Stalowy full Kajak Custom upolowany

magazynbike.pl 1 dzień temu

Pamiętacie premierowego, stalowego fulla z Bielska, którego wrzucaliśmy w ubiegłym roku? Tak, kolejny egzemplarz maszyny Kajak Custom jeździ, a ja miałem możliwość zbadać go z bliska!

Skąd wiadomo, iż to już (albo dopiero) kolejna sztuka? Bo ma… nie tylko inny kolor, ale też numer seryjny – konkretnie rzecz to drugi egzemplarz, o czym świadczy tabliczka znamionowa.

Rower poza tym jest generalnie podobny do poprzednika, tyle, iż tym razem wiadomo więcej na temat jego danych technicznych. Wszystko dlatego, iż należy do kolegi Kiełbasy, którego spotkałem na Przełęczy Tąpadła, a który go osobiście złożył i przy okazji zważył.

Rower w dużym rozmiarze – to co najmniej L’ka – ale wiadomo poza tym custom, waży podobno ok. 15 kilogramów kompletny, na budżetowym osprzęcie, sama rama ma ważyć przy tym z tłumikiem 4100 gramów.

Cały czas mówimy przy tym o maszynie, która ma 150 mm skoku z przodu i z tyłu i jest klasycznym jednozawiasowcem. I jednocześnie ma interesujące rozwiązania techniczne.

Wystarczy spojrzeć choćby na główny punkt obrotu – centralna, wielka oś z aluminium obraca się na miskach doskonale znany ze środków suportu. Co nie tylko dobrze wróży długowieczności, ze względu na ich średnicę, ale też bardzo ułatwia dostępność do części zamiennych.

Poza tym, jak przystało na maszynę zestali, widać to od razu – nie tylko po grubości (a raczej cienkości) rurek tylnego wahacza, ale też po zgrabnych hakach tylnego koła.

Niestety, nasze źródła twierdzą, iż warsztat Kajak Custom w tej chwili nie działa – a szkoda, bo oficjalne FB donosi, iż w drodze był kolejny egzemplarz fulla, tym razem z numerem 3. Wiemy też, iż w tzw. międzyczasie powstał też bardzo ładny hardtail, który jeździ we Wrocławiu (zainteresowani mogą zobaczyć go w Thirty Three Bicycles Studio (pozdrawiamy).

Jeśli więc rower wam się podoba, piszcie do twórcy, może przebudzi się ze… snu zimowego? Wpisujcie miasta, które tęsknią do kreacji Kajaka!

Idź do oryginalnego materiału