Test: Akcesoria JSAUX do Lenovo Legion Go

4 tygodni temu
JSAUX to firma specjalizująca się w produkowaniu wielu akcesoriów dla graczy. Jak sprawdzają się takie dodatki dedykowane Lenovo Legion Go?

Akcesoria chińskiego producenta JSAUX pojawiały się już w testach na portalu. Sprawdziłem bowiem dodatkowe wyposażenie kierowane do Steam Decka. Moje wrażenia znajdziecie spisane pod tym adresem. Mając w pamięci bardzo wysoką jakość tych akcesoriów chętnie wziąłem się również za testowanie dodatkowego wyposażenia dla komputera Lenovo Legion Go. Zanim przejdę do adekwatnego testu zachęcam do przypomnienia sobie moich odczuć z użytkowania tego urządzenia. Do stosownego artykułu możecie przejść z poniższego odnośnika.

Test: Lenovo Legion Go – komputer w skórze Switcha

JSAUX BG011 (torba)

Zacznijmy od bez dwóch zdań jednego z najważniejszych elementów ocenianego dziś pakietu. Chodzi oczywiście o torbę na Lenovo Legion Go. Jak prawdopodobnie pamiętacie z mojego testu Legion Go, komputer (w przeciwieństwie do ASUS-a ROG Ally) przychodzi w solidnym twardym pokrowcu. Oczywiście służy do przechowywania wyłącznie komputera. Jednak co jeżeli chcielibyśmy mieć ze sobą również inne sprzęty komputerowe? Tu z odpowiedzią wydaje się przychodzić JSAUX. Torba choćby samym rozmiarem robi ogromne wrażenie. Jej wymiary wynoszą bowiem 36 cm x 24 cm x 16,5 cm. Jak więc widać, bynajmniej nie jest to kompaktowe akcesorium. Ale i nie powinno takie być i nie możemy być tym zdziwieni. Mieści ono bowiem mnóstwo akcesoriów.

Bez problemu włożymy do niego małą klawiaturę, myszkę, ładowarkę do komputera, stację dokującą, nasadkę na prawy kontroler Legion Go, a choćby pada. Naturalnie nie brakuje miejsca dla najważniejszego sprzętu – komputera Lenovo Legion Go. Przyznaję, iż bardzo podobają mi się wyraźne miękkie wytłoczki. Dzięki nim nie dość, iż każde akcesorium ma swoje miejsce, to jeszcze nie uszkodzi się, a jednocześnie nie będzie się przemieszczało podczas transportu.

Należy jeszcze zaznaczyć, iż miejsce na pada pozwala nam na pewną swobodę wyboru kontrolera. Bez problemu zmieściłem tam mojego Xboxowego Cyberpunkowego pada. Zamiast niego mogłem też włożyć jeden z moich pro kontrolerów od Aim Controlers, czy podstawowego DualSense’a. Należy przy tym pamiętać, iż chcąc schować do torby pro kontroler, należy zdemontować łopatki. o ile jednak zależy Wam na przenoszeniu podstawowych kontrolerów, to nie będziecie mieć problemu – niezależnie od tego, czy wygodniejszy jest dla Was pad zielonych czy niebieskich. Nie zmieścimy tu natomiast powerbanku, który testuję w dalszej części dzisiejszego artykułu.

Kończąc opisywanie torby, zobaczmy, co czeka nas na zewnętrznej stronie. Znajdziemy tu prostą stylistykę – oprócz dość dyskretnej nazwy producenta (JSAUX) nie znajdziemy tu żadnych rozpraszających elementów. Dzięki temu torba jest w mojej ocenie bardzo elegancka i z powodzeniem może zastąpić torbę na laptopa. Można ją też zawiesić na ramieniu (choć warto zaznaczyć, iż ostatecznie może dość sporo ważyć). Podoba mi się też zamek błyskawiczny, który wydaje się być bardzo dobrej jakości. Bez wahania wystawiam tej torbie oba odznaczenia testu Konsolowe.info.

