Jazda pod dachem na prawie każdy budżet

magazynbike.pl 3 tygodni temu

Nie przepadacie za zimą, albo zwyczajnie nie macie czasu w tygodniu wyjść na rower, bo po szkole, czy pracy po prostu jest ciemno? Jazda pod dachem jeszcze nigdy nie była tak łatwo dostępna, a żeby zacząć, potrzeba naprawdę niewiele. W sieci są dostępne nie tylko bezpłatne aplikacje, ale i sprzęt potaniał. Przygotowaliśmy dla was propozycje wyposażenia na różnym poziomie cenowym.

Klasyczny treneżer z regulacją obciążenia manetką – wstawiamy w niego własny rower

Wariant absolutne minimum

Co jest potrzebne? Wiadomo, przede wszystkim chęci, ale przede wszystkim rower, który trzeba w coś wstawić, co umożliwi pedałowanie od dachem. Rower może być niemal dowolny, a pasujące trenażery z opcją regulacji i dostosowania do różnej wielkości koła zaczynają się od niecałych 300 złotych – bez problemu w sieci znajdziecie oferty marek typy Rockbros.

Zwifting, trening i zabawa

Aby spróbować jazdy na Zwifcie, co także możliwe jest bezpłatnie, wystarczy czujnik prędkości na bluetooth (kilkadziesiąt złotych) – spowoduje on poruszanie się roweru na ekranie w aplikacji, którą zainstalujecie na PC, czy telefonie. Już takie podstawowe trenażery mają możliwość regulacji obciążenia manetką, a tym samym i trenowania zgodnie z planem – ba, appki potrafią wyświetlać sugerowane obciążenia, pośrednio sterować więc treningiem.

Linki do artykułów przybliżających bezpłatne alternatywy do Zwifta – MyWhoost i TrainingPeaks Virtual – także macie w tym artykule.

Koszt: ok. 300 zł

Tack Flow Smart
Van Rysel In’Ride Direct 100

Zaczyna się fun

Dużo przyjemniej jeździ się wtedy, gdy zainwestujemy w trenażer typu Smart. Ta ich „mądrość” oznacza sterowanie przez aplikację obciążeniem trenażera. Na ekranie widać podjazd, obciążenie się zwiększa, na zjeździe spada itd. Jednym słowem stają się możliwe nie tylko jazdy, z wrażeniami niemal jak na zewnątrz, bo wszystko „dzieje się samo”, ale tez bardziej skomplikowane treningi i całe programy treningowe. Oprogramowanie może być to samo, czyli wersja próbna Zwifta czy Rouvy, ale tego typu trenażery obsługują też rozbudowane aplikacji darmowe, takie jak MyWhoosh czy TrainingPeaks Virtual. W tej podstawowej wersji ograniczeniem dla ambitniejszych treningów mogą być możliwości samych trenażerów, przede wszystkim możliwy maksymalny opór.

Koszt: ok. 1000 zł – tyle w sieci kosztują trenażery Tack Flow Smart (klasyczny rolkowy, z kontaktem rolki z tylnym kołem), czy Van Rysel In’Ride Direct 100 (tzw. direct, gdzie tylne koło się wypina).

Darmowa jazda pod dachem z TrainingPeaks Virtual

Ambitny

Macie do dyspozycji odrobinę większe fundusze? Za ok. 2000 złotych kupicie w tej chwili nowoczesny trenażer z napędem bezpośrednim, który w sposób realistyczny pozwala odwzorować jazdę na zewnątrz. Te urządzenia potrafią stawiać opór do 1600 Watów i symulować kilkanaście procent nachylenia podjazdów. Popularne trenażery na tym poziomie to Wahoo Kickr Core czy Elite Direto XR, różniące się niuansami. Wysoka precyzja wskazań produkowanej mocy oznacza, iż można też już wziąć na poważnie udział w wyścigach online, które organizuje wiele poważnych platform, w tym i Zwift, włącznie z pucharem Polski, jak i MyWhoosh, gdzie kuszą wysokie nagrody pieniężne. jeżeli więc szukacie podobnych do siebie i ważna jest dla was społeczność, to będzie doskonały wybór.

Koszty: ok. 2000 zł

MyWhoosh przewodnik jak zacząć?

Brak ograniczeń

I… na tym można byłoby zakończyć ten mini poradnik, bo wszystko co powyżej umownej granicy jest już luksusem i głównie umila jazda pod dachem. jeżeli chcecie jeździć częściej, warto zainwestować w wiatrak i matę wygłuszającą – szczególnie jeżeli lubi się sąsiadów. Także większy ekran niż ten w laptopie pozwala podnieść poziom atrakcyjności jeżdżenia w miejscu.

Kolejny etap to już np. „winda” pozwalająca podnosić przód roweru (Wahoo Kickr Climb, ok. 2300 zł i Elite Rizer odpowiednio 2800 zł) a następnie rowery stacjonarne, typu Wahoo Kickr Bike (11 000 zł), czy Tacx Neo Bike (podobna cena).

Idź do oryginalnego materiału