Są premiery, które po prostu wpadają do skrzynki mailowej – i są takie, po których milej robi się na duszy. Ratio Technology właśnie ogłosiło coś z tej drugiej kategorii. MECH, mechaniczna przerzutka projektowana przez pięć lat, to pierwsza od sześciu dekad przerzutka naprawdę wyprodukowana w Wielkiej Brytanii, a nie tylko „designed in the UK”. Wszystko – od frezowanych komponentów po nylonowe elementy wytwarzane w druku 3D – powstaje lokalnie, w Lake District i w Kent.

I od razu widać, iż to nie jest kolejna wariacja na temat mechaniki. Albo inaczej – wygląda niby znajomo, iż to nowe podejście do klasycznej przerzutki.

Skąd ten projekt? Z błota, zniszczonych linek i… Pythonowego skryptu
Ratio przez lata rozwijało swoje upgrade kity modyfikujące manetki. Testy w ekstremalnych warunkach Lake District gwałtownie pokazały, czego brakuje w klasycznych przerzutkach:
• precyzji dorównującej elektronice,
• geometrii dopasowanej do współczesnych kaset 1x,
• łożysk odpornych na brud i tarcie,
• linek bez absurdalnych pętli,
• oraz – to akurat wielu z nas poczuje – możliwości pozbycia się wyginających się haków dzięki bezpośredniemu mocowaniu.

Najważniejsze: MECH miał być modułowy, serwisowalny i kompatybilny z jak największą liczbą konfiguracji.
Punktem startu był… skrypt w Pythonie, modelujący napęd 3D z różnymi kasetami, aby uzyskać stały B-gap (głupie określenie odleglość od zębatek) i optymalne prowadzenie łańcucha. W efekcie powstała geometria łącząca kąt pracy linki z przesunięciem górnego kółka tak, by przerzutka „śledziła” kasetę.

A potem – testowanie wszędzie: CX, enduro, zimowe bikepackingowe misje
Prototypy trafiły do lokalnych wyścigów przełajowych, na enduro trasy i na zimowe wyprawy bikepackingowe 2024/25. Właśnie wtedy zespół dopracował sprzęgło, dopasował zakres pracy do różnych manetek i stworzył zestaw wymiennych cable fins (to coś z tyłu przerzutki, powiedzmy płetwa), które regulują charakterystykę ciągu linki.

Wersje, kompatybilność i serwis: to wygląda jak Lego dla mechaników
MECH trafia na rynek w dwóch wersjach:
- Hanger – klasyczny montaż,
- Direct Mount – pełna sztywność i kompatybilność ze SRAM UDH.
Do tego dwie długości wózka: 46 z i 52 z. Startowa oferta obejmuje siedem „płetw„, a Ratio zapowiada kolejne opcje dla napędów 11–13 biegowych.

Najciekawsze:
przerzutkę można rozebrać w całości multitoolem.
Wymiana wózka? Jeden T25.
Przezbrojenie z Hanger na Direct Mount? Prosta operacja.
Sprzęgło? Samodzielny moduł, zero zabawy ze sprężynami.

Blokada wózka – zmiana koła w końcu ma sens
Zmiana biegu na najmniejszą koronkę → dociągasz wózek → blokada.
Chcesz odblokować? Pociągasz wózek i wciskasz przerzutkę do środka.
Proste, praktyczne i zdecydowanie powinno istnieć od lat.
Instrukcje obsługi też są sprytne: oznaczenia ograniczników na korpusie, rysunek na baryłce indeksacji, a choćby B-gap na wózku powiązany z tabelą online.

Materiały i produkcja: wszystko Made in the Lakes
• Korpusy, linki i ramiona: frezowane 7075 aluminium
• Śruby i płyty regulacji B: 6082 aluminium
• Kółka i end capy: acetal, toczony w UK (to Delrin – inna nazwa tworzywa)
• Łożyska: nierdzewne Enduro
• Sprzęgło: mosiądz / stal / stal nierdzewna
• Elementy nylonowe: druk 3D w Kent
• Na start: czarna anoda, srebro wkrótce
• Wszystkie części zamienne: dostępne na stronie Ratio
Cena i dostępność
MECH trafił oficjalnie do sprzedaży. Cena (przeliczenia orientacyjne):
- £345 GBP
- $377 USD
- €328 EUR
Międzynarodowa wysyłka od £11.
Link produktowy:
https://ratiotechnology.com/product/mech/
Tabela kompatybilności:
https://ratiotechnology.com/mech/compatibility/
Tekst: Grzegorz Radziwonowski, Zdjęcia: Ratio








