
Najpopularniejsza apka państwowa w Polsce dostała kolejną funkcję. Teraz możemy zrobić zdjęcie do dowodu osobistego z mObywatelem, po prostu z naszego telefona. Bez wizyty u fotografa i wydawania pieniędzy. Aplikacja pomoże nam zrobić zdjęcie i oceni, czy spełnia ono kryteria.
Najpopularniejsza i najużyteczniejsza państwowa aplikacja co chwila dodaje nowe funkcje. Dosłownie przed chwilą dostaliśmy możliwość dodania do niej legitymacji uczniowskich naszych dzieci i możliwość zgłaszania kolizji z funkcją mStłuczka.
Nieco wcześniej udostępniono nam opcję składania przez mObywatela wniosku o dowód osobisty. To wciąż jednak wymagało od nas wizyty u fotografa, bo w dowodzie wszak musimy mieć swoje zdjęcie.
Zdjęcie do dowodu z mObywatelem
To jednak się zmienia – mObywatel ułatwi nam zrobienie zdjęcia samemu, a więc całkowicie za darmo. Przy pomocy naszego telefona i z pomocą aplikacji. Albo, jeżeli zdjęcie już wykonaliśmy sami – na przykład przy pomocy posiadanego cyfrowego aparatu fotograficznego – to oceni, czy spełnia ono kryteria.
Jak możemy sobie zrobić zdjęcie w mObywatelu? Przede wszystkim musimy zadbać o odpowiednie oświetlenie i jasne (jak twierdzi Ministerstwo Cyfryzacji) lub wręcz białe (jak twierdzi mObywatel) tło.
Następnie musimy przejść w aplikacji przez dość długą sekwencję wyborów – Usługi -> Załatw sprawę -> Dowód osobisty -> Uzyskaj dowód dla siebie (lub dla dziecka), by rozpocząć składanie wniosku o dowód. Dopiero kiedy zaczniemy składać ten wniosek i go częściowo wypełnimy, pokaże nam się opcja wgrania zdjęcia lub zrobienia nowego.
Jeśli wybierzemy opcję zrobienia sobie nowego zdjęcia, to jak tłumaczy ministerstwo, „pojawia się owal wyznaczający obszar, w którym powinna znaleźć się twarz. Użytkownik zobaczy w nim także pomocnicze linie, które wskazują, na jakim poziomie mają znajdować się oczy. jeżeli zdjęcie wykonywane jest samodzielnie telefonem, owal zmieni kolor na zielony w momencie, gdy ustawienie twarzy jest adekwatne. Jest to sygnał dla użytkownika do wykonania prawidłowego zdjęcia do dowodu.”
Jeśli już sami wykonaliśmy zdjęcie, to możemy je wgrać, kadrując je w mObywatelu tak, by wpasować naszą twarz w owal i umieścić we właściwym miejscu oczy.
Czy spełni wymagania formalne?
Następnie aplikacja analizuje wykonane lub wgrane zdjęcie, by upewnić się, iż spełnia ono wymagania formalne. jeżeli nie, to będziemy musieli albo zrobić zdjęcie od nowa lub wgrać nowy plik. Aplikacja nie sprawdza przy tym tła – o to, iż spełnia ono wymagania formalne musimy zadbać sami.
To, iż mObywatel zaakceptuje nasze zdjęcie nie oznacza niestety, iż zostanie ono zaakceptowane przez odpowiedni urząd – decyzja zależy od urzędnika. Nowa funkcjonalność aplikacji ma po prostu zminimalizować ryzyko odrzucenia. Zminimalizować, ale niekoniecznie wyeliminować.
Jedno zastrzeżenie, jakie można mieć do nowej funkcjonalności mObywatela jest takie, iż jest ona głęboko zagrzebana w procesie składania wniosku o dowód. Wydaje się, iż byłoby lepiej, gdybyśmy mogli bez straty czasu sprawdzić, czy nasze wykonane już zdjęcie się nadaje do dowodu a nie dowiadywać się, iż się nie nadaje, kiedy już przeszliśmy znaczną część wniosku o dowód…
(Jeszcze) gorsze czasy dla fotografów?
Nowa funkcjonalność mObywatela to kolejny cios dla fotografów, którzy już i tak nie mają łatwo. Fotografia cyfrowa i retusz przy pomocy PhotoShopa odebrały im sporo klientów, również trendy demograficzne są niekorzystne – spadająca liczba małżeństw i urodzeń to spadające dochody ze ślubów, chrzcin czy komunii.
Teraz z kolei spadną przychody z jednej z podstawowych usług fotograficznych – robienia zdjęć do dokumentów. Jak dotąd fotografowie mogli liczyć, iż każdy z nas odwiedzi ich zakłady przynajmniej raz na parę lat – przy okazji wyrabiania czy wymiany dowodu, prawa jazdy czy paszportu. Teraz przychody z dowodów z pewnością spadną.
Funkcjonalność mObywatela co chwila się rozszerza. Jednak, jak widać, nie wszyscy będą z niektórych zmian zadowoleni.
Źródło zdjęcia: Ailbhe Flynn/Unsplash