Zaczynamy test SRAM Rival AXS XPLR 2026 – rewolucja przez ewolucję

magazynbike.pl 7 godzin temu

Nowa generacja grup SRAM Force i Rival nie spada z nieba – to logiczne rozwinięcie kierunku obranego już wcześniej przez topowy zestaw Red AXS. Większość zmian była spodziewana, ale w praktyce okazuje się, iż różnice są bardziej namacalne, niż można by przypuszczać. Bo Force i Rival przejmują wszystkie najważniejsze rozwiązania z Reda: nową ergonomię, lepsze hamulce, zmniejszone manetki, obniżoną wagę oraz więcej opcji konfiguracji niż kiedykolwiek wcześniej.

Znacie nas – nie gdybamy, tylko sami testujemy. Wraz z premierą zaczęliśmy własny test długodystansowy nowej grupy i zamierzamy na niej zrobić tysiące kilometrów. I to w „idealnych” warunkach testowych, czyli na szutrach, zaczynając już 20 czerwca od startu na koronnym dystansie Ultra Ducha Puszczy. 500 kilometrów na raz – a taki plan ma Justyna (

) – brzmi ambitnie. To wyzwanie i dla niej samej i dla wszystkich, kto się ściga w ultra – trzymamy kciuki i pozdrawiamy! – ale czy dla sprzętu?

Zdjęcia zostały zrobione tuż po tym, jak rower wyciągnęliśmy z pudła, dotarł bezpośrednio z enuropejskiej centrali SRAMa w Schweinfurcie. To specjalna wersja Canyona Grail CF SLX – najwyższa wersja ramy tego modelu, taka sama na jakiej Kasia Niewiadoma została gravelową mistrzynią świata – ale wyposażona w nowego Srama Rival XPLR i firmowe koponenty koncernu, takie jak koła Zipp 303 XPLR S.

Rower znamy zresztą także – testowaliśmy go już w przeszłości!

Nowe manetki: ergonomia przede wszystkim

Poraz więc na prezentację detali testówki. Zarówno Force, jak i Rival otrzymały zupełnie nową konstrukcję manetek – wspólną dla wersji szosowych i gravelowych. Wyglądają praktycznie identycznie jak RED. Kluczowa zmiana to orientacja tłoka hamulca: zamiast pionowego „ciągnięcia” mamy teraz poziome „pchnięcie”, co dramatycznie zmniejsza tarcie wewnętrzne i zwiększa skuteczność hamowania. Nowe dźwignie wykonane są z termoplastu wzmacnianego długimi włóknami i mają bardziej dopracowany kształt – palce nie klinują się przy hamowaniu, a punkt obrotu przesunięty został w miejsce zapewniające większą siłę zaciśnięcia przy hamowaniu z klamkomanetki.

W dodatku dźwignie manetki są cieńsze i dłuższe o około 5 mm, co poprawia chwyt i pozwala lepiej oprzeć dłonie na górnej części zestawu. Zmieniono także fakturę gum klamkomanetek – teraz łatwiej je ustawić we adekwatnej pozycji dzięki subtelnym znacznikom.

Force i Rival XLPR: 1×13 dla gravela, 2×12 dla szosy

Oczywiście najważniejszy jest fakt, iż Konfiguracje gravelowe XLPR przechodzą na układ 1×13, podczas gdy szosowe pozostają przy 2×12. I choć zębatek jest więcej, kasety ważą mniej niż ich 12-rzędowe odpowiedniki. Rival XPLR XG-1351 waży 383 g (czyli o 29 g mniej niż poprzednia 1251), natomiast Force XPLR XG-1371 to 346 g (o 27 g mniej niż 1271).

Kasety Rival wykonane są w całości ze stali, podczas gdy Force wykorzystuje aluminiowe trzy największe zębatki – co może odbić się na ich trwałości, ale skutkuje dalszym spadkiem masy. (Co ciekawe, dwa razy sprawdzałem czy na pewno kaseta Rival XPLR ma wszystkie stalowe zębatki, bo… wygląda inaczej. Sprawdzę jeszcze magnesem po wyścigu.)

Nowe przerzutki: inspiracja MTB, montaż bez haka

Największe zmiany dotyczą przerzutek tylnej – Force i Rival XPLR wzorowane są na grupach MTB Transmission. Obie wykorzystują system Full Mount, czyli bezpośredni montaż do osi tylnego koła w ramie z UDH – bez haka, bez kombinowania. To nie tylko usztywnia konstrukcję, ale i upraszcza montaż. Geometria równoległoboku została zapożyczona z MTB – zapewnia większą odporność na wstrząsy, a sprzęgło ze sprężyną tłumi uderzenia łańcucha. Upraszczając – przerzutki zostały przesunięte bardziej pod ramę. Sorry guys – nie masz UDH, nie zamontujesz nowych przerzutek!

Nie da się co prawda wymienić absolutnie każdego elementu przerzutki, ale SRAM oferuje zestaw części serwisowych, takich jak płytki zewnętrzne, zatrzaski baterii, czy całe wózkii z tłumikiem drgań. Jednocześnie z naszych doświdczeń wynika, iż przerzutki Tranmission są absurdalnie pancerne – podobnie powinno być tutaj. Co ciekawe, schowano też głębiej baterie w korpusie, jakby na wszelki wypadek – to odpowiedź na obawy niektórych użytkowników, iż można je uszkodzić. Nie znam przypadku wyłamania – prędzej zużyciu ulegają same styki (tak, w rzeczywistości da się je wymienić!)

