Mamy wtorek, a to dzień dla wearables. Mam dla was kolejne wieści z działu ubieralnej elektroniki. Nie tylko smart zegarków, trackerów fitness, czy inteligentnych okularów, ale też wielu innych noszonych czujników. Przeważają oczywiście te wymienione, ale prawie w każdym tygodniu udaje mi się znaleźć coś wychodzącego poza typowe rozwiązania. Urządzenia wearables stanowią już sporą grupę urządzeń, więc należy im się adekwatna uwaga. Załączam też przekierowanie do poprzedniego zestawienia.
W każdym nowym przeglądzie znajdziecie informacje o najciekawszych premierach, zapowiedziach, ale też przeciekach na temat nadchodzących gadżetów.
Na początek każdego wpisu kącik z listą drobnych ciekawostek (wypatrzonych w sieci):
- 300/425 mAh – baterie kolejny Galaxy Watchy znów urośnie (284/410 mAh jest w tej chwili w Galaxy Watchach 5) – odkryto w certyfikacji na terenie Chin
- 1.5″ – tak duży ekran otrzymał zegarek Huawei Watch Ultimate (jeden z większych wśród okrągłych na rynku)
- 100m – to takiej głębokości szczelność ma Huawei Watch Ultimate (posłuży do nurkowania)
- Apple Watch znów uratował komuś życie. Tym razem dzięki alertom na temat przyspieszonego oddechu (późniejsze badania problemy z zakrzepami)
- beta iOS zdradza istnienie słuchawek Beats Studio Buds+ (czyżby niedługo premiera)
- w becie iOS 16.4 pojawiły się informacje o nowych AirPodach (czyżby wariant z USB-C?)
1. Fitbit Sense 2 na moim nadgarstku (testy tygodnia)
We wrześniu 2022 roku byłem gościem polskiej prezentacji nowych wearables marki Fitbit. Jeden z tych zegarków trafił na mój nadgarstek kilka tygodni później. Od razu ten najbardziej zaawansowany – Fitbit Sense 2. Sportowy smartwatch z doładowaniem rozwiązaniami Google – nowego właściciela Fitbit. Model ma tak dużo funkcji, iż swoje testy postanowiłem rozbić na kilka miesięcy. Chcę odpowiednio zapoznać się z potencjałem trackera i sukcesywnie przedstawiać swoje wrażenia w regularnych, krótszych wpisach.
O nowych wpisach dot. urządzenia będę przypominał w każdym przeglądzie wearables tygodnia. W tym analizuję zegarek pod kątem inteligentnych funkcji. Pojawił się update aktywujący połączenia głosowe, a także Mapy Google i Google Portfel, ale dopiero próbuję je aktywować (z tym drugim mam pewne trudności, ale skontaktowałem się już z Fitbit w tej sprawie).
Czytaj więcej:
- Fitbit Sense 2 – zapowiedź testów
- Fitbit Sense 2 – design i personalizacja
- Fitbit Sense 2 – tracker zdrowia
I jeszcze porcja aktualnych danych zebranych przez mój tracker w ostatnim tygodniu:
- 94 – tyle km (pieszo) zrobiłem w ostatnie 7 dni
- 89 – tyle pięter pokonałem w ostatnie 7 dni (nie korzystam z windy)
- 137500 – tyle kroków przeszedłem w ostatnie 7 dni
- 61 – takie średnie tętno spoczynkowe wskazuje mi zegarek
- 2892 – tyle kcal dziennie (średnio) spalał mój organizm w ostatnich 7 dniach
2. Słuchawki Nothing Ear (2) z kodekiem LHDC
Nothing ma już trzecie fajnie wyposażone (i nie kosztujące bimbalionów coinów) słuchawki TWS. Druga generacja flagowych dousznych pchełek zachował efektowny design, ale pomieścił wartościowy upgrade. Chiński producent (z szefem w postaci Carla Peia – założyciela OnePlusa) przygotował za 150 euro, a więc tej samej cenie co poprzednik, konkretne ulepszenia. Przede wszystkim nowe przetworniki i wsparcie kodeków LHDC. Zagwarantuje to odtwarzanie wyższej jakości dźwięku.
W poprawach brzmienia pomoże też nowe ANC. Tym razem aktywna redukcja szumów będzie adaptacyjna co pozwoli lepiej dopasować tłumienie do warunków. jeżeli jeszcze włączymy w to profile słuchowe, czyli dostosowanie audio do indywidualnych możliwości słuchowych, to mamy finalnie zacne hearable. To nie wszystko. Lepiej będzie też nas też słychać w trybie zestawu słuchawkowego.
