Recenzja RAZER Seiren V2 PRO – kto i dlaczego powinien zainteresować się dynamicznym mikrofonem?

2 miesięcy temu

Dwa tygodnie z mikrofonem RAZER Seiren V2 PRO za mną. Choć w przypadku tego typu urządzeń dźwięk jest szalenie ważny, chciałbym powiedzieć Wam o kwestiach użytkowych, bo to tak naprawdę one robią tu robotę.

Zanim podjąłem temat recenzji mikrofonu RAZER Seiren V2 PRO, nie byłem pewny, który kierunek obrać. Koniec końców, zdecydowałem się na format opinii dotyczącej użytkowania. Testy, w których ocenia się technikalia związane z dźwiękiem, idealnie realizuje dla Was Sebastian i odsyłam Was do jego tekstów traktujących o mikrofonach. My porozmawiamy o użytkowaniu, cechach, rzeczach, które mnie urzekły, ale także elementach, których obecność nie do końca pochwalam.

RAZER Seiren V2 PRO – zestaw sprzedażowy i ocena konstrukcji

[caption id="attachment_226580" align="aligncenter" width="2000"] Stylistyka, o której nie można napisać złego słowa[/caption] RAZER Seiren V2 PRO kosztuje dziś 599 zł i jak na mikrofon dynamiczny przeznaczony dla wszelkiej maści streamerów, jest to kwota bardziej niż akceptowalna. Co ważne, do działania nie potrzebujemy interfejsu, gdyż urządzenie bez problemu współpracuje zarówno z komputerami, jak i telefonami. Tak, połączenie pomiędzy sprzętami realizowane jest za pośrednictwem USB-C, co ma oczywiście swoje wady. Nie uda się Wam na przykład połączyć Seiren V2 PRO w wygodny sposób z aparatem, nad czym osobiście ubolewam. Cóż, nie ma róży bez kolców. Z drugiej strony, dla wielu osób będzie to zaleta. Ot – plug and play i po sprawie. W zestawie sprzedażowym znajdziemy sam mikrofon, kabel USB-C do USB-A (pleciony, świetnie wykonany) oraz solidną podstawkę. Ta jest relatywnie ciężka, a u jej spodu zastosowano gąbkę, która zabezpiecza nasze biurko przed porysowaniem tym elementem. Na górze mamy gwint, na który możemy zamontować mikrofon. Sam preferuję trzymanie mikrofonu na ramieniu przymocowanym do biurka i tak też użytkowałem RAZER Seiren V2 PRO. [caption id="attachment_226581" align="aligncenter" width="2000"] Stabilna podstawka biurkowa, solidny przewód w oplocie i przeciętna gąbka na kapsułę[/caption] Sama konstrukcja jest kapitalnie zbudowana i trudno byłoby mi przyczepić się choćby do najdrobniejszego szczegółu. W większości jest to oczywiście metal, natomiast każdy z ruchomych elementów pracuje gładko i odpowiednio. Pokrętła montażowe nie odkręcają się podczas przestawiania pozycji mikrofonu, a to wbrew pozorom nie jest taką oczywistą sprawą. Spód skrywa dwa elementy – gniazdo USB-C oraz gwint do podstawki, który schowano za gumową zaślepką. Port jest jednak dość wąski i możecie mieć problem z podłączeniem niektórych wtyczek (akcesoryjnych). Drobnostka, ale trzeba sobie z niej zdawać sprawę.

RAZER Seiren V2 PRO – specyfikacja techniczna

  • Próbkowanie: 96 kHz / 24 bit
  • Pasmo przenoszenia: 20 - 20 000 Hz
  • Szumy własne: 150 dB
  • Czułość: -34 dB
  • Zasilanie: 5V / 250 mA
  • Gniazda: USB-C
  • Bitrate: 24 bit
  • Membrana: 30 mm
  • Łączność: przewodowa
  • Akcesoria: podstawka, przewód USB-C oraz osłona na kapsułę
Pokrętła działają ultrapłynnie, natomiast mam z nimi pewien problem. Nie mam tutaj wskaźników w postaci diod lub innych, przez co nie wiem, na jakim poziomie jest ustawiony gain. Jasne, wystarczy uruchomić dowolną aplikację do nagrywania dźwięku na komputerze lub telefonie, ale nie jest to rozwiązanie idealne. Wiele zależy od tego, do czego chcemy używać mikrofonu. Ja nie zamierzałem realizować się jako streamer, natomiast w przypadku takiego przeznaczenia, wspomniany brak traci na znaczeniu. Oczywiście pokrętła volume i gain są odpowiednio oznaczone. Poza lekko połyskującymi elementami skrywającymi mikrofon, obudowa jest matowa, również czarna. Stylistycznie jest po prostu świetnie.

Technikalia i zbieranie dźwięku

RAZER Seiren V2 PRO to dynamiczny mikrofon o charakterystyce kardioidalnej, który pracuje w częstotliwościach od 20 Hz do 20 kHz. Próbkowanie dochodzi do 96 kHz przy 24-bitach. Szumy własne określono na 105 dB, a poziom ciśnienia akustycznego na 120 dB. Czułość, według specyfikacji wynosi -34 dB. Dobrze, ale jak to naprawdę pracuje? Mógłbym nagrać kilkanaście próbek dźwiękowych i analizować to, jak akustycznie radzi sobie testowany sprzęt, ale jak już mówiłem, skupię się tutaj na warstwie użytkowej i opinii dotyczącej użytkowania. Ponadto, aby uzyskać tutaj naprawdę dobry dźwięk, potrzeba sporej postprodukcji, a ja chciałem dowiedzieć się, jak RAZER Seiren V2 PRO radzi sobie po wyjęciu z pudełka, bez dodatkowych manipulacji. Dodam, iż samo oprogramowanie Synapse może być dla wielu osób nieintuicyjne, natomiast to tylko moja opinia. Wrócę na chwilę do zestawu sprzedażowego, gdyż ujęto tam również gąbkę na mikrofon, która ma zapobiegać zbieraniu niepotrzebnych dźwięków… ust, choć nie tylko. Urządzenie, po instalacji dodatku sprawuje się znacznie lepiej, natomiast traci na wyglądzie. Trzeba więc iść na pewien kompromis. Aby zebrać mój głos możliwie czysto i bez większych szumów otoczenia, gain ustawiłem na sam środek, natomiast mikrofon zamontowałem 15 centymetrów od ust. Istotne jest to, iż pokrętła obracają się bez skali i aby ocenić moc gaina, należy sprawdzić to w aplikacji do nagrywania. Dźwięk rejestrowany przez mikrofon wydaje się dość ciepły, choć nie da się ukryć, iż reakcja na niskie częstotliwości nie jest tu wzorowa. W przypadku wysokich tonów jest wyraźnie, klarownie i „zgodnie ze sztuką”.

Werdykt

W tej cenie można nabyć wiele innych świetnych mikrofonów, jak choćby Blue Yeti, natomiast RAZER ma ugruntowaną pozycję na rynku i z pewnością doceni go grupa klientów związana z szeroko rozumianym gamingiem. Dodam jeszcze, iż wizualnie RAZER Seiren V2 PRO to prawdziwa perełka, a same cechy związane z obudową sprawiły, iż mocno polubiłem się z mikrofonem. Tak, pewne drobnostki mogą przeszkadzać, ale pamiętajmy, iż cały czas mówimy o relatywnie prostej konstrukcji typu plug and play. Z tego też powodu uważam, iż z czystym sumieniem mogę polecić jego zakup.
Idź do oryginalnego materiału