SRAM pracuje nad nową mechaniczną przerzutką opartą na systemie Transmission, ale bez konieczności używania baterii. Ujawniony 31 stycznia patent pokazuje konstrukcję działającą na klasycznych linkach i pancerzach, montowaną bezpośrednio do ramy, bez haka przerzutki. Wspominaliśmy o tej możliwości już wcześniej, teraz pojawiło się potwierdzenie.
Patent został zgłoszony w Niemczech już w lipcu ubiegłego roku, ale oficjalnie odtajniony wraz z końcem stycznia. My o tym, iż to logiczny kolejny krok rozwojowy pisaliśmy już wcześniej, tu sam patent wyczerpująco opisali koledzy z niemieckiego MTB News (link)
Nowością jest mechanizm blokowania napięcia łańcucha (powyżej) – można go ustawić manualnie dzięki klucza imbusowego, eliminując konieczność regulowania odległości przerzutki od kasety. System ma być dostosowany do różnych typów rowerów, zapewniając optymalne napięcie łańcucha zarówno w hardtailach, jak i full suspension. Chodzi o eliminację tzw. śrubki B – tej z tyłu – na rzecz rozwiązania prostszego, użytego tylko raz, przy montażu przerzutki do ramy.
Modularna budowa pozwoli na łatwą wymianę uszkodzonych elementów, a dzięki montażowi Direct-Mount (bezpośredniemu do ramy, bez haka) układ ma być sztywniejszy i bardziej odporny na uszkodzenia. SRAM nie podał jeszcze daty premiery, ale poziom zaawansowania projektu sugeruje, iż może on trafić na rynek w niedalekiej przyszłości. Całość oczywiście wykorzystuje rozwiązanie UDH – czyli montaż przerzutki w miejsce uniwersalnego haka.
To kolejne rozwiązanie, które ma uprościć konstrukcję roweru – oprócz tego SRAM uzyskał też patent na nowy system zmiany z przodu (patrz poniżej).