Zapomnij o płytach czy pendrive’ach. Pod domowe strzechy wchodzi coś lepszego – jest małe, tanie, pojemne i wydajne. A gdzie jakieś wady? Dzisiaj poszukamy ich samemu.
Pierwsze konsumenckie nośniki półprzewodnikowe w Polsce zaczęły pojawiać się w okolicach 2007/2008 roku. Było to jednak rozwiązanie luksusowe i egzotyczne – do wyboru mieliśmy bowiem niewielkie pojemności rzędu 32-64 GB, a ich ceny przekraczały choćby tysiąc złotych. Czyli więcej, niż minimalna wypłata w tamtym czasie. Innymi słowy mało kto mógł sobie na to pozwolić, a entuzjaści woleli zainwestować te pieniądze w procesor czy kartę graficzną. Obecnie SSD niemal wyparły HDD. Dyski talerzowe obserwowane są już głównie w profesjonalnych serwerowniach. Pora jednak pójść o krok dalej.
Budowa i specyfikacja

Każdy z nas miał z pewnością styczność z tzw. „pendrivem”, czyli kieszonkową pamięcią flash ze złączem USB. Chociaż są one znacznie lepsze niż dawno zapomniane dyskietki czy powoli umierające płyty CD/DVD/Blu-ray, to mają też swoje wady – niska wydajność i mała pojemność. Wiele osób jednak kocha ich kompaktową formę, a zauważyła to amerykańska firma Patriot.
Patriot Viper PVP30 to zewnętrzny SSD o wymiarach zaledwie 82 x 17 x 10 milimetrów i masie około 32 gramów. Mamy tutaj do czynienia z całkowicie metalową obudową ze stopu cynku. Niestety, producent jest bardzo tajemnicy pod względem specyfikacji – zastosowane kości NAND czy kontroler pozostają tajemnicą. Zdradzona została tylko deklarowana wydajność, która sięga do 1000 MB/s dla zapisu i odczytu sekwencyjnego.
Urządzenie korzysta z interfejsu USB 3.2 Gen 2, a do naszej dyspozycji oddano złącza typu A i C. Innymi słowy niepotrzebny jest przewód – całość wpinamy bezpośrednio w PC czy telefona. A skoro o tym mowa, wspierane są systemy operacyjne Windows, Linux i MacOS oraz iOS i Android. Do wyboru dostajemy trzy warianty pojemności – 512 GB oraz 1 i 2 TB. Producent udziela 3 lat gwarancji bez limitu zapisanych danych.

Platforma testowa i metodologia
Testy przeprowadzaliśmy na aktualnym systemie Windows 10. Wydajność sprawdzana była przy użyciu popularnych programów jak CrystalDiskMark, 3DMark czy PCMark 10. Każdy pomiar wykonywano kilka razy, a następnie wyciągana była średnia. Wszystko w celu wyeliminowania ewentualnych anomalii. Platforma testowa wyglądała następująco:
Procesor: | Intel Core i7-14700K (20R/28W, do 5,6 GHz) |
Płyta główna: | GIGABYTE Z690 Gaming X |
Pamięć RAM: | G.SKILL Trident Z5 RGB (6600 MHz, CL 30, 2x 16 GB) |
Chłodzenie: | Alphacool Core Ocean T38 (420 mm) |
Obudowa: | Phanteks Eclipse P600S |
Zasilacz: | Fractal Ion+ 2 (860 W, 80 PLUS Platinum) |

Wydajność
Patriot Viper PVP30 nie ma problemów ze spełnieniem obietnic producenta, a choćby mimilanie je przekracza. W przypadku odczytu sekwencyjnego notujemy około 1060 MB/s, a w przypadku zapisu sekwencyjnego około 1002 MB/s. Tradycyjnie już prędkości losowe są niższe – w okolicach kolejno 215 i 230 MB/s. Warto jednak pilnować, w jakie USB wpinacie testowany SSD, bo starsze standardy zapewnią niższą wydajność.

