Lamber i Goodnow: Najbardziej zaawansowani technologicznie prawnicy w Ameryce korzystają z druku 3D

1 rok temu
Zdjęcie: ezgif-5-50345ba6da


Czy druk 3D może mieć zastosowanie w sporach sądowych? Prawnicy Lamber i Goodnow próbują zmodernizować swój zawód związany z papierem.

“Prawnicy używaliby piór, gdyby mogli” – żartuje prawnik James Goodnow.

W pewnym sensie jest to prawda; łatwiej wyobrazić sobie prawnika wyciągającego plik papierów z teczki niż majstrującego przy drukarce 3D.

Jednak para prawników zajmujących się szkodami osobowymi w Arizonie jest silnymi orędownikami wykorzystywania technologii w swojej praktyce – od dostarczania technologii Google Glass klientom, którzy stracili możliwość korzystania z rąk, po wykorzystywanie druku 3D do tworzenia dotykowych i łatwiejszych do zrozumienia dowodów przed procesem. Lamber i Goodnow zostali opisani przez ABA Journal jako “najbardziej zaawansowani technologicznie prawnicy w Ameryce”.

Bycie użytkownikami druku 3D w dziedzinie prawa oznacza, iż partnerzy musieli odkrywać nowe zastosowania tej technologii na bieżąco – co z pewnością może być ryzykowne lub nieopłacalne. Mimo to Lamber i Goodnow postrzegają to jako najlepszy możliwy sposób na pomoc swoim klientom. Marc Lamber wyjaśnia:

“Naprawdę wierzymy w możliwości technologii. Dlatego staramy się być innowacyjni w sposobach korzystania z technologii. Ważne jest również, aby edukować innych prawników w zakresie jej wykorzystania i dawać im przykład. Lubimy myśleć, iż robimy coś dobrego dla praktyki prawniczej, dla naszej firmy i dla naszych klientów”.

Lamber i Goodnow wykorzystują wydrukowane w 3D dowody przedprocesowe

Lamber i Goodnow mają wielkie plany, ale w tej chwili są szczególnie podekscytowani wykorzystaniem druku 3D do tworzenia modeli, które stanowią dowód przedprocesowy w sprawach dotyczących odpowiedzialności majątkowej.
Prawo odpowiedzialności majątkowej dotyczy odpowiedzialności, gdy ktoś zostanie ranny z powodu niebezpiecznych lub wadliwych produktów. Możliwość wydrukowania w 3D modelu wadliwej części – i modelu prawidłowej części – sprawia, iż dowód zaniedbania jest łatwiejszy do zauważenia.

Przykładowo, w niedawnej sprawie dotyczącej odpowiedzialności za produkt związanej z wadliwą konstrukcją śruby, Lamber i Goodnow wykorzystali MakerBot Replicator do stworzenia szybkich prototypów, porównując model śruby z modelami wykonanymi w lepszy sposób.

Te wydrukowane prototypy mogą zachęcić ubezpieczycieli lub prawników do zawarcia ugody poza sądem, oszczędzając wszystkim stronom kosztownego i długotrwałego procesu sądowego. Jak mówi James Goodnow:

“Jedną rzeczą jest powiedzenie decydentowi lub prawnikowi przeciwnika, jak powinien być zaprojektowany twój produkt. Ale o wiele bardziej przekonujące jest pokazanie im tego, a umożliwienie im zobaczenia i trzymania prototypu wydrukowanego w 3D znacznie ułatwia sprzedaż pomysłu”.

Oczywiście nie jest to takie proste. W przypadku Bolta, firma musiała zatrudnić projektanta 3D, który modelował plany wydruku i potrzebował dodatkowego wkładu ze strony ekspertów ds. produkcji, aby zapewnić specyfikacje i dodatkowe konsultacje.

A to tylko dla ugody przedprocesowej. Faktyczne wniesienie modeli wydrukowanych w 3D do procesu jako dowodów oznacza, iż modele muszą spełniać standardy dopuszczalności w zależności od sprawy.

I chociaż modele drukowane w 3D mogą pomóc w obronie w sprawach dotyczących wad projektowych lub choćby marketingowych, modele z włókien sztucznych nie są przydatne w sprawach dotyczących odpowiedzialności majątkowej, które dotyczą wad w procesie produkcyjnym. Z pewnością wygląda na to, iż Lamber i Goodnow chcą być falą przyszłości – ale przyszłość jeszcze nie nadeszła.

… a może jednak?

Ale ci, którzy pracują z modelowaniem 3D, mogą być przez cały czas wzywani jako biegli sądowi lub konsultować się z firmami takimi jak Lamber and Goodnow coraz częściej w przyszłości… podobnie jak artyści 2D i rzeźbiarze sądowi w przeszłości.
W niedawnej sprawie dotyczącej morderstwa 17-letniego piłkarza w Devon w Anglii, starsi detektywi wiedzieli, iż narzędzie zbrodni pomoże im rozwiązać sprawę.

Ale ta broń, rozbita butelka piwa, już dawno zniknęła. Policja z Devon i Kornwalii zwróciła się więc o pomoc do wydziału inżynierii City College Plymouth, który zwykle wykorzystuje swoją drukarkę 3D do prototypowania projektów studenckich lub tworzenia części naprawczych na żądanie.

Zespół drukujący w 3D wykorzystał swoją drukarkę 3D Cubex do odtworzenia butelki w żmudnym 28-godzinnym procesie drukowania. Możliwość stworzenia dokładnego i bezpiecznego modelu nienaruszonej butelki umożliwiła prokuraturze poproszenie oskarżonego o zademonstrowanie w sądzie, w jaki sposób uderzył ofiarę.

Werdykt? Oskarżony jest winny. Według policji Devon i Kornwalii był to pierwszy przypadek wykorzystania druku 3D jako dowodu w procesie o morderstwo. Ale prawdopodobnie nie będzie to ostatni taki przypadek.

Żródło: https://all3dp.com

Idź do oryginalnego materiału