Telewizyjny pirat z Białołęki aresztowany. Grożą mu 3 lata więzienia

2 godzin temu

Współdzielenie to nie tylko niewinne dzielenie się hasłem do serwisu streamingowego – które coraz częściej blokują platformy. To także poważne naruszenie prawa w przypadku płatnej telewizji. Policja aresztowała 35-letniego mieszkańca Białołęki, który od początku stycznia prowadził nielegalny proceder udostępniania sygnału płatnej telewizji innym osobom. Mogłoby się wydawać, iż to ot takie tam zwykłe niewinne przewinienie – w końcu kto by na to zwrócił uwagę, prawda? Otóż wygląda na to, iż i na takich delikwentów przyjdzie pora.

Mechanizm nielegalnego „sharingu” i rola uczestników

Funkcjonariusze z północnopraskiego wydziału zwalczającego przestępczość gospodarczą i korupcję KRP VI zabezpieczyli specjalnie przystosowany dekoder, karty abonenckie z najwyższymi pakietami, telefon komórkowy oraz dane odbiorców.

Policja zabezpieczyła sprzęt do nielegalnego sharingu / Źródło: X (@Policja_KSP)

„Sharing” telewizyjny polega na nielegalnym rozdzieleniu uprawnień karty abonenckiej i przekazaniu ich osobom nieuprawnionym. Dawca – w tym przypadku zatrzymany – posiadał legalną umowę z operatorem i dostęp do płatnej telewizji kodowanej. Problem w tym, iż wykorzystywał go do zarobkowego rozpowszechniania sygnału przez Internet. Biorcy, czyli osoby korzystające z nielegalnie udostępnionej telewizji, również popełniają przestępstwo – zgodnie z art. 7 ust. 2 Ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną.

Policjanci wraz z biegłymi informatykami zabezpieczyli nie tylko sprzęt, ale także ustawienia dekodera oraz dane IP odbiorców. Ujawniono osiem adresów, które wskazują na osoby korzystające z nielegalnego sygnału. Co istotne, zatrzymany dysponował kartami abonenckimi z najwyższymi pakietami telewizyjnymi, co pozwalało biorcom oglądać pełną ofertę programową bez ponoszenia kosztów abonamentu. Całość działań wskazuje, iż proceder był prowadzony w sposób zorganizowany i nastawiony na zysk.

Konsekwencje prawne i skutki dla rynku

Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ, a zatrzymanemu grozi kara do 3 lat więzienia. Sprawa z Białołęki pokazuje, iż „sharing” nie jest błahym wykroczeniem, ale poważnym naruszeniem prawa. Zatrzymany działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a odbiorcy – choć często traktują takie rozwiązania jako „tańszą alternatywę” – narażają się na odpowiedzialność karną i ryzyko ujawnienia swoich danych. Policjanci dysponują niezbitymi dowodami, co oznacza, iż sprawa ma solidne podstawy procesowe.

Nielegalne udostępnianie sygnału osłabia cały rynek medialny: operatorzy ponoszą straty finansowe, co przekłada się na ograniczenie inwestycji w nowe treści i podnoszenie cen dla uczciwych abonentów. Proceder podważa zaufanie do legalnych usług i destabilizuje system finansowania produkcji telewizyjnych.

Źródło: Policja Warszawa, KRP VI

HBO Max zablokuje współdzielenie kont. Nadchodzą zmiany
policjapolskatelewizja
Idź do oryginalnego materiału