychy płaskie, a tutaj szprycha ma przekrój owalny i uszkadza takowe przyrządy i ciężko dobrać szczeliny do takiej roboty, to minus duży.
Robota z podmianką obręczy była w miarę ok, niestety bardziej pracochłonna, bo zastosowanie podkładek i dokładanie tam smaru i wkładanie tego w wysoki stożek wymagała więcej czasu i uwagi.
Tak samo centowanie, naciąganie systemu 16 x 8 wymaga większej precyzji ustawiania takiej samej wartości naciągu, zwłaszcza po stronie NDS tych 8 szprych także wymaga częstych sprawdzań tensometrem.
Po całej operacji rokręciłem także piaste, oczywiście z ciekawości , jaki tam system zapadek zastosowano i czy posmarowano bieżnie ...... jest smar, jest ok, piasta porządna wysokiej klasy, więc tutaj zero czepialstwa, pogratulować wyboru.
Jak widać zapadki mają "potrójne" ząbki, zazębiają się gwałtownie i dokładnie, wymagają jednak serwisowania systematycznego jak każde piasty, aby zapadki nie kleiły się , działały gwałtownie bez opóźnień.
Pomimo mojego czepialstwa.... wszak koła nie kosztują tysiaka, jest to dobry produkt pod względem technicznym, a jak się jeździ to już nie moja sprawa.......
Pare fotek........

















Sklep i serwis rowerowy