Zdjęcie: motorola edge 50 neo
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/a92e2e865c3cde85a8d67925f8ee54fc.jpg)
Ten materiał powstawał wyjątkowo zbyt długo. Czas jednak wygrzebać się z zaległości i zdradzić Wam tajemnicę — to sprzęt, który mnie hipnotyzuje!
W poprzednim tekście opisałem pierwsze wrażenia po kilku chwilach spędzonych z urządzeniem. Znajdziecie tam również pełną specyfikację oraz dodatkowe informacje o samym sprzęcie. jeżeli więc nie czytaliście jeszcze tego tekstu, to polecam go jeszcze raz — link znajdziecie tutaj.
Motorola edge 50 neo
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/1f2e5b432bcc32a8f42e3d21cb9da2ff.jpg)
Recenzja tego telefonu trochę leżała u mnie na kupce wstydu. Sam premiera edge 50 neo odbyła się pod koniec sierpnia zeszłego roku. Pierwsze wrażenia opisałem w drugiej połowie września. Teraz najwyższa pora na pełne wrażenia i opinię.
https://dailyweb.pl/motorola-edge-50-neo-testujemy/
Motorola edge 50 to cała linia urządzeń, z których najbardziej zaawansowane są modele edge 50 Pro i topowy edge 50 Ultra. Wersje edge 50 Fusion i Neo to bazowe opcje, zorientowane na bardziej przystępną cenę, różnią się jednak one rozmiarem ekranu, pojemnością baterii oraz zastosowanym procesorem.
Motorola edge 50 neo oferowana jest w tej chwili w cenie 1999 zł. Za te pieniądze dostaniemy telefon, który wykorzystuje procesor Mediatek Dimensity 7300, 12 GB pamięci RAM oraz aż 512 GB pamięci na dane. To może robić całkiem dobre wrażenie. Warto jednak pamiętać, iż procesor jest tu w bazowej wersji bez „U”, a pamięć RAM to wolniejsze kości LPDDR4X.
To kompromisy, na które poszła firma, chcąc osiągnąć akceptowalną cenę. Jak już pisałem, kiedyś kompromisów nie było w przypadku wyświetlacza — to ekran pOLED o świetnych kontrastach, ostrości i jasności (3000 nitów w HDR) z adaptacyjnym odświeżaniem do 120 Hz i funkcją Always On Display oraz przekątną 6,4 cali.
Niesamowity wygląd i wykonanie
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/2e8bcb602f6a0a861447c15b3b92b6e9.jpg)
To jedna z rzeczy, którą doceniłem najbardziej. Motorola przyzwyczaiła nas, iż jej telefony są zawsze ładne i często piękne. Pisałem to już kilka razy, ale musze powtórzyć - motorola edge 50 Neo to w mojej opini jeden z 3 najładniejszych telefonów z Androidem na pokładzie.
Nie bez znaczenia jest tu kolor. Od jakiegoś czasu firma współpracuje tu PANTONE, firmą z branży przemysłu poligraficznego, która znana jest najbardziej ze swojego systemu wzorników kolorystycznych. Dzięki współpracy z PANTONE motorola oferuje swoje urządzenia w unikatowych kolorach.
[caption id="attachment_260336" align="aligncenter" width="1920"]
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/94b99f9bb83202ed5e8d37010c0d2db0.jpg)
Etui jest cześcią zestawu[/caption]
Model esge 50 neo dostępny jest w aż 5 wariantach kolorystycznych — PANTONE Grisaille, PANTONE Lattè, PANTONE Nautical Blue, PANTONE Mocha Mousse oraz testowanego przeze mnie PANTONE Poinciana. To kolor, który najłatwiej opisać jako ceglana czerwień, chociaż odnosi się on do krzewu Wianowłostki królewskiej nazywanej również płomieniem Afryki.
