Każdy z nas chce mieć szybki i wydajny komputer, ale nie każdy ma na to pieniądze. Czasami jednak wystarczy kilka by tchnąć drugie życie w dotychczasowy sprzęt. Dzisiaj sprawdzamy jedną z najtańszych opcji, czyli budżetowy SSD z AliExpress.
Wymiana HDD na SSD to jedna z prostszych i szybszych modernizacji jakie można zrobić w domowym zaciszu. Nie potrzeba do tego praktycznie żadnej wiedzy, a ryzyko jest niewielkie. Nośniki półprzewodnikowe oferują bardzo wysokie prędkości odczytu i zapisu danych oraz niskie czasy dostępu. Poprawia to kolosalnie komfort obcowania z komputerem, bowiem system operacyjny, programy, gry i dokumenty ładują się dosłownie w oka mgnieniu.
SomnAmbulist 1 TB kosztuje zaledwie 150 złotych
I chociaż w ciągu ostatnich lat SSD znacząco potaniały, to przez cały czas są zauważalnie droższe od HDD. Nikogo więc nie powinno dziwić, iż wielu konsumentów szuka oszczędności. Tym samym czasami wybiera się mniejsze pojemności, wolniejsze modele czy rozwiązania od mniej renomowanych firm. A co gdyby tak… kupić coś z AliExpress?
Dzisiaj na warsztat bierzemy najtańszy dostępny na chińskiej platformie sprzedażowej SSD, a dokładniej SomnAmbulist 1 TB. W chwili pisania publikacji kosztuje on 150 złotych, podczas gdy najtańsze nowe nośniki o tej samej pojemności wyceniono w Polsce na około 220 złotych. Różnica jest więc spora. Pytanie co faktycznie dostajemy i jak ten Lunatyk wypada w testach?
Budowa i specyfikacja
SomnAmbulist to SSD w formacie M.2 2280, które korzysta z leciwego już interfejsu PCI Express 3.0 x4 oraz protokołu NVMe 1.3. Producent oraz sprzedawca są zgodni co do deklarowanej specyfikacji – kości pamięci 3D TLC NAND oraz do 2600 MB/s dla odczytu i do 1600 MB/s dla zapisu. Realnie użytkownik ma do dyspozycji 931 GB miejsca. Daleko temu do topowych parametrów, ale z powodzeniem wystarczy do tańszego zestawu komputerowego czy odświeżenia starszego PC lub laptopa.
Chiński nośnik półprzewodnikowy przychodzi do nas zapakowany w plastikowy blister z dołączoną śrubką montażową. Mamy tutaj do czynienia z czarnym laminatem, naklejką producenta i tekturką ze specyfikacją. Pierwsze wrażenie jest pozytywne.
Niestety czar pryska wraz z dokładniejszymi oględzinami. Po pierwsze naklejka nie jest aluminiowa czy miedziana i nie pełni roli odpromiennika ciepła. To można jeszcze wybaczyć. Gorzej sprawa wygląda przy analizie znajdujących się na PCB elementów.
SomnAmbulist to konstrukcja typu DRAMless, a więc pozbawiona pamięci podręcznej. Niczego innego w tej cenie nie należy się spodziewać – podobnie wygląda u renomowanej konkurencji. Zastosowany kontroler to Silicon Motion SM2263XT oraz kości Micron NC68QAA1222256G, czyli markowe układy, a nie „chiński noname”.
Jest tylko jeden problem – ten kontroler nie obsługuje deklarowanych prędkości, a kości pamięci to rozwiązanie QLC, a nie TLC. To nowsza, ale gorsza technologia. Zanim jednak przejdziemy do wniosków zobaczmy jak to wygląda w praktyce. Może nie będzie aż tak źle?
