Etyczne łańcuchy dostaw w druku 3D

19 godzin temu

W dobie rosnącej odpowiedzialności społecznej, Materialise (Nasdaq: MTLS) – lider w branży druku 3D (firma działająca w 21 krajach na świecie, zatrudniająca ponad 2500 pracowników z 267 mln EUR dochodem/rocznie)– ujawnił szczegóły dotyczące pochodzenia tzw. „minerałów konfliktowych”: cyny, tantalu, wolframu i złota (3TG), które często pochodzą z rejonów objętych przemocą, takich jak Demokratyczna Republika Konga (DRK).

Choć firma nie kupuje surowców bezpośrednio, przeprowadziła badanie wśród swoich dostawców. Wyniki wykazały, iż część materiałów może pochodzić z regionów wysokiego ryzyka, ale wielu dostawców nie potrafiło tego potwierdzić.

W odpowiedzi Materialise wdrożyła strategię zwiększania przejrzystości, zgodną z wytycznymi OECD, obejmującą m.in. angażowanie dostawców i weryfikację hut przy pomocy narzędzi takich jak baza RMI (Responsible Minerals Initiative). To rzadka praktyka w branży, gdzie podobne raporty wciąż należą do wyjątków.

Między 2023 a 2025 rokiem, wszystkie największe giełdowe firmy z sektora 3D printing – m.in. 3D Systems, Stratasys, Velo3D, voxeljet, Shapeways i Markforged – również złożyły wymagane raporty Form SD oraz szczegółowe Conflict Minerals Reports (CMR). Dokumenty te opisują działania weryfikacyjne, narzędzia audytu i procedury eskalacji w przypadku tzw. „red-flag smelters”.

3D Systems publikuje choćby szczegółowe tabele hut i państw pochodzenia.
Stratasys deklaruje zgodność procedur z pięciostopniowym schematem OECD.
Shapeways sprawdza swoich dostawców pod kątem zgodności z zaufanymi listami.

Wnioski z tych działań są jasne – chociaż prawo dotyczy głównie spółek amerykańskich, a wiele firm spoza USA nie ma obowiązku składania takich raportów, rośnie świadomość, iż druk 3D nie może być ślepy na etykę surowców. Branża wkracza bowiem w sektory o szczególnej wrażliwości, jak lotnictwo, medycyna czy elektronika, gdzie standardy etyczne są kluczowe.

Raport Materialise to sygnał, iż czas na większą odpowiedzialność – nie tylko wobec regulatorów, ale też klientów, inwestorów i społeczeństwa.

Idź do oryginalnego materiału