Lokalizatory przyczepiane do plecaka, chowane do kieszeni, są z nami od dawna. Rewolucją, przynajmniej w świecie Apple, było wprowadzenie nowego standardu wraz z lokalizatorami AirTag. Wraz z nowym standardem, lokalizatory także innych producentów, które wspierały usługę Find My, nie ograniczały się tylko do połączenia z telefonem użytkownika – mogły przesyłać informacje o swoim położeniu również za pośrednictwem innych urządzeń. To dlatego tych małych urządzeń nigdy nie mam za wiele. Umieszczam je w każdym plecaku, futerałach gitar, walizkach ze sprzętem gitarowym – adekwatnie we wszystkim, co mógłbym przypadkiem gdzieś zostawić. Kilka tygodni temu mój arsenał lokalizatorów powiększył się o Xtorm Travel Tag, który rozwiązuje ten problem. Xtorm Travel Tag działa z Find My (urządzeniami Apple) lub z rozwiązaniem Google, czyli z systemem Android. Travel Tag współpracuje także z telefonami działającymi pod kontrolą Android.