
Podczas eksploracji ogrodów archikatedry we Fromborku z wykorzystaniem georadaru natrafiono na podziemną komorę z trzema tunelami, a w niej na zabytkowy kompas sprzed 500 lat. Eksperci nie wykluczają, iż mógł należeć do samego Mikołaja Kopernika.
O odkryciu poinformowała Warmińska Grupa Eksploracyjna, która od dłuższego czasu bada teren wokół Bazyliki Archikatedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Andrzeja. To właśnie we Fromborku Kopernik pracował nad swoją teorią heliocentryczną i spędził ostatnie lata życia. Odnaleziony kompas do złudzenia przypomina ten, który widnieje na wielu portretach astronoma. Zdaniem badaczy, choć nie ma jednoznacznych dowodów na jego autentyczność, bliskość miejsca pochówku uczonego oraz zgodność artefaktu z ikonografią epoki zwiększają prawdopodobieństwo, iż był to jego osobisty przyrząd pomiarowy.
Odkrycie może rzucić nowe światło na metody pracy Kopernika
Jak czytamy na łamach Popular Mechanics, odnaleziony kompas może rzucić nowe światło na metody pracy Kopernika. Już wcześniej było wiadomo, iż korzystał z różnych instrumentów optycznych i geometrycznych do opracowania swojego przełomowego dzieła De revolutionibus orbium coelestium, w którym słońce umieścił w centrum Układu Słonecznego. Odkrycie narzędzia, którego fizycznie mógł dotykać autor jednej z największych rewolucji naukowych, nadaje abstrakcyjnym badaniom bardzo ludzkiego wymiaru.
Choć nie ma dowodów jednoznacznie przypisujących kompas Kopernikowi, zbieżność lokalizacji, forma przedmiotu i kontekst historyczny sprawiają, iż nie można wykluczyć tej hipotezy. A choćby jeżeli nie był jego własnością, może pochodzić z warsztatu naukowego tej samej epoki i regionu. Warto przy tym pamiętać, iż to już drugi taki instrument odnaleziony na terenie katedry, co każe postawić pytanie: ile jeszcze pamiątek po wielkim astronomie skrywa warmińska ziemia?
*Źródło zdjęcia głównego: photomaster / Shutterstock.com