Instinctiv to marka, która zyskała rozpoznawalność dzięki rowerom z napędem opartym na skrzyniach biegów. Dlatego nowy model Ocelot jest pewnym zaskoczeniem – to klasyczne eMTB z napędem opartym o przerzutkę i łańcuch, ale zbudowane wokół wyjątkowo ciekawej jednostki napędowej: silnika Maxon Air S o momencie obrotowym 90 Nm i szczytowej mocy 620 W. Rower występuje w trzech wersjach skoku zawieszenia: 125, 135 i 145 mm, ale wszystkie bazują na tej samej karbonowej ramie oraz tej samej jednostce napędowej.

Wszystkie informacje pochodzą z pierwszej publikacji Jessie-May Morgan na Pinkbike.com, którą znajdziecie tutaj: First Look – Instinctiv Ocelot powered by Maxon Air S. I nie ukrywam – ten projekt wydaje się naprawdę wart uwagi. Połączenie mocnego i lekkiego silnika, doświadczenia Maxona i nietypowego podejścia Instinctiv do zawieszenia może stworzyć bardzo ciekawą alternatywę w świecie nowoczesnych eMTB. Zwłaszcza iż wersje są już dostępne w przedsprzedaży, a wysyłki planowane są na przełom 2025 i 2026 roku.

Nawiasem mówiąc – Jessie nie tylko rewelacyjnie jeździ, ale to też wyjątkowo kompetentna koleżanka „z pracy”, która zrezygnowała z kariery naukowej (rezygnując ze studiów tuż przed obroną) dla startów w EWS i kariery dzienikarskiej. Warto śledzić jej publikacje, tak jak ja to robię – wcześniej pisała dla bikerumor.com, w tej chwili dla Pinkbike.

Dlaczego warto się temu przyjrzeć? Bo Maxon to nie przypadkowa firma. Ten szwajcarski producent produkuje silniki do… łazików NASA, robotów chirurgicznych i bolidów F1. Wersja Air S waży zaledwie 2 kg, co przy tej mocy czyni ją jedną z najlżejszych opcji w klasie „full power”. Nie jest tak radykalna jak DJI Avinox, ale ma lepszy stosunek mocy do wagi niż wiele znanych rozwiązań – łącznie z Bosch CX Gen 5, Fazua Ride 60, czy TQ HPR-50.
Wszystkie wersje Instinctiv Ocelot korzystają z tej samej konstrukcji zawieszenia o nazwie PUMA – to odmiana klasycznego czterozawiasu. Zmiana skoku tylnego koła (125/135/145 mm) osiągana jest poprzez zastosowanie różnych dźwigni sterujących damperem. Wszystkie wersje mają ten sam amortyzator Trunnion 185×55 mm i tylne widełki o długości 445 mm.

Geometria? Wspólna dla wszystkich modeli: główka 64,5°, efektywny kąt rury podsiodłowej 77° i reach od 460 do 500 mm. Wszystkie wersje korzystają z widelca 160 mm, poza modelem 145 mm, który dostaje 170 mm. Rama ma ciekawą cechę: zintegrowany pivot ogranicza miejsce na opuszczenie sztycy, przez co np. w rozmiarze M maksymalna długość droppera to 150 mm (w L i XL: 180 mm).
Warto wspomnieć, iż system zasilania opiera się na zintegrowanym akumulatorze 400 Wh, z możliwością podpięcia range extendera 250 Wh. Silnik Maxona jest umieszczony bardzo kompaktowo i dyskretnie, co świetnie koresponduje z czystą linią karbonowej ramy. Masa gotowego do jazdy roweru (w zależności od wersji) to 18,8 kg – co czyni Ocelota jednym z lżejszych full power eMTB.
Tutaj więcej: instinctiv.bike/?v=288404204e3d#ocelot