Nowa odsłona Cannondale Moterra Carbon LT to sprzęt, który nie bierze jeńców. Maszyna gotowa na wszystko, co ostre, szybkie i techniczne – od alpejskich linii po leśne przecinki pełne ściółki. A gdy za jej kierownicą siada Adam Kappel, robi się naprawdę gorąco. Przelot przez dzikie ścieżki Jesioników pokazuje, iż Moterra LT to coś więcej niż kolejny e-bike z karbonową ramą – to prawdziwy generator uśmiechu.
„Już po kilku minutach wiedziałem, iż to rower z innej bajki. Waga? Nieważna. Liczy się to, jak reaguje na każdy ruch, jak buja w zakręcie, jak ciągnie do przodu. Zabawowy, szybki, zwinny – czysta frajda od pierwszego kopnięcia w pedał” – mówi Adam, który miał okazję sprawdzić nową Moterrę w swoim naturalnym środowisku: stromych zboczach i sypkich zakrętach.
Ale zanim ruszył na szlak, dorzucił coś od siebie. Dzięki wsparciu Mavica i Maxxisa, jego Moterra dostała nowe koła E-Deemax oraz komplet opon Maxxis Assegai i Minion DHR II. Efekt? Setup, który klei zakręty jak trzeba i daje pełną kontrolę choćby wtedy, gdy teren przestaje współpracować. To zestaw nie tylko dla tych, którzy lubią przygrzać w dół, ale i dla tych, którzy chcą podjeżdżać szybko, bez zbędnego szarpania.
Adam Kappel to postać, którą warto mieć na radarze. Młody, głodny jazdy, związany z Jesionikami, najlepiej odnajduje się tam, gdzie ziemia jest miękka, a powietrze gęste od prędkości. Na co dzień dosiada customowego Habita, ale gdy trzeba dać ognia z prądem, wybiera właśnie Moterrę LT.
Śledźcie jego kanały – bo to nie ostatni raz, gdy Moterra w jego wydaniu zatańczy na szlaku.