Nasze testy przeprowadzaliśmy na aktualnym systemie Windows 10. Wydajność sprawdzana była przy użyciu popularnych programów jak CrystalDiskMark, 3DMark czy PCMark 10. Każdy pomiar wykonywano kilka razy, a następnie wyciągana była średnia. Wszystko w celu wyeliminowania ewentualnych anomalii. Platforma testowa wyglądała następująco:
Procesor: | Intel Core i9-13900K (24R/32W, do 5,8 GHz) |
Płyta główna: | GIGABYTE Z690 Gaming X |
Pamięć RAM: | G.SKILL Trident Z5 RGB (6600 MHz, CL 30, 2x 16 GB) |
Chłodzenie: | Alphacool Core Ocean T38 (420 mm) |
Obudowa: | Phanteks Eclipse P600S |
Zasilacz: | Fractal Ion+ 2 (860 W, 80 PLUS Platinum) |
Już na pierwszy rzut oka widać, iż SomnAmbulist nie spełnia deklaracji producenta. W przypadku odczytu sekwencyjnego obserwujemy ok. 2066 MB/s, zamiast obiecywanych 2600 MB/s. Lepiej sprawa ma się z zapisem gdzie mowa o ok. 1525 MB/s, czyli blisko obiecywanych 1600 MB/s. Testy przy 80% zapełnienia przez cały czas wyglądają dobrze, jak na chińskie SSD. Odczyt pozostaje z grubsza bez zmian, a zapis spada do koło 529 MB/s. Więc wciąż powyżej możliwości HDD i na poziomie porządnych SSD SATA III.
Testy syntetyczne wypadają nieźle. Nie jest to demon wydajności, ale pod długotrwałym czy zróżnicowanym obciążeniem obserwujemy wyniki zgodne z tym co widzieliśmy wcześniej. 3DMark oraz PCMark 10 wskazują na wydajność nieco lepszą od kilkadziesiąt złotych droższego GOODRAMa PX500 o podobnej specyfikacji (do 2050/1650 MB/s). Podczas kopiowania plików mowa o transferach ok. 575 MB/s ze skokami do 900 MB/s.
Podsumowanie
SomnAmbulist to prawdopodobnie najtańszy nowy SSD jaki można dostać. Taniej już będzie tylko w przypadku rynku wtórnego. Kupując go liczyłem, iż będę miał możliwość przetestowania kontrolera i kości na ogół w Polsce niedostępnych, np. od YMTC. Chińczycy jednak używają markowych, znanych u nas podzespołów – Silicon Motion + Micron. Ale… Niestety producent kłamie, a specyfikacja nie pokrywa się z rzeczywistością.
Testowany nośnik zamiast pamięci 3D TLC NAND używa kości QLC NAND. Co więcej kontroler Silicon Motiom SM2263XT może maksymalnie zaoferować do 2400 MB/s dla odczytu sekwencyjnego, a więc spełnienie obiecywanych „do 2600 MB/s” jest niemożliwe. W rzeczywistości mowa o nie więcej niż 2100 MB/s. choćby w przypadku idealnych warunków.
Czy to oznacza, iż SomnAmbulist to zły SSD? Nie! Chociaż bardzo nie lubię być okłamywany to testowany nośnik nie okazał się zły. Jest oczywiście gorszy niż powinien, ale do tego chyba każdy przywykł kupując coś na AliExpress. Tak czy siak nadaje się do starszych PC i laptopów, komputerów biurowych czy choćby budżetowych maszyn do grania. Nie ma też problemów z przegrzewaniem – maksymalnie 78°C pod długotrwałym obciążeniem i 64°C podczas normalnej pracy. Osoby składające droższe maszyny powinny sięgnąć jednak już po coś markowego jak np. Kingston KC3000.
Jaki jest więc werdykt? Najtańszy SSD z AliExpress – kupować czy nie? To zależy. Najmocniejsza strona SomnAmbulist to niska cena, której polskie sklepy nie przebiją. Należy jednak pamiętać, iż o gwarancji możecie zapomnieć. Producent obiecuje 3 lata, ale życzę powodzenia z jej egzekwowaniem. Nie ma też pewności, iż za jakiś czas specyfikacja się nie zmieni. Podsumowując – zakup z Chin to zawsze ryzyko, ale tutaj wychodzi to całkiem OK.
Plusy: | Minusy: |
Markowy kontroler i pamięci | Producent kłamie w specyfikacji |
Bardzo niska cena | Zasadniczo brak gwarancji |
Dobra wydajność | |
Duża pojemność |