JSAUX HB1201S (stacja dokująca)

Jednym z podstawowych akcesoriów, które należy rozważyć po zakupie komputera mobilnego jest z pewnością stacja dokująca. W teście akcesoriów do Steam Decka opisywałem moje wrażenia z korzystania ze stacji dla komputera Valve. Nie mogłem bynajmniej nie sprawdzić jej również z Lenovo Legion Go. O ile jest ona na pewno funkcjonalna i da się z niej korzystać, to jednak nie jest to moim zdaniem optymalne rozwiązanie. Po pierwsze, Lenovo wyprodukowało zdecydowanie grubszy sprzęt, przez co nie siedzi on w tamtej stacji tak samo stabilnie jak Deck. Po drugie, Legion Go ma porty USB C w innych miejscach niż Steam Deck, a więc trzeba było mocno wygiąć kabel stacji, aby można było go umieścić w porcie Go.

Z tych powodów uważam, iż należałoby się rozejrzeć za stacją dedykowaną Lenovo Legion Go. Tutaj z odpowiedzią przychodzi JSAUX i stacja HB1201S. Wygląda ona dość niewinnie, ale nie sposób jej odmówić pewnego uroku. Znajdziemy w niej szereg portów. Są to:

  1. Ethernet (1 Gb/s)
  2. USB-C (Power Delivery, 100W)
  3. USB-A 3.2 (10 Gb/s)
  4. USB-A 3.2 (10 Gb/s)
  5. DisplayPort 1.4 (4K, 120 Hz)
  6. HDMI 2.1 (4K, 120 Hz)
  7. Gniazdo na karty pamięci SD (480 Mb/s)
  8. Gniazdo na karty pamięci TF (480 Mb/s)
  9. USB-C 3.2 (10 Gb/s, bez sygnału wyjściowego)
  10. USB-C – do podłączenia do Lenovo Legion Go. Kabel USB-C – USB-C znajduje się w zestawie ze stacją dokującą.
  11. Gniazdo słuchawkowe 3.5mm
  12. USB-A 2.0 (480 Mb/s)

Lekko naciskając podstawkę na froncie stacji, wysuniemy tę podstawkę. Umieszczamy w niej nasz komputer, a następnie wpinamy do niego (oczywiście do górnego portu) kabel USB C. Teraz wystarczy wpiąć do stacji kabel HDMI, a drugi jego koniec umieścić we właściwym porcie monitora czy telewizora. Oczywiście należy również zapewnić zasilanie stacji – w tym celu wpinamy do niej końcówkę ładowarki naszego przenośnego komputera.

Bez problemu można ustawić cyberpunkowe podświetlenie stacji

Tym, co na pewno zwraca na siebie uwagę jest podświetlenie stacji dokującej. Instalując na naszym komputerze aplikację OpenRGB, możemy dostosować nie barwę podświetlenia (z pełnej palety RGB), ale i wybrać styl przechodzenia kolorów. Podoba mi się też przezroczystość stacji – dzięki temu wszystkiemu naprawdę może się ona podobać. Warto zaznaczyć, iż bez problemu obsługuje wyświetlanie w rozdzielczości 4K w 120 Hz. Uważam, iż to obowiązkowy zakup dla wszystkich użytkownika Lenovo Legion Go. o ile nie jesteście zwolennikami takiego podświetlenia, to można je wyłączyć, przytrzymując odpowiedni przycisk na górze stacji dokującej.

JSAUX PB6501 (powerbank)

Komputery mobilne – a takim przecież jest Lenovo Legion Go – zachęcają do grania w podróży. Prędzej czy później może się jednak pojawić pewien problem. Mianowicie, co w sytuacji, gdy walczymy z gangami w Night City lub zbieramy surowce w Horizon: Forbidden West – Complete Edition, a komputer woła do nas o ładowanie baterii? Pół biedy, kiedy mamy ze sobą ładowarkę i dostęp do kontaktu. Jednakże podróżując, nie zawsze będziemy mieli gdzie się podłączyć. W takim razie powinniśmy zainteresować się powerbankiem – oczywiście im wyższa jego pojemność, tym lepiej. Testowany dziś wariant cechuje się pojemnością wynoszącą 20,000 mAh, a jego moc to aż 65 watów – są to więc bardzo dobre wartości. Pełne naładowanie powerbanku zajmuje nieco ponad godzinę, natomiast po podłączeniu powerbanku do Lenovo Legion Go, naładujemy go ze średnią prędkością wynoszącą 1% na minutę. Jak łatwo policzyć, pozwala to na przedłużenie naszej rozgrywki w grach AAA o około 1,5 godziny – jest więc bardzo dobrze.

