Trzęsienie ziemi nawiedziło Tajwan, ale TSMC jest niewzruszone

4 godzin temu

Chwilę temu Formoza została nawiedzona przez silne wstrząsy, ale na szczęście obyło się bez wielkich szkód. Również półprzewodnikowy gigant ma się całkiem dobrze.

W miniony weekend, dokładniej 27 grudnia 2025, Tajwan padł ofiarą matki natury. Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,0 w skali Richtera zostało zakwalifikowane jako czwarty poziom zagrożenia i poskutkowało ewakuacją szeregu fabryk i przedsiębiorstw. Oczywiście również TSMC nie pozostawiło pracowników na pastwę żywiołu i zadbało o opróżnienie swoich zakładów. Na szczęście obyło się zarówno bez ofiar w ludziach, jak i sprzęcie.

Inwestycje w bezpieczeństwo się opłaciły

Warto nadmienić, iż trzęsienie ziemi miało charakter lokalny i zagrożony był jedynie zakład położony w Xinzhu. W zaledwie kilkanaście godzin po całym wydarzeniu zarząd TSMC wydał oświadczenie w którym uspokoił, iż żadnych uszkodzeń strukturalnych nie stwierdzono, a linie produkcyjne działają już na pełnych obrotach. Potwierdza to wcześniejsze informacje o ogromnych inwestycjach poczynionych przez giganta w dziedzinie bezpieczeństwa.

Oczywiście pieniądze wydano nie bez przyczyny. Tajwan jest miejscem szczególnie narażonym na trzęsienia ziemi, a to które nawiedziło wyspę w 2024 roku spowodowało u TSMC straty wynoszące około 62 miliony dolarów. Trzeba jednak zauważyć, iż jest to kwota śmiesznie niska w porównaniu z kosztem wymuszonego postoju linii produkcyjnych. Tajwańczycy są liderem produkcji półprzewodników, a ich klientami są m.in. Apple, NVIDIA czy AMD. Niewywiązanie się z umów z tymi gigantami oznaczałoby katastrofalne konsekwencje.

Idź do oryginalnego materiału