Test Patriot Viper VP4300 Lite. Wydajny SSD na chińskich częściach

1 miesiąc temu

Czy na rynku SSD można się jeszcze wyróżnić? Amerykańska firma Patriot udowadnia, iż tak! A korzystają na tym konsumenci, czego dowodem jest model Viper VP4300 Lite.

Większość z nas nie wyobraża sobie nowego komputera bez nośnika półprzewodnikowego. Trudno się temu dziwić, gdy SSD oznacza znacznie wyższe transfery i niższe czasy dostępu niż HDD. A to bezpośrednio przekłada się na szybkie ładowanie systemu operacyjnego, gier i aplikacji oraz innych plików. Czyli po prostu komfort obcowania z PC. Jak jednak wybrać odpowiedni nośnik? Patrząc na wydajność, pojemność oraz cenę!

Budowa i specyfikacja

Dzisiaj na warsztat bierzemy Patriot Viper VP4300 Lite, czyli amerykańską propozycję, która debiutowała na rynku w drugiej połowie ubiegłego roku. Jest to SSD w formacie M.2 2280, który korzysta z interfejsu PCI Express 4.0 x4 oraz protokołu NVMe 2.0. Do wyboru są cztery różne warianty pojemności – 500 GB oraz 1, 2 i 4 TB.

Zastosowano tutaj jednak dość niecodzienne podzespoły, a dokładniej kontroler MaxioTech MAP1602A oraz 232-warstowye kości 3D TLC NAND od YMTC. W obu przypadkach mowa o typowo chińskich technologiach, rzadko spotykanych w zachodnich podzespołach. Jest to konstrukcja typu DRAM-less, czyli bez pamięci podręcznej.

Jak zwykle deklarowana wydajność zależna jest od pojemności SSD. W naszym przypadku (4 TB) producent obiecuje zawrotne do 7400 MB/s dla odczytu i do 6000 MB/s dla zapisu sekwencyjnego. A więc zasadniczo kres możliwości dla technologii PCIe 4.0 x4. Całość dopełnia 5 lat gwarancji ograniczonej współczynnikiem zapisanych danych.

Testy przeprowadzaliśmy na aktualnym systemie Windows 10. Wydajność sprawdzana była przy użyciu popularnych programów jak CrystalDiskMark, 3DMark czy PCMark 10. Każdy pomiar wykonywano kilka razy, a następnie wyciągana była średnia. Wszystko w celu wyeliminowania ewentualnych anomalii. Platforma testowa wyglądała następująco:

Procesor:Intel Core i9-13900K (24R/32W, do 5,8 GHz)
Płyta główna:GIGABYTE Z690 Gaming X
Pamięć RAM:G.SKILL Trident Z5 RGB (6600 MHz, CL 30, 2x 16 GB)
Chłodzenie:Alphacool Core Ocean T38 (420 mm)
Obudowa:Phanteks Eclipse P600S
Zasilacz:Fractal Ion+ 2 (860 W, 80 PLUS Platinum)

Już na pierwszy rzut oka widać, iż Patriot Viper VP4300 Lite nie ma problemów z osiągnięciem deklarowanej wydajności. A jest choćby minimalnie lepiej w przypadku zapisu sekwencyjnego – średnio 6358 MB/s, zamiast 6000 MB/s. Oczywiście odczyt i zapis losowy to zauważalnie niższa wydajność, kolejno ok. 3638 i 2960 MB/s, ale to standard we wszystkich SSD na rynku. Warto podkreślić, iż wyniki przy 80% zapełnienia nośnika przez cały czas wyglądają bardzo dobrze, a spadek jest na poziomie błędu pomiarowego.

Testy syntetyczne wypadają wzorowo. Patriot Viper VP4300 Lite jest w stanie wyprzedzić choćby droższą i często polecaną konkurencją, jak Kingston KC3000. Znajduje to również potwierdzenie przy realnym kopiowaniu plików, gdzie testowany SSD ląduje na początku stawki. Kopiowanie jednego dużego pliku o wadze 63 GB zajmuje około 23,2 sekundy. Innymi słowy to dobra propozycja zarówno do pracy, jak i grania.

Temperatury

Patriot Viper VP4300 Lite zasadniczo nie posiada fabrycznego radiatora, nie licząc cienkiej aluminiowej naklejki. Mimo to nie ma tutaj problemów z zjawiskiem tzw. thermal throttlingu, czyli dławienia termicznego. Tym samym to dobry wybór do laptopa lub konsoli Sony PlayStation 5. W naszym przypadku zanotowaliśmy maksymalnie 52°C przy temperaturze otoczenia 25°C. Jest to bardzo niską wartością przy tej wydajności.

Podsumowanie

Patriot Viper VP4300 Lite to SSD, które wzbudziło moją ciekawość. W sklepach znaleźć można bowiem całe zatrzęsienie różnych modeli, ale większość z nich korzysta z tych samych podzespołów. Amerykanie jednak sięgnęli nieco dalej, aż do Chin. I przyznam szczerze, iż pierwotnie myślałem, iż chodzi tylko o oszczędności, które odbiją się na wydajności.

Jednak zarówno czterokanałowy kontroler MaxioTech w litografii 12 nm od TSMC, jak i pamięci Xtacking 3.0 oferujące 2400 MT/s od YMTC okazały się bardzo dobrym rozwiązaniem. Patriot Viper VP4300 Lite jest nie tylko w stanie zaoferować wysoką wydajność, ale i niskie temperatury. To ostatnie jest ważne zwłaszcza w małych PC i laptopach.

Czy testowany nośnik to rozwiązanie idealne? Nie do końca. Mowa o SSD bez pamięci podręcznej, a więc w pewnych specyficznych scenariuszach może się to odbić negatywnie na wydajności. Chociaż przy klasycznym użytkowaniu jak przeglądanie internetu, granie w gry, oglądanie filmów i seriali tego się nie stwierdzi, to już np. test w CrystalDiskMark przy próbce 32 GB i dziewięciu powtórzeniach potrafił zbić zapis losowy do żałosnych 144 MB/s.

Zostaje też kwestia tych chińskich podzespołów. Abstrahując od moralności i wspierania Chin, nie ma pewności jak długo ten kontroler i pamięci Wam posłużą. Na razie na rynku jest zbyt mało danych by to stwierdzić. Nie chcę nikogo straszyć. Oczywiście może być w drugą stronę i okażą się one lepsze od układów znanych firm, ale warto brać to pod uwagę.

A jak Patriot Viper VP4300 Lite wypada cenowo? Wersja 4 TB kosztuje aktualnie w Polsce około 1339 złotych. To znacznie taniej niż Kingston KC3000, ale bardzo podobnie do rodzimego GOODRAM IRDM Pro. Jednak zauważalnie drożej niż Lexar NM790 czy ADATA Legend 960 MAX. A wszystkie z nich oferują zbliżoną wydajność.

Plusy:Minusy:
Niskie temperaturyBrak pamięci podręcznej
Topowa wydajnośćSą tańsze SSD na rynku
Duża pojemność
5 lat gwarancji
Idź do oryginalnego materiału