Nie mogę też przejść obojętnie obok samego wyglądu powerbanku. Przyznaję, iż przypadł mi on do gustu – zwłaszcza wyświetlacz. Dzięki niemu wygodnie jesteśmy w stanie zobaczyć, w jakim stopniu naładowane jest akcesorium i prezentuje się to naprawdę świetnie. Należy także zaznaczyć, iż możemy jednocześnie ładować dwa sprzęty podłączone do portów USB-A powerbanku oraz jeszcze jedno urządzenie podłączone do gniazda USB-C. Powerbank, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, ani trochę nie grzeje się podczas ładowania innych urządzeń. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – to najlepsze akcesorium tego typu, z jakiego kiedykolwiek korzystałem. Obsługuje oczywiście również superszybkie ładowanie telefonów. Niestety cena jest w mojej opinii nieco za wysoka. Powerbank ten kosztuje bowiem prawie 300 złotych.

JSAUX GP0117 (szkło ochronne)

Bez wątpienia najmniejszym z akcesoriów, które dla Was dziś opisuję jest szkło ochronne na ekran komputera Lenovo Legion Go. Nie oznacza to absolutnie, iż jest to najmniej istotne akcesorium. W moim przekonaniu odpowiednie zabezpieczenie ekranu (czy to w przypadku telefona, konsoli przenośnej, czy innego urządzenia mobilnego) jest niezwykle istotne. W połączeniu z pokrowcem/torbą zmniejsza to przecież podatność sprzętu na potencjalne zarysowania czy uszkodzenia. Wobec tego sprawdziłem dla Was również szkło ochronne dedykowane komputerowi Lenovo Legion Go. W opakowaniu z tym szkłem dostajemy naturalnie samo szkło (dwa egzemplarze) oraz prosty zestaw – wilgotną chustkę do wyczyszczenia ekranu oraz suchą szmatkę i małą packę. Samo szkło pasuje na ekran idealnie i dobrze blokuje odbijanie się światła. Testowana wersja jest matowa i w mojej ocenie bardzo dobrze spełnia swoją rolę. Również temu akcesorium z przyjemnością wystawiam dwa odznaczenia naszego portalu. Około 60 złotych za dwa szkła o tak wysokiej jakości to bardzo dobra cena.

Podsumowanie

Nie da się ukryć, iż Lenovo Legion Go jest sprzętem, do którego możemy pomyśleć o wielu akcesoriach. To przecież komputer, a więc klawiatury, myszki, słuchawki, głośniki czy kontrolery pasują bez najmniejszego problemu. Jednocześnie biorąc pod uwagę przede wszystkim mobilność tego urządzenia, warto rozważyć zakup kilku akcesoriów. Moim zdaniem absolutnie każdy użytkownik tego sprzętu powinien zainteresować się testowanym dziś szkłem ochronnym. Osoby ceniące granie w podróży powinny spojrzeć w stronę powerbanku, natomiast chcąc zamienić Lenovo Legion Go w stacjonarny komputer, jak najbardziej należy kupić stację dokującą. Opisywana w dzisiejszym artykule jest bardzo dobrą propozycją. Akcesorium, które teoretycznie można by sobie odpuścić jest natomiast torba. Ja jednak jestem nią zachwycony i uważam ją za jeden z najlepszych produktów od firmy JSAUX. Zdecydowanie wolałem chodzić z Lenovo Legion Go w niej zamiast ze standardowym laptopem w dedykowanej mu torbie. Firma JSAUX kolejny raz dowiodła, iż wypuszcza produkty wysokiej jakości i uważam, iż nie będziecie zawiedzenie, sięgając po nie. W niektórych przypadkach powinna jednak pomyśleć o lekkich obniżkach cen. Poza tym nie mam większych uwag i polecam testowane dziś produkty.

Akcesoria do testu zapewnił ich producent – firma JSAUX.
Idź do oryginalnego materiału