Druk 3D na wojnie!?

4 dni temu

Marzec 2025 przyniósł kolejne przełomowe testy zastosowania druku 3D w obszarze obronności. Podczas lutowego tygodnia eksperymentów JIFX, firma Firestorm Labs zaprezentowała kontenerową jednostkę produkcyjną xCell, zdolną do wytwarzania dronów w warunkach polowych. To kolejny dowód na to, iż produkcja addytywna staje się integralnym elementem nowoczesnych operacji wojskowych.

xCell – mobilna fabryka dronów

Firestorm Labs, amerykańska firma specjalizująca się w rozwiązaniach dla taktycznego druku 3D, przyciągnęła uwagę już w styczniu tego roku, zdobywając kontrakt Sił Powietrznych USA o wartości 100 milionów dolarów na rozwój dronów produkowanych addytywnie. Kluczowym elementem tej technologii jest xCell – w pełni zintegrowana, mobilny oddział produkcyjny oparta na technologii druku 3D, zamknięta w kontenerze, gotowa do działania w trudnych warunkach bojowych.

Podczas lutowej edycji Joint Interagency Field Experimentation (JIFX) w Camp Roberts (Kalifornia), Firestorm Labs uruchomił jednostkę xCell zasilaną przez nowoczesny generator bateryjny firmy Chariot Defense. W warunkach silnych opadów i wiatru system drukował części do dronów Tempest, w tym:

Stożki nosowe z portami kamer,
Segmenty kadłuba przystosowane do przenoszenia ładunków 5–9 kg 160 a choćby 1000 km,
Elementy skrzydeł i ogonów.

Image courtesy of Firestorm Labs Źródło: LinkedIn

Druk 3D jako odpowiedź na logistykę wojenną

Jak podkreślił Bill Buel, wiceprezes ds. hardware’u w Firestorm Labs:

„xCell powstał, by umożliwić produkcję dronów na skraju działań bojowych, w warunkach zakłóconej logistyki. gwałtownie jednak dostrzegliśmy szerszy potencjał — produkcję części zamiennych, dronów innych firm, a choćby kompleksowych modułów bojowych. Zależy nam, by operator miał pełną kontrolę nad tym, co i kiedy produkuje.”

Takie podejście doskonale wpisuje się w szerszy trend obserwowany w amerykańskich siłach zbrojnych, gdzie od prawie dekady rozwijane są tzw. jednostki ekspedycyjne produkcji addytywnej. Przykładem sukcesu tej idei są rozwiązania firmy SPEE3D, a teraz również Firestorm Labs.

Nowe standardy współpracy i testów bojowych

JIFX to cykliczne wydarzenie organizowane przez Naval Postgraduate School, podczas którego technologie uznane za najważniejsze dla bezpieczeństwa narodowego USA są testowane w realistycznych warunkach polowych. Dyrektor JIFX, płk Michael Richardson (emerytowany operator US Army Special Forces), stwierdził:

„Lutowe JIFX było najbardziej angażującym tygodniem eksperymentów od czasów pandemii. Pogoda – intensywne deszcze i silny wiatr – pozwoliła sprawdzić systemy w warunkach, które symulują realne pola walki.”

Współpraca firm prywatnych, przedstawicieli wojsk lądowych, powietrznych i marynarki, a także prowadzenie wspólnych eksperymentów „na gorąco” ukazała potencjał synergii międzysektorowej.

Nowa era druku 3D w obronności

Produkcja dronów z wykorzystaniem druku 3D może zająć miejsce dotychczas zarezerwowane dla technologii takich jak silniki rakietowe. Frontowa produkcja UAV staje się kluczowa w kontekście konfliktów w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Wskazuje to, iż Firestorm Labs może pójść śladami takich firm jak Ursa Major – lidera w dziedzinie silników rakietowych, który również wyraża zainteresowanie rynkiem dronów.

Warto również wspomnieć, iż podczas lutowego JIFX po raz pierwszy użyto systemu broni laserowej (LWS) do neutralizacji małych dronów klasy Group 1 (innych niż te produkowane przez Firestorm). Zarówno produkcja komponentów dronów przy użyciu laserów, jak i ich zwalczanie przy pomocy tej technologii, wskazują na rosnące znaczenie laserów światłowodowych w amerykańskich łańcuchach dostaw.

Wojsko USA testuje autonomiczną wieżyczkę. Źródło: laserwars.substack.com

Podsumowanie: Przyszłość druku 3D leży w mobilności i niezależności

Testy Firestorm Labs podczas JIFX to dowód na to, iż druk 3D przestaje być jedynie technologią wspierającą logistykę czy R&D. Staje się narzędziem realnej przewagi operacyjnej, umożliwiającym produkcję dronów i części zamiennych na żądanie, w miejscu działania, bez udziału zewnętrznych dostawców. Dla świata druku 3D to kolejny krok w stronę pełnej integracji z przemysłem obronnym. Dla sił zbrojnych – szansa na zwiększenie niezależności operacyjnej i skrócenie łańcuchów dostaw. A dla branży technologicznej – wyraźny sygnał, iż przyszłość mobilnej produkcji właśnie się zaczyna.

Idź do oryginalnego materiału