Pamiętam doskonale moment, gdy jechaliśmy na Mistrzostwa Świata Gravelowe w Maastricht. Zdziwiło mnie wtedy jedno: zaledwie tydzień po MŚ, tuż za granicą w Belgii, rozgrywana była eliminacja do kolejnych mistrzostw. Wydawało mi się to absurdalnie szybkie. Ale gdy zobaczyłem pełną listę wyścigów na sezon 2026, doznałem jeszcze większego zdziwienia. Tych imprez jest 45.

Mało? jeżeli komuś wydawało się, iż polska eliminacja w Jakuszycach to wydarzenie wyjątkowe i ekskluzywne, to… już tak nie jest. I wtedy przyszła mi do głowy pewna myśl z gatunku: o co tak naprawdę chodzi? Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej oczywista wydaje mi się odpowiedź.
Bo Gravelking UCI Gravel World Series to nie tylko seria wyścigów. To model biznesowy w czystej postaci. UCI potrafi zarabiać pieniądze jak mało kto w kolarskim świecie. Tak samo było z MTB. Tak samo z BMX-ami. A gravel? Gravel jest dziś królem popularności. Ma wszystkie cechy, które idealnie wpisują się w logikę dużych federacji i jeszcze większych igrzysk.
Próg wejścia jest niski. Nie trzeba budować torów. Nie trzeba specjalnej infrastruktury. Wystarczy zgoda lokalnych władz, trochę szutru i zaplecze logistyczne. Sama organizacja imprezy jest stosunkowo łatwa. A co najważniejsze – każdy, kto zapłaci, może wystartować w kwalifikacjach do MŚ. Tysiące ludzi na całym świecie marzą o numerze startowym z logo UCI. I wielu z nich rzeczywiście na te mistrzostwa później jedzie.
Tylko że… na samych MŚ amator – taki prawdziwy amator – nie ma praktycznie żadnych szans. To impreza, która „dla wszystkich” jest tylko z nazwy. Z założenia jest przeznaczona dla zawodowców. I trzeba o tym mówić otwarcie. Profesjonaliści nie muszą startować w kwalifikacjach. Nie muszą objeżdżać świata. Mają zagwarantowane miejsca i – co bardzo istotne – startują z pierwszych sektorów. W wyścigu, gdzie na trasie jest kilka tysięcy ludzi, oznacza to ogromną przewagę. I dużo łatwiejszą drogę do sukcesu.
Dlaczego więc wspominam o igrzyskach? Bo to wcale nie jest absurdalne. Wręcz przeciwnie — jest bardzo logiczne. Od miesięcy zastanawiałem się, dlaczego przyszłoroczne Mistrzostwa Świata realizowane są w Australii. Przecież dla większości zawodników z Europy, Ameryki czy Afryki nie ma to żadnego sensu. Koszty? Monstrualne. Szanse na sukces? Minimalne. Liczba chętnych? Naturalnie maleje.
A potem spojrzałem na kalendarz igrzysk.
Najbliższa olimpiada jest zbyt wcześnie, gravel nie zdążyłby się załapać.
Ale kolejna – 2032 rok – będzie odbywać się właśnie w Australii, w
Brisbane
Trudno o lepszy test i lepszą promocję. UCI od lat lobbuje za wprowadzeniem nowych dyscyplin. A jeżeli spojrzeć chłodnym okiem:
– cyclocross jest popularny tylko w kilku krajach,
– odbywa się zimą,
– i kompletnie nie pasuje do Igrzysk Letnich.
Gravel natomiast pasuje idealnie. Jest masowy. Globalny. Relatywnie prosty do przeprowadzenia. W dodatku świetnie się sprzedaje i błyskawicznie rośnie.
I tak, naprawdę uważam, iż gravel ma największe szanse, by zostać kolejną olimpijską dyscypliną kolarską.
A co z nami, zawodnikami i amatorami? jeżeli myślicie poważnie o swojej sportowej ścieżce w kolarstwie – obserwujcie, co się dzieje. Bo to właśnie gravel może być najszybszą drogą na igrzyska. A tor? W polskich warunkach, gdzie mamy jeden tor w Pruszkowie? Trudno.
A gravel? Gravel jest dosłownie wszędzie.

