Kontrowersyjna aktualizacja Bambu Lab – co naprawdę zmienia się w serii A i P?

1 dzień temu

W świecie druku 3D emocje potrafią rozgrzać się do czerwoności nie tylko przy pracy hotendu. Tym razem iskry poszły w ruch po stronie oprogramowania. Firma Bambu Lab, znana z dynamicznego rozwoju i innowacyjnych urządzeń, wdrożyła właśnie długo zapowiadaną aktualizację firmware’u dla swoich popularnych drukarek serii A i P. I nie byłoby w tym nic dziwnego – gdyby nie to, iż wprowadza ona zmiany, które dla wielu użytkowników oznaczają… blokadę wolności.

Co wprowadza aktualizacja?

Zacznijmy od faktów. Aktualizacja oznaczona jako 01.05.00.00 dla serii A oraz 01.08.02.00 dla serii P wprowadza dwa istotne elementy: „Authorization Control” (kontrola autoryzacji) oraz „Developer Mode” (tryb deweloperski). Najwięcej kontrowersji wywołał oczywiście ten pierwszy. od dzisiaj drukarki nie będą już przyjmować poleceń z nieautoryzowanego systemu – chyba iż użytkownik zdecyduje się aktywować tryb deweloperski, który jednak wiąże się z ograniczeniem funkcji online.

W praktyce oznacza to, iż aplikacje takie jak Orca Slicer czy Panda Touch – z których wielu użytkowników korzystało na co dzień – nie będą już mogły bezpośrednio komunikować się z drukarkami, dopóki nie zostaną przepuszczone przez nowe narzędzie pośredniczące: Bambu Connect. Co ważne, twórca Orca Slicera, znany jako SoftFever, oficjalnie odmówił integracji tego rozwiązania, stwierdzając, iż nie wnosi ono żadnej wartości dla użytkowników.

Zamknięcie ekosystemu – czy to naprawdę „dla naszego dobra”?

Oficjalnie Bambu Lab tłumaczy tę zmianę względami bezpieczeństwa i spójności doświadczenia użytkownika. W praktyce jednak wiele osób odbiera to jako próbę zacieśnienia kontroli nad własnymi produktami – i ograniczenie współpracy z otwartym środowiskiem druku 3D, które było jednym z powodów popularności marki.

To nie pierwsza taka sytuacja. Już wcześniej, w marcu 2025 roku, podobna aktualizacja objęła flagowe urządzenia z serii X-Series, a interfejs został przy okazji zmodernizowany na wzór nowej platformy H2D. Użytkownicy X1C, którzy wcześniej korzystali z akcesoriów firm trzecich – jak choćby popularny Biqu Panda Touch – zostali niemile zaskoczeni, gdy ich sprzęt przestał działać z nowym firmware’em.

Tryb deweloperski – światełko w tunelu?

W odpowiedzi na krytykę społeczności, Bambu Lab udostępniło Developer Mode – specjalny tryb, który pozwala na komunikację lokalną (LAN-only), z pominięciem zabezpieczeń „Authorization Control”. To oznacza, iż jeżeli ktoś nie potrzebuje funkcji chmurowych (np. aplikacji Bambu Handy), może dalej używać swojego ulubionego systemu – choć w ograniczonym zakresie. Dla wielu to satysfakcjonujący kompromis, ale nie dla wszystkich.

Co istotne, producent pozostawił furtkę: możliwość cofnięcia się do starszej wersji firmware’u przez cały czas istnieje. To dobra wiadomość dla tych, którzy chcą uniknąć aktualizacji i przez cały czas korzystać z ulubionych narzędzi – jednak nie wiadomo, jak długo ta opcja będzie wspierana.

A co z AMS 2 Pro i AMS HT?

W całej tej sytuacji jest też iskierka nadziei – szczególnie dla posiadaczy serii P, którzy planują rozbudowę systemu. Zgodność z nowymi automatycznymi systemami zmiany materiałów – AMS 2 Pro i AMS HT – została dodana jeszcze przed aktualizacją zabezpieczeń, w wersji 01.08.00.00. To oznacza, iż użytkownicy mogą zignorować najnowszy update i przez cały czas korzystać z nowego sprzętu bez obaw o blokady komunikacyjne. To szczególnie istotne dla tych, którzy nie chcą rezygnować z systemu open-source.

Co dalej?

Warto śledzić dalszy rozwój sytuacji, bo ruch Bambu Lab to kolejny krok w kierunku zamykania ekosystemu, który – choć może zapewniać większą kontrolę jakości – budzi wśród entuzjastów otwartego systemu duży niepokój. Społeczność druku 3D od zawsze opierała się na wolności, współdzieleniu rozwiązań i wspólnym rozwoju narzędzi. Próby ograniczania tej swobody mogą wywoływać opór – choćby wobec firm tak dynamicznych i technologicznie zaawansowanych jak Bambu Lab.Jedno jest pewne: w miarę jak druk 3D staje się coraz bardziej dostępny i wszechobecny, pytanie o równowagę między bezpieczeństwem, wygodą a otwartością będzie powracać coraz częściej.

Idź do oryginalnego materiału