Produkty Garbaruka regularnie pojawiają się na naszej stronie, a każda nowa premiera budzi duże zainteresowanie. Jako iż miałem okazję odwiedzić ich manufakturę w Krakowie, zawsze z ciekawością śledzę rozwój tej marki. Firma, założona przez ukraińskich przedsiębiorców, przeniosła działalność do Polski i doskonale wpisuje się w nasz cykl „Made in Poland”, w którym prezentujemy produkty powstające u nas.
Kilka dni temu Garbaruk zaprezentował nową linię kół, które obejmują własne piasty, aluminiowe szprychy oraz karbonowe obręcze. To istotny krok, prototypy niektórych komponentów widziałem podczas wizyty w manufakturze w 2021 roku. Teraz wreszcie ujrzały one światło dzienne, a specyfikacja techniczna prezentuje się imponująco – na przykład gravelowy zestaw kół waży niespełna 1200 gramów.
Garbaruk twierdzi, iż przy doborze materiałów rozważał różne opcje, finalnie stawiając na te, które uznał za najlepsze. W ofercie znalazły się koła do graveli, cross country, all mountain i enduro. W każdej z tych kategorii producent zastosował własne aluminiowe piasty z mechanizmem z kołami zębatymi (6o punktów zaczepienia), przypominającym rozwiązania DT Swiss, aluminiowe szprychy oraz karbonowe obręcze. Warto dodać, iż jedynie obręcze nie są produkowane bezpośrednio przez Garbaruka – firma specjalizuje się w obróbce aluminium, co determinuje jej wybory technologiczne.
Zbyt duże podobieństwo do Industry Nine?
Na pierwszy rzut oka trudno nie zauważyć, iż konstrukcja kół Garbaruka jest bardzo zbliżona do tego, co oferuje Industry Nine. Aluminiowe szprychy gwintowane na końcach i wkręcane w piasty to rozwiązanie niemal identyczne jak w systemie I9. Co więcej, Garbaruk, podobnie jak amerykański producent, oferuje możliwość wyboru różnych kolorów piast i szprych oraz karbonowych obręczy.
Czy mamy do czynienia z kopią? O ile podobieństwa są oczywiste, to warto podkreślić, iż Industry Nine nie opatentowało tego rozwiązania, co oznacza, iż Garbaruk miał pełne prawo do stworzenia własnej wersji. Co więcej, w ich konstrukcji występują pewne różnice, szczególnie w projekcie piast. choćby znany dziennikarz branżowy James Huang zwrócił uwagę na to w swoim newsletterze N-1. Żeby było jasne – Garbaruk może iść tą drogą.
Aluminiowe szprychy – czy to najlepszy wybór?
Technologia technologią, ale jak koła sprawdzą się w praktyce? Jeśli ktoś miał okazję jeździć na kołach z aluminiowymi szprychami, wie, iż materiał ten nie jest idealnym wyborem do tego zastosowania. Testowałem różne koła tego typu – zarówno Industry Nine, jak i modele Mavica, Fulcruma oraz polskiego Jagu (tu znajdziecie prezentację). Wnioski zawsze były podobne: zestawy z aluminiowymi szprychami są bardzo sztywne, co może być atutem na szosie, ale w terenie już niekoniecznie. Na szosie także firmy odchodzą od tego materiału, bo… szprychy są grube, tym samym mało aerodynamiczne.
Kolejną potencjalną wadą jest trwałość połączeń. Wkręcane aluminiowe szprychy w aluminiowe piasty mogą być podatne na utlenianie pod wpływem zmiennych warunków atmosferycznych, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do problemów serwisowych. Podobne kwestie dotyczyły również kół Industry Nine – w szczególności połączenia z karbonową obręczą aluminiowego łba szprychy. To problemy powszechnie znane, jeżeli tematem kół ktoś się zajmował dłużej – więc lepiej byłoby ich unikać.
Nowy produkt, ale czy rewolucyjny?
Cieszy fakt, iż Garbaruk rozwija ofertę i stawia na coraz bardziej zaawansowane komponenty. Niemniej jednak, patrząc na nowe koła z perspektywy technologii, nie mamy tu do czynienia z przełomem. Konstrukcja jest bardzo zbliżona do rozwiązań już dostępnych na rynku, a dobór materiałów może budzić wątpliwości.
Czy moje przypuszczenia znajdą potwierdzenie w praktyce? To już temat na testy. Na pewno chętnie sprawdziłbym, jak te koła sprawują się na trasie i czy rzeczywiście ich charakterystyka odpowiada różnym zastosowaniom, do których zostały zaprojektowane.