[gallery columns="4" link="file" size="full" ids="260347,260340,260339,260327"]
Tylny panel pokryty jest syntetycznym, chropowatym materiałem, który sprawia w dotyku wrażenie materiału pomiędzy skórą a gumą. Dzięki temu telefon nie wyślizguje się z ręki i jest miły w dotyku. Warto tu też podkreślić pewien element — większość producentów oddziela wyspę aparatów od obudowy, motorola oferuje naturalne przejście, dzięki czemu mamy wrażenie, jakby całość była spójną, zaobloną płaszczyzną.
Niebanalny system i dodatki
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/4d4de94ddc675f8e21f80bdd7aeeba87.jpg)
Jeszcze jakiś czas temu motorola znana była z tego, iż jej system był niemal czystą formą Androida, wyposażonego jedynie w niezbędne dodatki producenta. Dzisiaj widać tu znacznie więcej zmian, trzeba jednak powiedzieć, iż to bardzo dobre zmiany.
[gallery columns="6" link="file" size="full" ids="272551,272552,272553,272549,272550,272554,272555,272556,272557,272558,272559,272560"]
Zacznijmy od tego, iż system jest delikatnie zmieniony graficznie. Widać to po kilku aplikacjach oraz po ustawieniach, które pozwalają wybrać krój fontów, kolory i tematy kolorystyczne. To jeden z najładniejszych obrazów systemu Android, jaki można spotkać w tym świecie. Szczególnie spodobał mi się font, którego w systemie używa Motorola i dostępne kompozycje kolorystyczne z pakietami ikon.
Dodatkowo mamy tu kilka udogodnień, z których słynie motorola. To przydatny informator i poradnik opisujący nowości, Moto Secure (funkcję bezpieczeństwa), Famili Space (kontrola rodzicielska), tryb dla gier,
Moto Unpluged (funkcja pozwalająca na wyłączenie poszczególnych funkcji dla life ballance) oraz
Smart Connect (łączenie z innymi urządzeniami jak tablety, TV i komputery).
[gallery link="file" size="full" columns="7" ids="272548,272542,272541,272535,272534,272540,272546,272547,272545,272544,272543,272538,272532,272530"]
Dodatkowo znajdziemy tu też dostęp do dwóch ciekawych opcji. Pierwsza pozwala tworzyć tapety, które w formie kalejdoskopowego obrazka tworzone są ze zdjęć naszej odzieży. Druga opcja pozwala dzięki AI tworzyć tapety według własnej fantazji wykorzystując do tego tekstowe prompty.
Sam system pracuje z dużą kulturą i to pomimo procesora MediaTek Dimensity 7300, który nie jest demonem szybkości. Nie zauważyłem problemów z aplikacjami, zawieszaniem systemu czy spowolnienia animacji. Małe problemy pojawiły się jedynie w przypadku aplikacji aparatu, ale o tym powiemy sobie niżej.
Fajny aparat z małym „ale”
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/ed9fa845cfab33d606b75d950cc6cff4.jpg)
Na początek trochę teorii. Motorola zastosowała w urządzeniu dość przewrotny układ aparatów. Całkiem dobry aparat główny i do selfie oraz dwa dodatkowe, które nie robią już takiego wrażenia. Pierwszy aparat ma matrycę Sony Lytia 700 z 50 MP, obiektyw f/1.8 i optyczną stabilizację obrazu. Drugi aparat ma matrycę 13 MP, obiektyw ultraszerokokątny z przysłoną f/2.2 oraz tryb Macro Vision. Ostatni z aparatów ma matrycę 10 MP oraz teleobiektyw (ekwiwalent 3x zoomu) z przysłoną f/2.0 i optyczną stabilizacją obrazu. Aparat do selfie ma 32 MP oraz szerokokątny obiektyw z przysłoną f/2.0.
