No to jedziemy, może tym razem na początek fotki a potem opis.
Na obu łożyskowaniach smar już dostał wody i zmienił kolor.
Następnie rozkręcamy i tutaj mamy na zewnętrznym łożysku nakrętkę kontrującą i konus - identycznie jak w piastach na kulki.
Nakrętka to 10 a konus to chyba11mm.
Ok, wyjmujemy ośkę, a tam są dwa rzędy mikrokulek....szok, takie maluśkie i na tym jest łożyskowanie...... masakra.
Łożysko od strony ramy już ma połowę kulek........zdezintegrowały się albo inaczej zmieliły.
No i dochodzimy do punktu w którym przestajemy widzieć sens całej roboty.
Sprawdzamy konus a tu wżery, więc dawanie nowych kulek jeżeli takowe w ogóle kupimy nie ma sensu bo konus będzie je niszczył, a konusów nie ma nowych .
Po drugie, brak uszczelki od strony korby ,,, cały syf z drogi będzie tam się wciskał i też łożyskowanie szlag trafi.
Po trzecie, założyłem dla pokazu nowy smar i składam....... i tutaj następny zonk bo potrzebny jest specjalny klucz tulejowy 2 częściowy, czyli rurka w rurce, aby skontrować konus i nakrętke na końcu osi TL-PD 63.
I taki klucz kosztuje ponad 200 zł, nie wiadomo dlaczego taka chora cena, absurd .....
Taka cena odstrasza zakup takiego narzędzia na serwis, bo taki klucz nie zarobi na siebie w przyzwoitym czasie.
Jak widać sens naprawy tanich pedałów na kulkach jest żaden, bo nie ma części zamiennych łożyskowania, narzędzia są drogie, a ceny za pedały nowe nie są wygórowane w stosunku do całej operacji serwisowej.
Reasumując, pedały się zużywają i kupujemy nowe, no taki recykling....
Spawa zakończona.
Ale są jeszcze pedały na łożyskach maszynowych i tutaj sprawa jest prostsza, bo łożyska można wymienić jeżeli to zrobimy w dobrym czasie, jest tylko nakrętka dociskająca łożysko i nie potrzeba specjalnego dwururkowego klucza.
Aczkolwiek łożyska wymieniamy jak zaczynają chrobotać, bo jak przy rozbieraniu i wymianie łożysko się rozleci to bieżnia zewnętrzna łożyska zostanie w korpusie pedała i duuuży problem jest, ale o tym kiedyś jak będę rozbierał takie pedały.
Spike😎
Sklep i serwis rowerowy