Wyróżniam za: adaptacyjne ANC i kodeki LHDC 5.0
Czytaj więcej o: Nothing Ear (2)
3. Słuchawki Huawei FreeBuds 5 (Chiny)
Lecimy dalej z prawdziwie bezprzewodowymi słuchawkami, bo w zeszłym tygodniu było więcej interesujących premier. Huawei przedstawił kilka dni temu sporo nowości przy okazji produktowego eventu. Większość z przeznaczeniem na własny rynek, ale z potwierdzeniem majowej dostępności w Europie. Tak stanie się m.in. w przypadku piątej generacji słuchawek TWS. Huawei Freebuds 5 wyróżniają się na tle konkurencji swoją stylistyką, ale nie tylko nią.
Huawei stara się nadążać za rywalami z sekcji premium i proponuje kilka standardów kojarzonych z high-endowcami. Jest wsparcie kodeków Hi-Res Audio (L2HC i LDAC) oraz obsługa formatu spatial audio, czyli przestrzennego stereo na postawie ruchu głowy. Do tego oczywiście aktywna redukcja szumów i dynamiczne ustawienia EQ. Bluetooth 5.2 naturalnie z trybem multipoint, czyli łączności z dwoma źródłami i szybkim przepinaniem. Przetworniki spore, bo aż 11 mm i podwójną membraną (jeśli dobrze zrozumiałem konstrukcję). Cena atrakcyjna. Bez ceł i podatków wyjdzie jakoś lekko ponad 130$ (899 juanów).
Wyróżniam za: oryginalny design, spatial audio i wsparcie kodeków L2HC i LDAC
Czytaj więcej o: Huawei FreeBuds 5
4. Słuchawki Huawei FreeBuds 2 Pro+ (Chiny)
To nie jedyne FreeBuds od Huawei. Na tej samej imprezie marka pokazała też model FreeBuds 2 Pro+, czyli zupgrade’owaną odmianę najbardziej zaawansowanych modeli premium w ofercie chińskiego producenta. Co zaoferowano w ramach „plusa”? Nowe TWS są w większości identyczne ze zwykłymi Pro 2, ale zyskały kilka czujników. Dorzucono sensory odczytujące pracę serca oraz temperaturę, czyli wspomaganie analiz zdrowia i aktywności algorytmów TruSeen. Producent przekonuje, iż to pierwsze takie True Wireless Stereo na rynku z czujnikiem łączącym podczerwień z zieloną diodą. Zwiększą tym samym precyzję odczytów. Z uwagi na nowe czujniki słuchawki są cięższe, ale ledwie o 0.2 grama.
Co na pokładzie? Wszystko co było w bazowych FreeBuds 2 Pro sprzed 9 miesięcy:
- Hi-Res Dual Sound System
- Bogate brzmienie w ultra szerokim zakresie (14-48 Hz)
- aktywna redukcja szumów (ANC)
- przetworniki 11 mm
- Inteligentna redukcja szumów (do -47 dB)
- Potrójny korektor adaptacyjny
- Wysokiej jakości kodek LDAC Hi-Res
- łączność Bleutooth 5.2
- Certyfikat HWA (Hi-Res Wireless Audio)
- dotykowa kontrola (gesty)
- Łączność z dwoma urządzeniami jednocześnie
- Ultra niskie opóźnienie
- Do 30 h odtwarzania z etui (ładowanie Qi)
- szczelność zgodna z IP54
- cena: 1399 juanów (lekko ponad 200$ bez ceł i podatków)
Wyróżniam za: wzbogacenie słuchawek o czujniki temperatury i pracy serca
5. Jabra Elite 4 z ANC i BT Multipoint
Jabra rozszerzyła ofertę słuchawek TWS o czwartą generację linii Elite w bazowej wersji. Głównym celem nowego modelu było zachowanie przystępnego progu cenowego, ale z uwzględnieniem aktywnej redukcji szumów i połączenia Bluetooth z Multipoint. Model entry-level za 99€ ma te opcje (i kilka innych z Active), więc może przyciągnąć wzrok klientów (a adekwatnie ich uszy). Pod względem designu nie ma wielkich zmian, więc i komfort noszenia podobny. Z uwagi na aktywne tłumienie czas pracy na jednym ładowaniu się skrócił. Teraz wynosi 5.5 godziny (bez ANC będzie oczywiście dłuższy).
