
Polskie czołgi Abrams SEPv3 są już fabrycznie przystosowane do instalacji systemu aktywnej ochrony Trophy.
Wojsko Polskie szykuje się na nowy poziom obrony. Czołgi M1A2 Abrams SEPv3, które trafiły do jednostek pancernych, są już fabrycznie dostosowane do montażu aktywnego systemu ochrony Trophy. To przełom w zwiększaniu przeżywalności pojazdów na nowoczesnym polu walki. Także wobec zagrożenia ze strony dronów FPV.
Nasze czołgi są gotowe na Trophy
Choć od miesięcy spekulowano, iż polskie Abramsy są przystosowane do użycia systemów ochrony aktywnej, dopiero teraz pojawiły się jednoznaczne potwierdzenia tej teorii. Jak czytamy na łamach Defence24, na burtach wież czołgów widać wzmocnione punkty montażowe – identyczne z tymi stosowanymi w USA i Australii. Umożliwiają one błyskawiczne wyposażenie pojazdu w moduły systemu Trophy lub wybuchowy pancerz reaktywny ARAT.
Takie rozwiązanie nie jest standardem choćby w amerykańskiej armii. Wcześniejsze serie Abramsów SEPv3 nie posiadały takich wzmocnień – pojawiły się one dopiero po decyzji Pentagonu o zakupie systemów Trophy w 2018 r. Tymczasem egzemplarze przeznaczone dla Polski już w momencie dostawy spełniają te wymagania.
Czym adekwatnie jest system Trophy?
System aktywnej ochrony Trophy to jedna z najnowocześniejszych technologii obronnych na świecie. Składa się z radarów z aktywnym skanowaniem fazowym AESA, czujników elektrooptycznych oraz efektorów, czyli ładunków MEFP (Multiple Explosively Formed Penetrators), które wystrzeliwane są w kierunku nadlatującego pocisku lub drona. Trophy działa w pełni automatycznie: wykrywa zagrożenie, ocenia jego trajektorię i w ułamku sekundy je neutralizuje.
Czołg Abrams z zaimplementowanym pancerzem Trophy. Fot: rafael.co.ilSystem potrafi zniszczyć granaty przeciwpancerne, kierowane pociski oraz klasyczne pociski czołgowe. Ma także zdolność zwalczania dronów FPV.
Polski Abrams to gotowy Abrams
Czołgi M1A2SEPv3 w polskiej armii to jedne z najnowszych egzemplarzy na świecie. Dla porównania, wiele starszych wozów amerykańskich nie ma jeszcze wzmocnionych punktów montażowych, a ich modernizacja do standardu umożliwiającego instalację Trophy wymaga kosztownych prac. Tymczasem Wojsko Polskie od razu otrzymało czołgi fabrycznie gotowe na wdrożenie nowoczesnej ochrony aktywnej. To oznacza, iż w razie decyzji MON wystarczy dokupić same moduły Trophy – co może znacząco przyspieszyć ich integrację i wejście do służby.
Poza Trophy Abramsy mogą zostać wyposażone w zestaw wybuchowego pancerza reaktywnego ARAT, zaprojektowanego do neutralizacji głowic kumulacyjnych i ładunków formowanych wybuchowo. Podstawowy moduł M19 ARAT-1 ma postać pancernych kaset z wkładkami wybuchowymi, a wersja M32 ARAT-2 dodaje kolejną warstwę ochrony, przypominając wyglądem dachówkę.
W czasach, gdy drony, rakiety i precyzyjna artyleria stały się tak naprawdę codziennością współczesnej wojny, przewaga wynikająca z aktywnego systemu ochrony może zadecydować nie tylko o przetrwaniu maszyny, ale też o życiu całej załogi. Polska właśnie zyskała narzędzie, by tę przewagę osiągnąć. I to w spektakularny sposób.











