Toshiba, jako jedyny z wielkiej trójki producentów dysków twardych, wstrzymuje się z premierą 24-terabajtowych dysków HDD N300 i N300 Pro na rynku europejskim. Firma tłumaczy decyzję brakiem wystarczającego popytu, ale eksperci branżowi podejrzewają, iż prawdziwe powody są bardziej złożone.
Toshiba odpuszcza Europę – przynajmniej na razie
W odróżnieniu od Seagate i Western Digital, które już oferują swoje nośniki o pojemności 24 TB i 26 TB na rynku europejskim, Toshiba zaskakuje branżę wycofaniem się z planów dystrybucji najpojemniejszych modeli dysków NAS na Starym Kontynencie. W oficjalnym komunikacie dla portalu ComputerBase firma tłumaczy:
„Obserwujemy w tej chwili umiarkowany popyt na dyski twarde NAS o pojemności 24 TB na rynku europejskim. W związku z tym nie planujemy wprowadzenia modelu N300 24TB na rynek europejski w najbliższym czasie.”
Decyzja obejmuje modele N300 i N300 Pro, które dostępne są już w Stanach Zjednoczonych, Azji oraz Wielkiej Brytanii. Warto podkreślić, iż równocześnie Toshiba oferuje w Europie 24 TB dyski z serii MG11 (segment nearline), ale są one przeznaczone przede wszystkim dla centrów danych, a nie dla użytkowników indywidualnych czy małych firm korzystających z NAS.
Rynkowa logika czy strategiczne przetasowanie?
Z punktu widzenia konkurencji decyzja Toshiby jest co najmniej zaskakująca. Seagate i Western Digital nie tylko wprowadziły już swoje modele 24 TB i 26 TB na rynek europejski, ale mimo wysokich cen cieszą się umiarkowanym zainteresowaniem wśród zaawansowanych użytkowników NAS. Dlatego wielu obserwatorów rynku powątpiewa, czy „brak popytu” to rzeczywisty powód wycofania się z premiery.

Pojawiają się spekulacje, iż japoński producent przygotowuje się na nowe cła importowe, które mają wejść w życie w USA w lipcu tego roku. Toshiba może dążyć do jak najszybszego zaspokojenia popytu na rynku amerykańskim, uznając go za priorytetowy, zanim nowe regulacje celne zaczną obowiązywać. To może tłumaczyć ograniczenie dostępności najpojemniejszych modeli w Europie – firma mogła przekierować dostawy do magazynów w USA, gdzie marże i wolumen sprzedaży bywają wyższe.
Co dalej z 24 TB HDD w Europie?
Choć Toshiba zapewnia, iż „regularnie analizuje rozwój rynku i weryfikuje swoje decyzje na podstawie aktualnych ocen zapotrzebowania”, jej działania mogą mieć wpływ na decyzje zakupowe użytkowników i integratorów systemów NAS w Europie. W sytuacji, gdy rywale oferują szerszy wachlarz pojemności, japońska firma może stracić część rynku, jeżeli nie zdecyduje się gwałtownie na zmianę swojej polityki dystrybucyjnej.
Toshiba nie ujawnia, czy i kiedy modele N300 24TB mogą trafić na europejski rynek, jednak możliwe jest, iż jeżeli sytuacja rynkowa ulegnie zmianie – np. wzrośnie liczba instalacji systemów NAS w sektorze SOHO (Small Office/Home Office) i MŚP – firma wróci na nasz rynek. Dziś jednak wygląda na to, iż użytkownicy w Unii Europejskiej będą musieli zadowolić się niższymi pojemnościami od Toshiby lub sięgnąć po droższą konkurencję.