- aktywna redukcja szumów (ANC)
- poczwórny mikrofon (połączenia głosowe)
- tryb używania jednej słuchawki (np. w ramach zestawu słuchawkowego)
- czas pracy z aktywnym ANC: 5.5h (22h łącznie z etui)
- Bluetooth Multipoint (przełączanie między dwoma źródłami)
- wsparcie bezprzewodowego Qualcomm aptX (rzadkość w tym progu cenowym)
- certyfikacja szczelności: IP55
Wyróżniam za: dodanie Bluetooth Multipoint i ANC (znane z droższych Active)
6. Słuchawki Oppo Enco Free 3 z LDAC
Już ostatnie z TWS w tym zestawieniu (chyba, iż podpunkt niżej kwalifikujemy do słuchawek ). Także chińskie Oppo przy okazji premiery telefonów Find X6 pokazało nową generację swoich hearables. Kolejna w tym zestawieniu propozycja segmentu premium. Oppo Enco Free3 mają większość wyższej klasy standardów, m.in. Hi-Res Audio, Bluetooth 5.3, ANC, czy spatial audio. Jest zatem komplet elementów kojarzonych z lepiej wyposażonymi słuchawkami. Wszystko oczywiście taniej od „markowych” rywali (mówię o producentach kojarzonych z segmentem audio).
- aktywna redukcja szumów (tłumienie aż 49dB!)
- łączność: Bluetooth 5.3
- wsparcie kodeków LDAC (Hi-Res Audio) 990 kbps i 96 kHz/24 bit
- przestrzenne spatial audio
- przetworniki z bambusowymi elementami (lżejsze)
- czas pracy: 30h łącznie z etui
- szczelność zgodna z IP55
- cena Oppo Enco Free 3: 499 juanów (ok. 75$ bez ceł i podatków)
Wyróżniam za: kodeki Hi-Res Audio, spatial audio i ANC z 49 dB
7. Huawei TalkBand B7 (Chiny)
To już siódmy TalkBand w historii Huawei. Zestaw słuchawkowy zintegrowany z opaską na nadgarstek, czyli słuchawka do prowadzenia rozmów noszona na ręce. Format idealny, bo łączący cechy dwóch urządzeń w jednym. Niestety nie dla wszystkich. Dzisiaj większość z nas woli TWS i smartband/smartwatch, co jest kosztowniejsze. Niektóre zegarki oferują też komunikację z głośniczka, ale to znacznie mniejsza prywatność. Nowy TalkBand B7 to model kierowany do konkretnego odbiorcy. Design już od kilku generacji jest stały, ale chińskiemu producentowi udaje się aktualizować wnętrze. W nowym B7 ulepszono to co najważniejsze – odszumianie tła w trakcie rozmów. Poniżej najważniejsze parametry opaski:
- ekran: AMOLED 1.53″ (188 x 460)
- chip: Kirin A1 z algorytmami redukcji szumów przez podwójny mikrofon
- kopertka ze stali nierdzewnej (eleganckie wykończenie)
- łączność: Bluetooth 5.2
- tryb trackera fitness (10 aktywności) z czytnikiem tętna i SpO2
- analizy TruSeen (serce), TruRelax (stres) i TruSleep (sen) – jak w innych zegarkach i trackerach marki Huawei (przeniesiono algorytmy)
- tryb smart: powiadomienia itd.
- czas pracy: 2 dni na jednym ładowaniu (+ szybkie uzupełnianie energii)
- system operacyjny: HarmonyOS 2.0
- szczelność zgodna z certyfikacją IP57
Wyróżniam za: kontynuację rozwoju wyjmowanej z paska słuchawki
8. Outdoorowy Huawei Watch Ultimate
Huawei należy do marek o bardzo rozbudowanej ofercie urządzeń wearables. Szczególnie wiele jest tu przeróżnych smart zegarków. Firma się tu nie zatrzymuje i proponuje kolejną jednostkę. Huawei Watch Ultimate ma być najwyższą opcją w portfolio inteligentnych zegarków. Podkreślone jest to już samą nazwą. Ultimate to jeszcze wyżej niż Ultra, co prawdopodobnie wycelowano w rywala z Cupertino. Oczywiście smartwatch jest odpowiedzią na Apple Watcha Ultra. Nowy flagowiec zbudowano z materiałów premium, by urządzenie sprostało zewnętrznym, trudniejszym warunkom. To kolejny przedstawiciel outdoorowych modeli.
