Recenzja buty Fizik Vento Proxy idealne na lato

magazynbike.pl 2 miesięcy temu

Jak się kogoś kocha miłością od pierwszego wejrzenia, to nie ma zmiłuj, wszystko można wybaczyć. Tak było z butami Fizik Vento Proxy, które na premierowych zdjęciach nosił przystojny Amerykanin w kasku Red Bulla, z obowiązkowym wąsem. Zabójcze połączenie neonowych kolorów z lat 80-tych stanowiło niepowtarzalną pokusę, by je sprawdzić, nic dziwnego, iż zamówiliśmy je do testu. Oto nasze wrażenia z użytkowania. Ku naszemu zaskoczeniu zjawiły się w progach w specjalnej, białej wersji!

Dla przypomnienia informacja prasowa z premiery poniżej.

Fizik otworzył sezon butami Vento Proxy

Jej streszczenie brzmi: „Konstrukcja podeszwy zewnętrznej nowego modelu jest inspirowana Vento Ferox, tzw. modelem premium z wyścigowej linii. Vento Proxy posiada nylonową podeszwę zewnętrzną, wzmocnioną elementami z włókna węglowego, dzięki czemu ma być niezwykle lekka i stabilna. Rozbudowany gumowy bieżnik ma zapewniać lepszą przyczepność na pedałach i trakcję w terenie na segmentach „z buta” podczas wyścigów przełajowych lub XC. Siateczkowa cholewka butów zwiększa komfort i przepuszczalność powietrza.”

Grzegorz i uwagi na marginesie

Mamy to szczęście, iż Justyna i ja nosimy identyczny rozmiar butów, czyli 42, ale mamy różny kształt stóp. To powoduje, iż możemy wymieniać sie nie tylko butami, ale też uwagami na ich temat. Testujemy też bardzo wiele par butów i to wszystkich możliwych firm, jak i wszelkie ich typy – od szosowych do DH. W przypadku bytów do ścigania, czy to na gravelu, czy w MTB, preferencje mamy jednak podobne, oznacza to głównie sztywną podeszwę. Oraz najczęściej dwa pokrętła, a nie jedno, bo łatwiej jest wówczas dopasować but do stopy. Tyle, iż Fizik praktycznie od początku istnienia eksperymentuje z długimi, zmyślnie prowadzonymi żyłkami i tylko jednym pokrętłem, zakładając, iż upraszcza to obsługę.

I wychodzi to ze zmiennym szczęściem, ale w przypadku modeli do ścigania kluczem do sukcesu przez cały czas jest po prostu wystarczająca sztywność podeszwy. Terra Atlas były i są bardziej turystyczne i odrobinę za miękkie – obydwoje tak uważamy. Wcześniejszy X4 Terra Powerstrap uciekał od problemu jednego pokrętła przez zastosowanie rzepów i… był bardzo dobry. Przy okazji był to pierwszy but Fizika gravelowy w ogóle (bez względu na to, co to znaczy). No i był M3 (kto je jeszcze pamięta?), sztywny, na jedno pokrętło, za to bez wentylacji – ale naprawdę udany!

Najważniejsze – historycznie Fizik, jak przystało na włoską firmę, do ścigania robi wąskie buty. Kropka. A Justyna preferuje z przodu modele szersze, bo takie ma stopy. Co nie brzmiało jak możliwe połączenie, a jednak okazało się, iż Vento Proxy są jak na buty z założenia do ścigania dla Fizika nietypowe, bo szersze z przodu. Albo inaczej – mają na tyle rozbudowany przód i jednocześnie elastyczną górę, iż z tylko jedną żyłką przechodzącą przez 5 pętelek są w stanie dopasować się zgrabnie do stopy.

Tyle, iż tym razem to ja miałem pecha – mówiąc wprost buty są dla mnie odrobinę za szerokie i przeznaczone dla osób o bardziej rozbudowanych stopach z przodu, choć tego z zewnątrz nie widać.

Uwaga – wszystkie buty jakie mieliśmy z długimi żyłkami tego typu wymagają regularnego czyszczenia, a po pewnym czasie najlepiej wymiany żyłki. Przy jej długość i ilości styków kontaktu z butem żyłka lubi się blokować lub pracuje z oporami, co powoduje problemy z dokładnym dopasowaniem.

Justyna i jej wrażenia z jazdy w butach na MTB i gravelu

Proxy to buty, od których oczekiwałam jednego – mają spełnić wszystkie moje wymagania podczas wyścigów i intensywnych jednostek treningowych. Tak też zrobiły i od pierwszych kilometrów udowodniły, iż poza kosmicznym designem posiadają w sobie także „DNA do rywalizacji” (tak dosłownie napisano w materiałach marketingowych). Dostajemy bardzo dobrze wentylowaną konstrukcję buta (uwaga jakie skarpetki nosicie pod spodem!), która bezproblemowo przypasowała się do moich stóp zarówno rozmiarowo, jak i w kwestii fit’u. Lekki ,,wzgórek” na wkładce, jedno pokrętło BOA i szerszy przód sprawiają, iż stopa otrzymuję wsparcie tam, gdzie powinna, a wrażenie z pedałowania można faktycznie odczuć jako efektywne.

Po przejściu jednak z moich używanych wcześniej Northwave Extreme XC2 z indeksem sztywności 14, na 8 w Proxy Vento podeszwa zostawia mi trochę do życzenia w kwestii dłuższych aktywności – jednak w przypadku terenu i ewentualnego chodzenia/biegania sprawdziła się świetnie i zapewniła odpowiednią przyczepność w trudnych warunkach.

Uwaga na marginesie – indeksy sztywności są nieprzekładalne między producentami, u Fizika maksimum to 10, wspomniane bardziej miękkie Terra Atlas mają podeszwę określaną na 5. W Northwave maksimum zaś to… 14.

Buty Fizik Vento Proxy są stworzone do jazdy w upałach, wzdychania na ich widok i czerpania frajdy z szybszej jazdy. Na pewno przejadą ze mną niejeden wyścig gravelowy, czy MTB, będąc pierwszym wyborem, gdy pod uwagę będę brać takie cechy jak: przepuszczalność powietrza, (słynną „oddychalność”), trwałość, przyczepność podeszwy, czy dopasowanie. Poza tym niesamowicie gwałtownie wysychają! Jedna uwaga – buty są łatwe do czyszczenia, jednak każdorazowe ubrudzenie ich (przykładowo jagodami przedzierając się przez krzaki) niemiłosiernie boli – na szczęście są też dostępne inne wersje kolorystyczne…

Podsumowanie

Fizik Vento Proxy to idealne buty do ścigania latem. Mają wystarczająco sztywną podeszwę i jednocześnie rewelacyjną wentylację, dopasowanie ułatwia jedno, działające w dwóch kierunkach pokrętło Boa. Kluczem do długotrwałego, bezproblemowego używania będzie dbanie o czystość żyłki, a w przyszłości ewentualnie jej wymiana.

Para w rozmiarze 42 waży 665 gramów.

Oficjalna cena detaliczna wynosi 229 Euro, internetowa ok. 900 zł.

Info: fizik.com/eu_en/vento-proxy

Dystrybutorem w Polsce jest Aspire, aspire.eu/pl

Idź do oryginalnego materiału