Pełny kalendarz Gravelking UCI Gravel World Series 2026
19 Oct 2025 – Flanders Legacy Gravel — Leuven (BEL)
26 Oct 2025 – Gravelista — Seymour (AUS)
1 Nov 2025 – Dustman — Kanchanaburi (THA)
8 Nov 2025 – Alentejo Gravel — Ourique (POR)
14 Feb 2026 – The Ceder — Nuwerust Farm (RSA)
22 Feb 2026 – Castellon Gravel Race — Llucena (ESP)
8 Mar 2026 – Gravel Brazil — Camboriu (BRA)
22 Mar 2026 – Turnhout Gravel — Turnhout (BEL)
28 Mar 2026 – 114 Gravel Race — Elvas (POR)
29 Mar 2026 – Vuelta Altas Cumbres Gravel — Córdoba (ARG)
12 Apr 2026 – Worthersee Gravel — Velden am Wörthersee (AUT)
19 Apr 2026 – Monaco Gravel Race — Monaco (MON)
25 Apr 2026 – Gravel One Fifty — Roden (NED)
25 Apr 2026 – Highlands Gravel Classic — Fayetteville, AR (USA)
1 May 2026 – Giro Sardegna Gravel — Muravera–Villasimius (ITA)
10 May 2026 – Marly Grav Race — Valkenburg (NED)
16 May 2026 – Seven — Nannup (WA, AUS)
17 May 2026 – The Gralloch — Gatehouse of Fleet (GBR)
24 May 2026 – Gravel Bogotá — Chía Bogotá (COL)
6 Jun 2026 – Gravel Adventure — Jakuszyce (POL)
13 Jun 2026 – Safari Gravel Race — Hell’s Gate, Naivasha (KEN)
14 Jun 2026 – Wish One Gravel Race — Millau (FRA)
20 Jun 2026 – The Devils Cardigan — Derby, TAS (AUS)
20 Jun 2026 – Grand Tour 3 Cime Lavaredo — Auronzo di Cadore (ITA)
21 Jun 2026 – Eislek Gravel Luxembourg — Vianden (LUX)
21 Jun 2026 – OG Classique — Wakefield (CAN)
5 Jul 2026 – Hegau Gravel Festival — Singen (GER)
12 Jul 2026 – The Majestics — Villars (SUI)
25 Jul 2026 – Around the Pot — Swellendam (RSA)
1 Aug 2026 – Gravel Tour Hlinsko — Hlinsko (CZE)
8 Aug 2026 – Gravel Weekend — Tukums (LAT)
9 Aug 2026 – Gravel Medellín — Medellín, Antioquia (COL)
15 Aug 2026 – Gravel Grit n Grind — Halmstad (SWE)
22 Aug 2026 – Khomas100 — Windhoek (NAM)
30 Aug 2026 – Gravel Arteaga Mexico — Arteaga, Coahuila (MEX)
5–6 Sep 2026 – Graean Cymru — Llyn Brenig (Ruthin), (GBR)
5 Sep 2026 – The Wolf — Dronninglund (DEN)
6 Sep 2026 – Gravel Chile — Santiago (CHI)
13 Sep 2026 – Falling Leaves — Lahti (FIN)
15 Sep 2026 – Sea Otter Europe Girona — Girona (ESP)
19 Sep 2026 – Tartu Rattamaraton — Otepää-Elva (EST)
19 Sep 2026 – Sea Otter Europe Girona — Girona (ESP)
19 Sep 2026 – Tartu Rattamaraton — Otepää-Elva (EST)
19 Sep 2025 – Mammoth TUFF — Mammoth Lakes, CA (USA)
26 Sep 2026 – Pyrénées Catalanes Gravel Tour — Font Romeu (FRA)
10–11 Oct 2026 – UCI Gravel World Championships — Nannup (WA, AUS)
2026 Qualifier events for the 2027 UCI Gravel World Championships
18 Oct 2026 – Flanders Legacy Gravel — Leuven (BEL)
25 Oct 2026 – Alentejo Gravel — Ourique (POR)
14 Nov 2026 – Dustman — Kanchanaburi (THA)
15 Nov 2026 – The Gravel of Marathon — Marathon (GRE)
PS Ptaszki śpiewają, iż UCI chciało w przyszłym sezonie podnieść też opłaty dla organizatorów eliminacji – dwukrotnie. Czy tak się stało nie wiem. Czy chciałbym być organizatorem? No nie wiem, bo np. w takij Polsce 2 lata temu były tłumy, bo w tej części Europy byla to jedyna szansa na kwalifikację. A w przyszłym roku można pojechać do Jakuszyc, ale też Austrii (byliśmy, polecamy), Estonii, Danii, Czech czy na Łotwę – a więc kilkaset kilometrów od granicy Polski maks. W zależności gdzie się mieszka. I niektóre edycje na pewno będą mniej oblegane, tym samym eliminacje łatwiejsze.
Tekst i zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski








