Windows 10 już pogrzebany. Co wprowadza ostatnia aktualizacja?

1 tydzień temu

Windows 10 został już praktycznie zapomniany przez amerykańskiego giganta. Doszło do zakończenia oficjalnego wsparcia, teraz oprogramowanie jest jedynie podtrzymywane krytycznymi poprawkami w ramach programu rozszerzonej obsługi. Warto zatem zdawać sobie sprawę ze szczegółów ostatniej aktualizacji, którą powinien zainstalować każdy użytkownik. Co tak naprawdę wprowadza i dlaczego jest tak niezwykle istotna?

Windows 10 otrzymał ostatnią aktualizację. To przepustka do nowocześniejszego komputera

Należy na samym początku zaznaczyć, iż sporo osób wciąż może bez przeszkód korzystać z tytułowego systemu operacyjnego. Program rozszerzonego wsparcia jest dostępny zupełnie bezpłatnie, wystarczy jedynie posiadać konto Microsoft – wtedy też będziecie otrzymywać poprawki zabezpieczeń przez najbliższy rok. Użytkownicy biznesowi otrzymali trzy lata dodatkowej obsługi, ale akurat oni są zmuszeni do ponoszenia wysokich opłat.

Jeśli jednak nie planujecie skorzystać z oferty, to Windows 10 otrzymał właśnie ostateczny update. Oznaczony jest on numerem KB5066791 i trafił już do wszystkich konsumentów. Microsoft przy okazji zamieścił specjalny komunikat informujący o braku kolejnych aktualizacji bezpieczeństwa. Firma zachęca do odwiedzenia strony internetowej, gdzie zamieszczono wszystkie szczegóły dotyczące kroków, które należy wykonać.

Źródło zdjęcia: Windows Latest

Nie brakuje oczywiście zachęty do zostania członkiem programu Extended Security Updates (ESU), wystarczy wyłącznie kliknąć jeden przycisk i wyrazić odpowiednią zgodę. Wspomniany patch KB5066791 nie wprowadza natomiast żadnych widocznych zmian, naprawia jednak szereg wykrytych wcześniej błędów. Większość z nich występowała jednak wyłącznie w biznesowych wersjach oprogramowania.

Aktualizacja zapewnia przy okazji szybszą instalację przyszłych łatek wprowadzanych w ramach ESU. Microsoft daje też znać o byciu świadomym występowania problemu z działaniem 32-bitowych aplikacji.

Nowe pełnoekranowe reklamy, bo przecież nie mogło ich zabraknąć

Redakcja portalu Windows Latest zwraca przy okazji uwagę na wzmianki dotyczące wprowadzenia kolejnych pełnoekranowych reklam. prawdopodobnie już niedługo powinny one zacząć pojawiać się u większości użytkowników, którzy nie dokonali jeszcze przesiadki na nowsze oprogramowanie. Microsoft po raz kolejny chce zachęcić do porzucenia starych przyzwyczajeń i spróbowania systemu Windows 11 – wiele osób musi jednak w tym celu kupić nowy komputer lub wymienić przynajmniej część komponentów.

Źródło zdjęcia: Windows Latest

Jeśli natomiast nie chcecie tego robić i skorzystaliście już z programu rozszerzonego wsparcia, to prawdopodobnie zastanawiacie się nad momentem otrzymania pierwszej aktualizacji. Powinna ona nadejść już 11 listopada 2025 roku, choć jej szczegóły nie są jeszcze znane. Jedno jest pewne – nie wprowadzi ona jakichkolwiek nowych funkcjonalności czy widocznych usprawnień. Chodzi wyłącznie o podtrzymanie życia przez kolejny rok.

Ostateczne unicestwienie Windows 10 nadejdzie 13 października 2026 roku – wtedy też zadebiutuje finalna łatka dla przeciętnych konsumentów.

Źródło: Microsoft, Windows Latest / Zdjęcie otwierające: Microsoft

Microsoftsystemy operacyjnewindowsWindows 10
Idź do oryginalnego materiału