Uwielbiam fotografować telefonami. W stosunku do motoroli edge 50 Neo mam mieszane uczucia. Z jednej strony uwielbiam wyniki, jakie daje 50 MP matryca Sony Lytia 700, ale z drugiej strony dziwi mnie, iż pozostałe oczka widocznie odstają od niej jakością.
[gallery columns="5" link="file" size="full" ids="272531,272539,272533,272536,272529"]
Do rzeczy. Fotografowanie głównym aparatem pozwoli otrzymać piękne szczegółowe zdjęcia o doskonałej ostrości, nasyceniu kolorów i głębi tonalnej (jak na telefon). Dwa pozostałe oczka produkują obraz czytelny, ale widocznie gorszy. Pochwalić trzeba za to, to jak aparat radzi sobie w nocy. Tu motorola nie powinna mieć kompleksów.
[gallery link="file" size="full" columns="5" ids="272562,272563,272564,272565,272566"]
[gallery columns="4" link="file" size="full" ids="272567,272568,272569,272570,272571,272572,272573,272574"]
Mieszane uczucia mam również w stosunku do aplikacji aparatu. Doskonale ją znam i wprowadza ona kilka fajnych trybów jak tilt shift. Zauważyłem jednak, iż pracuje ona znacznie wolniej niż w innym modelach tego samego producenta. W ciągu testu aplikacja łapała sporo opóźnień, a choćby dwa razy się zawiesiła. Poprawę przyniosła dopiero aktualizacja systemu, która w opisie zwracała na to uwagę.
Przeciętna bateria i standardowa wydajność
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/7c029a8f1ba802687d689b84bcb353d7.jpg)
Akumulator motoroli jest przeciętny, żeby nie powiedzieć, iż zbyt skromny. To tylko 4310 mAh. Na szczęście motorola ładuje się całkiem gwałtownie — oferowane jest tu wsparcie dla ładowania 68 W przewodowo dzięki TurboPower oraz bezprzewodowo z mocą 15 W. To wystarczy, żeby gwałtownie uzupełnić energię. W praktyce musiałem doładowywać edge 40 Neo dwa, a choćby trzykrotnie w ciągu dnia. Nie pomagał w tym rewelacyjnie jasny i kolorowy, ale prądożerny ekran.
Wydajność urządzenia pozwoli na gry choćby w ambitniejsze tytuły na wyższych ustawieniach. Należy się jednak przygotować na to, iż sprzęt się przy tym trochę spoci, a bateria zniknie w oczach. Procesor MediaTeka to już prawie roczna konstrukcja, można więc ją uznać za całkiem świeżą. Całkiem dobrze sobie radzi w większości scenariuszy i w zwykłym życiu. Trzeba się jednak pamiętać, iż dla osób szukających czegoś mocniejszego motorola przygotowała inny model — edge 50 Fusion.
Zjawiskowy telefon
![](https://images4.polskie.ai/images/2407/27270871/78c2412c487458b92bbc7c1716cafdc4.jpg)
To zjawiskowe urządzenia ma przepiękne kolory i wykończenie. Dodatkowo stosunkowo mały, rewelacyjnie kontrastowy i jasny wyświetlacz idealnie współgra z dopieszczonym graficznie systemem. Świetnie sprawdza się tu choćby nie najmocniejszy procesor, który nie gubi klatek i nie spowalnia choćby gdy mamy otwarte więcej aplikacji.
Jak to zwykle jednak bywa, znalazło się tu kilka rzeczy, na które można ponarzekać. W moim odczuciu to bateria oraz aplikacja aparatu. Zdjęcia z tego telefonu wychodzą całkiem niezłe, trzeba jednak pamiętać, iż najlepsze efekty daje główny aparat oparty na matrycy od Sony.
W cenie do 2000 zł jest kilka urządzeń, które również bym rozważył. jeżeli jednak bardziej wolisz piękne kształty, niż tabelki ze specyfikacją to odpowiedz jest tylko jedna — bierz motorolę edge 50 Neo, jest cudna!