W redakcji 3d.edu.pl i firmie Crave3D nieustannie testujemy nowości, które mogą wprowadzić świeży powiew do świata druku 3D. Tym razem w nasze ręce (a raczej ekstrudery) trafił innowacyjny filament Rosa3D PLA LW AERO – w kolorze antracytowym… przynajmniej tak twierdzi opakowanie. Razem z Julią postanowiliśmy sprawdzić, co tak naprawdę potrafi ten spieniający się filament. Spoiler? Potrafi dużo.
AERO, czyli lżej się nie da
Rosa3D AERO to filament, który wykorzystuje technologię “aktywnej pianki”. W praktyce oznacza to, iż przy odpowiednich temperaturach (ok. 220°C – 250°C) materiał zaczyna się… rozszerzać. I to całkiem konkretnie – przy wyższych temperaturach jego objętość może wzrosnąć choćby 2,5-krotnie. Dzięki temu możemy:
Zmniejszyć przepływ filamentu choćby o 65%, co bezpośrednio przekłada się na wagę modelu (wg. informacji od Rosa 3D)
Skrócić czas druku, korzystając z wyższych warstw i grubszych obrysów
Drukować modele lżejsze, bardziej ekonomiczne i szybciej
Test: projekt „Ultralekkie Skrzydła”
Do testów wybraliśmy coś, co idealnie pasuje do filozofii AERO – modele samolotów, które z założenia powinny być jak najlżejsze. Już niedługo opublikujemy osobny artykuł poświęcony tylko tym wydrukom, ale zdradzimy jedno: efekty są zdumiewające. Modele wyszły lekkie jak piórko… i stosunkowo wytrzymałe… wytrzymałe aż tak, iż nie spodziewaliśmy się tego!

Do czego sprawdzi się Rosa3D AERO?
Ten filament to idealny wybór dla wszystkich, którzy szukają materiału do projektów, gdzie waga ma znaczenie. Sprawdzi się w:
Modelach RC (samoloty, drony, łodzie) – lżejsze komponenty to dłuższy czas lotu i lepsza wydajność
Makietach architektonicznych – łatwość druku dużych elementów bez zbędnego zużycia materiału
Rekwizytach cosplayowych – ultralekkie elementy z zachowaniem dobrego wyglądu
Modele koncepcyjne i prototypy – szybkie iteracje, mniejsze zużycie filamentu, krótszy czas druku
Podsumowanie
Rosa3D AERO to nie tylko ciekawostka technologiczna – to narzędzie, które otwiera nowe możliwości w projektowaniu i drukowaniu lekkich modeli. Owszem, wymaga chwili kalibracji. Na każdej drukarce będzie trzeba trochę innychustawień, ale efekty? Myślę, iż warte zachodu. Nam się udał znaleźć odpowiednie ustawienia za trzecim razem. Modele samolotu były idealnym poligonem – wydruk jednego z nich to kilka – kilkanaście minut.

Minusy? Zdecydowanie nie jest to materiał dla początkujących odkrywców technologii druku 3D.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne eksperymenty z tym materiałem – a już teraz możemy śmiało powiedzieć: to jeden z ciekawszych filamentów PLA, jakie ostatnio testowaliśmy.