Wykończenie pozwoli swobodnie korzystać z funkcji smart zegarka podczas podróży i bardziej ekstremalnych aktywności, także nurkowania. Już wykorzystanie płynnego metalu do produkcji koperty brzmi intrygująco. Obudowa ma dzięki temu znosić cięższe działania. Ten rodzaj materiału wykorzystywany jest m.in. w szwajcarskich zegarkach oraz lotnictwie. Tu również paski i bransolety są wykonane z lepszego tworzywa. Świetnie wygląda ekran. Ma aż 1.5 cala, technologie LTPO i aż 1000 nitów jasności. Jest też spory zakres analiz ruchu (z GPS, Expedition Mode i barometrem) oraz zdrowia (m.in. EKG). O smartwatchu poczytacie więcej w załączonym niżej przekierowaniu.
Wyróżniam za: jakość wykończenia, zakres monitoringu aktywności i wyświetlacz
Czytaj więcej o: Huawei Watch Ultimate
9. Jeszcze mocniejszy Amazfit T-Rex Ultra
Amazfit oferuje wzmocnione T-Rexy już od kilku generacji, ale w zanadrzu ma kolejną. Nazewnictwo wskazuje, iż ma konkurować w outdoorowym segmencie z Apple Watchem Ultra, ale w rzeczywistości to bardziej rywal dla Garminów. Konstrukcja pozostało mocniejsza, ekran chyba jeszcze jaśniejszy, a i w sofcie trochę usprawnień. Ekran AMOLED ma 1000 nitów szczytowej jasności, dzięki której ma poprawić czytelność w zewnętrznym świetle.
Ciekawe, iż kopertę wykonano ze stali nierdzewnej, a nie tytanu. prawdopodobnie chodziło zejście z kosztami, a te są dużo niższe od tych od Apple i Garmina. Naręczny gadżet wytrzyma do 30 metrów zanurzenia, więc teoretycznie może służyć podczas nurkowania. W kwestiach namierzania i map ulepszenia są przy wgrywaniu tras do odczytu offline, tryb Endurance GPS wydłużający działanie przy lokalizowaniu oraz inteligentne łączenie z dokładniejszymi satelitami.
Wyróżniam za: poprawki GPS i ulepszenia szczelności oraz atrakcyjna cena (względem rywali)
Czytaj więcej o: Amazfit T-Rex Ultra
10. WearGPT, czyli ChatGPT na zegarki Wear OS
W poprzednim przeglądzie ubieralnych nowości pisałem o debiucie ChatGPT na Apple Watchach i zegarkach Amazfit, a w tym podobne informacje będą dotyczyć platformy Wear OS. Kompatybilne smartwatche z systemem Google też otrzymały dostęp do zapytań Sztucznej Inteligencji. Apkę WearGPT można pobierać ze sklepiku Google Play m.in. na Galaxy Watche czy Pixel Watche. Oczywiście najłatwiej skorzystać z mikrofonu i podyktować pytanie. Wprowadzanie tekstu też jest możliwe, ale jest bardziej uciążliwe. Odpowiedzi będą oczywiście wydrukowane na ekranie zegarka.
Nie ma tu większej interakcji z aplikacjami lub wykonywania zadań jak w przypadku Asystenta Google. To zupełnie inne narzędzie. Dopiero integracja asystenta z AI będzie czymś naprawdę ciekawym z perspektywy naręcznego gadżetu. Ważne jednak, iż rozwiązanie już próbuje zaoferować swój potencjał i będzie prawdopodobnie rozwijane. w tej chwili jest to raczej ciekawostka, chyba, iż jesteśmy w stanie na swój sposób wykorzystać odpowiedzi AI wyświetlane na nadgarstku.
11. Okulary Nreal Air AR ze wsparciem Windows
Na zamknięcie przeglądu trochę o inteligentnych okularach. Firma Nreal planuje rozwinąć swoje aktualne okulary AR o wsparcie systemu Windows. Już niedługo posiadacze (no i oczywiście developerzy) będą w stanie wyświetlać content z komputerów PC z systemem Microsoftu na wirtualnie zakrzywionym ekranie 21:9. Nreal Air AR zaoferuje Nebula for Windows, które pozwoli korzystać z ultra szerokiego ekwiwalentu panoramy w 21:9. Skąd ten krok? Analizy wykorzystanie okularów wykazały, iż 68% użytkowników tego wearable wykorzystuje sprzęt do gamingu, więc Windows jest naturalnym krokiem w rozwoju gadżetu. Zakrzywienie najlepiej sprawdzi się w tytułach z kokpitami. Nebula for Windows ma też wspierać system 3DoF, a więc wykrywać ruch głowy celem dopasowania treści (three degrees of freedom w odróżnieniu od 6DoF nie wykrywa zmian w położeniu głowy w przestrzeni – tylko rotację w punkcie).
