BMW – stare tworzywa, nowe możliwości

1 dzień temu
Zdjęcie: Chevrolet Grand Prix Canadian Tire Motorsport Park July 11 - 13, 2025


Druk 3D od dawna kojarzy się z innowacją, szybkością i swobodą projektowania. Jednak w ostatnich latach coraz częściej mówi się o jego potencjale w obszarze zrównoważonej produkcji. BMW Group, jeden z pionierów wykorzystania druku 3D w motoryzacji, właśnie pokazał, jak technologia ta może iść w parze z recyklingiem. A wszystko po to, by zamknąć obieg tworzyw sztucznych i zbliżyć się do prawdziwej gospodarki cyrkularnej.

Co BMW robi z odpadami z produkcji?

W każdej fabryce, zwłaszcza w tej wykorzystującej druk 3D, powstają odpady – zużyte prototypy, pozostałości materiałów czy nieudane wydruki. W BMW zamiast je wyrzucać, zaczęto je przetwarzać. Stare elementy są rozdrabniane, zamieniane na granulat, a następnie trafiają ponownie do drukarek 3D. Dzięki temu ten sam materiał może być wykorzystany drugi, trzeci, a choćby czwarty raz.

Co ważne, cały proces odbywa się wewnętrznie – bez potrzeby wysyłania odpadów do zewnętrznych firm recyklingowych. To tzw. recykling in-house, który skraca łańcuch dostaw, zmniejsza zużycie energii i ogranicza emisję CO₂. To również spora oszczędność czasu i pieniędzy.

Części z odzysku? Tak, ale nie byle jakie

Nowy granulat wykorzystywany jest m.in. do tworzenia części do prototypów samochodów, elementów wyposażenia linii produkcyjnych czy uchwytów technicznych używanych przez pracowników. Czasem są to detale montowane tymczasowo w pojazdach testowych. Choć nie mówimy tu jeszcze o produkcji finalnych części karoserii, to pierwsze kroki w tym kierunku już zostały postawione.

BMW deklaruje, iż przetestowało już dziesiątki kombinacji materiałów, w tym mieszanki z włóknami naturalnymi, polimerami przemysłowymi i bioplastikami. Celem jest nie tylko ponowne wykorzystanie plastiku, ale także zwiększenie trwałości nowych wydruków i zmniejszenie ich wpływu na środowisko.

Chevrolet Grand Prix Canadian Tire Motorsport Park July 11 – 13, 2025

Obieg zamknięty?

BMW od lat inwestuje w technologie przyjazne środowisku, a druk 3D wpisuje się w tę strategię idealnie. W oficjalnych materiałach prasowych firma podkreśla, iż wykorzystanie recyklingu w druku 3D to naturalny krok w stronę gospodarki cyrkularnej. Oznacza to, iż surowce wykorzystywane w produkcji krążą w obiegu zamkniętym – bez marnowania i bez zbędnej produkcji odpadów.

To podejście zyskuje na znaczeniu również w oczach klientów. Dziś konsumenci coraz częściej oczekują, iż firmy będą działać odpowiedzialnie, nie tylko tworząc nowoczesne produkty, ale też dbając o środowisko. BMW pokazuje, iż jedno nie wyklucza drugiego.

Źródlo: BMW

Przyszłość: więcej recyklingu, mniej plastiku

Choć projekt BMW jest na razie realizowany wewnętrznie, firma zapowiada rozszerzenie działań. W przyszłości do obiegu mają trafiać także przetworzone tworzywa pochodzące spoza zakładów BMW – na przykład z przemysłu motoryzacyjnego czy gospodarstw domowych. Możliwości są ogromne, szczególnie gdy spojrzymy na tempo rozwoju technologii druku 3D i rosnącą dostępność systemów do granulacji materiałów.

To także jasny sygnał dla innych producentów – zarówno z branży automotive, jak i przemysłu w ogóle. Recykling i druk 3D mogą tworzyć bardzo efektywny duet. Nie tylko w kontekście oszczędności, ale też jako realna droga do zmniejszenia śladu węglowego i tworzenia bardziej odpowiedzialnej produkcji.

Źródło: BMW

Technologia, która zmienia nie tylko fabryki

Choć działania BMW dotyczą przede wszystkim przemysłu, to kierunek, który wyznacza marka, może mieć znaczenie również w świecie mniejszych producentów i entuzjastów druku 3D. Już dziś dostępne są urządzenia umożliwiające recykling domowy, a tworzenie filamentów z przetworzonych materiałów staje się coraz bardziej powszechne.

To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy chcą drukować mądrzej, taniej i bardziej ekologicznie. Bo choć technologia idzie naprzód, to jedno pozostaje bez zmian: warto wykorzystywać to, co już mamy, zamiast stale sięgać po nowe.

Idź do oryginalnego materiału