Pod względem testów syntetycznych też trudno się do czegoś przyczepić. Wiadomo, Patriot Viper PVP30 odstaje od SSD w formacie M.2 2280 z interfejsem PCIe 4.0 czy PCIe 5.0. Jednak porównując go do innych, często większych, zewnętrznych SSD wypada solidnie. To nie tylko rozwiązanie do przenoszenia danych jak pendrive, bez problemu możemy z niego odpalić grę czy wprost nagrywać na niego filmy z aparatu lub telefona.


Na koniec zostaje nam test w najbardziej realnych warunkach, czyli kopiowanie plików – paczki 30 GB składającej się z tysięcy małych plików oraz folderu 48 GB z kilkoma dużymi plikami. Jest to najnowszy dodatek w naszej procedurze i dlatego mamy tutaj mniej wyników. Patriot Viper PVP30 wypada poprawnie – nie jest to demon wydajności, ale trudno też go nazwać ślimakiem. Co więcej to przez cały czas lepiej niż dowolny zewnętrzny HDD czy pendrive.


Temperatury
Patriot Viper PVP30 jest rozwiązaniem dość chłodnym. Pod długotrwałym obciążeniem udało nam się dobić według wbudowanego sensora do 53°C. Pomiar obudowy z użyciem pirometru wskazywał 39-40°C, a więc nie była ona gorąca w dotyku. Sporą zasługę ma tutaj całkowicie metalowa konstrukcja, która pełni rolę prostego radiatora.
Dla porównania Kioxia Exceria Plus G2 Portable rozgrzewa się do około 51°C, a Crucial X9/X10 do 44°C. Trzeba jednak brać pod uwagę, iż to znacznie masywniejsze rozwiązania – ich pojemność cieplna oraz powierzchnia oddawania ciepła są większe.

Podsumowanie
Jako entuzjasta nowych technologii jestem miłośnikiem SSD. To najprostszy sposób na przyśpieszenie choćby najstarszego laptopa czy komputera stacjonarnego. I o ile w swoim PC mam ich sporo, tak nie bardzo lubię wersje przenośne. Powód? Przeważnie albo jest tanio, ale słabo, albo dobrze, ale zdecydowanie zbyt drogo. Częściej zdecydowanie lepiej wsadzić nośnik do własnej obudowy zewnętrznej, osiągając idealne połączenie cena/wydajność.
Jednak Patriot Viper PVP30 okazał się sporym i pozytywnym zaskoczeniem. Po pierwsze to bardzo solidne rozwiązanie pod względem jakości wykonania. Po drugie producent zapewnia to, co obiecał w przypadku wydajności. I po trzecie wreszcie – trudno o mniejszy sprzęt. Czy znajdą się na rynku wydajniejsze rozwiązania? Oczywiście! A mniejsze? Nie.
Propozycja Amerykanów to świetne rozwiązanie dla wszystkich i do wszystkiego. Wrzucamy SSD do plecaka, torebki czy kurtki bez zwiększania ich masy czy noszenia przewodów. Nośnik podpina się i działa z komputerami, telefonami i tabletami. Czy jest idealnie? Nie do końca. Obawy budzi brak podawania specyfikacji – nie zdradzono choćby czy to kości 3D TLC NAND, czy QLC. A sprawdzeni tego samemu bez niszczenia sprzętu jest niemożliwe.
No dobrze, a ile kosztuje Patriot Viper PVP30? Tu znowu pozytywne zaskoczenie. Wersję 512 GB kupimy już za ok. 185 złotych, testowany wariant 1 TB wyceniono na ok. 299 złotych, a największy model 2 TB to wydatek ok. 515 złotych. Innymi słowy jest tanio. Kwestia gwarancji wygląda OK, ale mogłoby być lepiej. Patriot oferuje nam 3 lata bez limitu TBW. To więcej niż klasyczne 2 lata, ale konkurencja potrafi zaoferować choćby 5 lat.
Plusy: | Minusy: |
Działa z komputerami i telefonami | Brak szczegółów o specyfikacji |
Kompaktowe rozmiary | Tylko 3 lata gwarancji |
Wytrzymała obudowa | |
Dobra wydajność |