Koszty związane z pancerną konstrukcją? Kilka gramów więcej – 418 g dla Force XPLR i 435 g dla Rival XPLR – to o ponad 100 g więcej niż wcześniej. Ale kto liczy gramy, ten powinien pamiętać, iż cała grupa… i tak wyszła lżej.

Hamulce: jak Red, ale mniej ekstrawagancko

Zaciski Force wyglądają niemal jak Red – zbliżony odlew aluminiowy, bez „okienek”, ale z nowymi portami Bleeding Edge ułatwiającymi odpowietrzanie. Rival przez cały czas korzysta z gwintowanych połączeń. Klocki hamulcowe pozostają bez zmian – dobra wiadomość dla tych, którzy mają zapasy, tak jak my (kupujemy semimetaliki po 10 zestawów, biorąc pod uwagę ilość km przejeżdżanych w ultra). Nowe tarcze Paceline zyskały aluminiowe nośniki lżejsze o 20 g – ale dotyczy to Force, nie Rivala, gdzie są całe stalowe, tak jak dotąd.

Napęd i pomiar mocy: jednoczęściowe zębatki i więcej opcji

Korby straciły na wadze dzięki nowym, frezowanym z jednego kawałka zębatkom – zarówno w wersjach z, jak i bez pomiaru mocy. Force z dwustronnym pomiarem bazuje na zintegrowanym pająku i wymiennych zębatkach mocowanych gwintowanym systemem z grup MTB. Rival, który znalazł się w naszym rowerze testowym, oferuje tylko jednostronny pomiar mocy w suporcie, ale teraz z łatwym dostępem do baterii przez beznarzędziowy dekiel. To mały detal, ale cieszy – poprzedni wariant bywał męczący w demontażu (a mamy takie 3).

Ramiona korb Force to przez cały czas karbon, ale o nowym, lżejszym kształcie. Rival stawia na kute aluminium, inspirowany korbami GX z MTB. Więc jeżeli zdzwiliście się, jak bardzo się różnią od poprzednich to…. to nowość na gravelu/szosie, ale nie MTB. I… żeby było śmieszniej podobnie wyglądały korby w latach 90-tych typu Kooka. Obie grupy korzystają ze wspólnego standardu 8-śrubowego mocowania zębatek. Dostępne są długości ramion od 160 do 175 mm i wersje standardowe oraz Wide – po to, by regulować linię łańcucha (przydaje się przy szerszych oponach).

Łańcuchy: mniej znaczy lepiej

Obie grupy mają nowe łańcuchy – lżejsze i bardziej trwałe. Force wyróżnia się jeszcze jednym: można go teraz zamówić w błyszczącej, fioletowej wersji. Kto powiedział, iż gravel nie może błyszczeć? Nasz to „tylko” nowy Rival. I tak – ten łańcuch do 13 biegów to jednocześnie ten sam, który obsługuje 12. Ma więc i tę samą trwałośc.

Nowe funkcje i te same baterie

Nowe manetki Rival i Force mają dłuższe przyciski zmiany biegów, łatwiej dostępne z górnego i dolnego chwytu. Force dostaje też przyciski „bonusowe” jak Red – Rival niestety nie. Ale obie grupy obsługują do ośmiu Blipów – bezprzewodowych przycisków zmiany przełożeń. Zasilanie przez cały czas na CR2032, z dwoma latami deklarowanego działania. W naszym rowerze fabrycznie zamontowano Blipy pod kierownicą – co jest rewelacyjnym miejscem na przełączniki satelitarne, pozwala bowiem na zmianę w górnym chwycie.

Uwaga – choćby w nowych rowerach mieliśmy już przypadki, iż baterie były wyczerpane. Warto mieć więc zapas pod ręką. Na szczęście to najpopularniejsze „pastylki”, co wybitnie ułatwia sprawę.

Rival z zadatkami na mistrza

SRAM nie wymyślił Force i Rival od nowa – ale zrobił z nich niemal pełnowartościowe alternatywy dla Reda, z bardziej przystępną ceną i mniejszymi kompromisami niż kiedykolwiek. Większość usprawnień to zasługa pożyczek z topowej grupy, ale ergonomia, dostępność konfiguracji, waga i możliwości rozbudowy – to wszystko sprawia, iż nowy Force i Rival AXS 2026 to najciekawsza aktualizacja w tej części rynku od lat.

Ile to waży i kosztuje?

Według danych SRAM, nowa szosowa grupa Rival 2x jest lżejsza o 183 g w porównaniu z poprzednią wersją. Co ciekawe, mimo znacznie masywniejszych przerzutek tylnych, również wersje gravelowe XPLR schudły – kompletna grupa Force XPLR waży teraz o 84 g mniej, a Rival XPLR zyskał 23 g oszczędności.

Ceny SRAM Rival XPLR:

  • bez pomiaru mocy: 1560 EUR
  • z pomiarem mocy: 1740 EUR

A nasz plan jest prosty – jak najszybciej zrobić jak najwięcej kilometrów i napisać dla Was raport! Trzymajcie kciuki za bezproblemową jazdę.

Idź do oryginalnego materiału