Nebula for Windows bring PC users a „a virtual curved gaming monitor with a 21:9 aspect ratio”, „ideal for fans of cockpit games where a wide field of view is advantageous” — Nreal (@Nreal) March 22, 2023
#NebulaforWindows
Nreal nie ogłosiło jeszcze daty premiery, ale Windowsa w swoich okularach zademonstrowało podczas GDC 2023 w San Francisco. W trakcie imprezy przedstawiono również „nową generację casualowych gier AR dla mobajlu”, czyli kroki ku zwiększeniu dostępności tytułów z Androida na swoje okulary.
Wyróżniam za: poprawki GPS i ulepszenia szczelności oraz atrakcyjna cena (względem rywali)
Czytaj więcej o: Nreal Air
12. Okulary Rokid Max AR
Po crowdfundingowym sukcesie przenośnych okularów AR z 2021 roku chiński Rokid postanowił wydać kolejną edycję swojego wearable. Tym razem w postaci modelu Rokid Max AR, w którym – jak nazwa sugeruje – zwiększy wrażenie odbioru wyświetlanego odbioru. Producent przekonuje, iż użytkownik uzyska przed oczami ekwiwalent 215-calowego wyświetlacza. Rokid jest kolejną azjatycką marką po Lenovo, Xiaomi i TCL, która śmiało stawia na headsety AR. W ogóle już bardzo wielu producentów wie co się święci i rozwija swoje technologie ku rozwiązaniom Rzeczywistości Rozszerzonej (głównie z uwagi na nadchodzący projekt Apple, który napędzi cały segment).
Nowe Maxy postarają się zachować względną kompaktowość. Wykorzystają ekrany Sony w technologii micro-OLED z Full HD. Wspomniane wyżej 215″ będzie ma odwzorowywać ekran widziany z odległości 6 metrów. 50-stopniowe pole widzenia nie jest może imponujące, ale w technikach Augmented Reality nie jest to jakiś zły wynik. Treści powinni być płynne, bo wyświetlacze mają oferować odświeżanie 120Hz. Parametry panelu są w miarę rozsądne: kontrast 100 000:1, 106% odwzorowania sRGB i sześć poziomów jasności przy szczycie 600 nitów. Jest choćby certyfikacja bezpieczeństwa od TÜV Rheinland apropos niebieskiego filtra.
Rokid Max AR, tak jak Nreal, oferują 3DoF. Materiały przekazuje się na przykład przez telefony z Androidem. Bazowo przez przewód USB-C, ale jest również adapter do bezprzewodowej łączności. Urządzenie zintegrowano z kierunkowym audio, więc multimedia powinny brzmieć ciekawie. Filmy można wyświetlać także w trybie 3D. Także gaming ma skorzystać na imersyjności. W przedsprzedaży okulary wyceniono na 439$, ale cena finalna będzie znacznie wyższa, bo osiągnie prawie 600$. Wysyłkę zaplanowano na koniec kwietnia.
Wyróżniam za: poprawki GPS i ulepszenia szczelności oraz atrakcyjna cena (względem rywali)
13. Koniec projektu Google Jacquard?
Jak koniec to koniec. Sam koniec listy (nie licząc cotygodniowego zestawienia najlepszych smart zegarków na samym końcu materiału) to info o zakończeniu kolejnego projektu Google. Amerykański gigant prowadzi tak wiele różnych programów rozwojowych, iż część z nich po pewnym czasie jest wygaszana. Tak dzieje się z projektem Jacquard, czyli integracji odzieży z czujnikami. Według źródeł serwisu 9to5Google rozwiązanie nawiązujące formatem do smart wearables przestanie niebawem funkcjonować.
Od kilku lat nie słyszałem nowych wieści na temat ubrań połączonych z sensorami, więc należało się spodziewać takich kroków wobec dalszych prac nad kontynuacją koncepcji. Nie była i nie jest głupia, bo kontrola urządzeń przez panele połączone z odzieżą ma swój potencjał, ale najwyraźniej coś nie „zażarło”.
14. Najciekawsze smartwatche (2023)
Jak zwykle na zakończenie przypomnienie o moim subiektywnym podsumowaniu najciekawszych smart zegarków, które w 2023 roku rywalizują o uwagę klienta. Raczej tego z zasobniejszym portfelem. Przygotowałem listę modeli z wyższej półki, ale w szerokim spektrum cenowym (ale też funkcyjnym). Wybrałem najlepsze propozycje dla sportowców, czy podróżników, ale też osób kierujących się estetyką, no i oczywiście praktycznością. Zestawienie będę się starał w ciągu roku aktualizować.
Czytaj więcej o: najciekawsze smartwatche na rynku (2023)