Druk 3D w metalu? To już nie nowość. Ale druk metalowych elementów z żelowej struktury o mikroskopijnej precyzji? Tu zaczyna się prawdziwa innowacja. I dokładnie tym zajmuje się młoda firma 3D Architech, która może zrewolucjonizować sposób, w jaki projektujemy i produkujemy części metalowe do zaawansowanych zastosowań – od energetyki po chłodzenie systemów IT.
Japońsko-amerykańska precyzja w mikro skali
Założycielem 3D Architech jest Kai Narita – naukowiec i inżynier, który swoją przygodę z drukiem 3D rozpoczął podczas doktoratu na Caltechu (California Institute of Technology). Tam badał, jak dzięki mikrostrukturze można poprawić wydajność baterii i urządzeń energetycznych. Dziś tę wiedzę przekłada na rzeczywiste rozwiązania przemysłowe.
Firma działa zarówno w Japonii, jak i USA, a jej misja jest prosta: zmienić sposób, w jaki produkujemy metalowe komponenty – taniej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej.

Jak działa drukowanie metalu z… żelu?
Brzmi nietypowo, prawda? Technologia opracowana przez 3D Architech wykorzystuje strukturę żelową, tworzoną z niezwykłą precyzją przy użyciu litografii. Ten żel pełni rolę „szablonu”, który następnie zostaje przekształcony w pełnowartościowy element metalowy lub stop.
Największe zalety tej metody?
Precyzja choćby do 10 mikrometrów – czyli grubość jednej ludzkiej komórki!
Złożone kształty i mikroarchitektury, niemożliwe do uzyskania klasycznymi metodami
Redukcja kosztów produkcji i możliwość szybkiego przejścia z fazy prototypu do masowej produkcji
Duża elastyczność materiałowa – różne metale i stopy, dopasowane do konkretnych zastosowań
Gdzie to się sprawdzi?
Na razie firma skupia się na trzech kluczowych sektorach:
Chłodzenie – m.in. radiatory do centrów danych, gdzie każda dodatkowa jednostka wydajności może robić różnicę
Energetyka – komponenty do elektrolizerów wykorzystywanych w produkcji zielonego wodoru
Struktury porowate – do zastosowań np. w ogniwach paliwowych
Ale możliwości jest znacznie więcej. Wszędzie tam, gdzie potrzebna jest wysoka dokładność, lekkość i zoptymalizowany przepływ energii lub ciepła, rozwiązania od 3D Architech mogą okazać się strzałem w dziesiątkę.
Co dalej?
Kai Narita wierzy, iż w ciągu najbliższych 10 lat druk 3D:
zyska większe znaczenie przemysłowe,
będzie jeszcze bardziej zintegrowany z nowoczesnymi materiałami,
umożliwi produkcję optymalnych komponentów, dokładnie pod konkretne potrzeby.
Dla 3D Architech przyszłość to nie tylko tworzenie części, ale budowanie całej platformy współpracy – łączącej producentów, inżynierów i projektantów w jednym celu: wykorzystaniu druku 3D do tworzenia lepszych, bardziej zrównoważonych produktów.

A może metalowy mikroświat to właśnie przyszłość?
Choć technologia brzmi jak coś z laboratorium naukowego science-fiction, 3D Architech już dziś pokazuje, iż mikroskala może mieć ogromne znaczenie w makroświatach – od IT po energetykę.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda przyszłość produkcji metalowych części, koniecznie śledź rozwój tej firmy. A o ile interesuje Cię, jak druk 3D zmienia świat przemysłu, odwiedzaj nas regularnie na 3D.edu.pl – bo to dopiero początek.
