Jedną z najważniejszych cech telefonów, które są pożądane przez klientów jest możliwość robienia nim ładnych zdjęć. Nie raz i nie dwa proszono mnie o pomoc w wyborze telefonu i za każdym razem padał sakramentalny zwrot: i niech robi dobre zdjęcia. Teraz będę mógł polecić nowe urządzenie – Huawei P60 Pro.
Seria P od Huawei od początku była skupiona na fotografii mobilnej. Każda kolejna generacja wprowadzała nowości i usprawnienia. Huawei P9 jako jeden z pierwszych telefonów używał dwóch aparatów. Huawei P20 Pro potrafił zamienić noc w dzień. Czasem korzystam z tego modelu i pomimo upływu wielu lat od premiery, to pod kątem fotograficznym nie ma czego się wstydzić. Ten model miał również jako pierwszy z rodu algorytmy sztucznej inteligencji, które poprawiały nasze ujęcia. Dzisiaj praktycznie każdy producent ma to w swojej ofercie, a w 2018 roku było to coś niesamowitego. Następca, P30 Pro, używał peryskopowego teleobiektywu. Można było dosłownie zaglądać sąsiadom do mieszkań. Model P40 Pro był naturalną ewolucją, z większym zoomem i potężniejszymi algorytmami. Model P50 Pro wyróżniał się nietypowym układem aparatów, ale z perspektywy czasu można określić go jako przystawkę do dania głównego.
Huawei P60 Pro to kwintesencja fotograficznego telefona
Nie bez kozery właśnie został królem uznanego rankingu fotograficznego DXOMARK. Ważność aparatów podkreśla mocno zaakcentowana wyspa otaczająca obiektywy. Zestaw fotograficzny składa się z trzech aparatów na tyle urządzenia. Główny aparat o rozdzielczości 48 megapikseli oparty jest na stabilizowanym systemie optycznym z ultrajasnym obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej 27 mm ze zmienną przysłoną f/1.4-f/4.0. Co daje zmienna przysłona? Dostosowuje się ona automatycznie do warunków i trybów, w jakich wykonywane jest zdjęcia. Np. niższa wartość jest potrzebna do ujęć portretowych czy przy kiepskim świetle, natomiast wyższa przyda się wyższa w słoneczny dzień. Im mniejsza wartość przysłony, tym więcej światła pada na matrycę aparatu. zwykle telefony oferują stałe wartości przysłony, natomiast produkt Huawei można zmieniać jej wartość manualnie lub automatycznie. Dzięki temu rozwiązaniu i przy wsparciu algorytmów sztucznej inteligencji zdjęcia z tego urządzenia są wręcz niewiarygodne. Wykonane przez nas zdjęcia można zobaczyć w osobnym artykule, bo uznaliśmy w redakcji, iż zasługują na dodatkowy wpis, ale wystarczy kilka fragmentów, żeby pokazać, jak bardzo urządzenie spodobało się Krzyśkowi, który na fotografii zna się jak nikt inny.
Jestem zachwycony szczegółowością, ale i naturalnymi kolorami. Pewnie, wciąż widać, iż mamy do czynienia ze zdjęciami z niewielkiej matrycy, które mają pewien „plastikowy” charakter. Póki co, to nieuniknione w telefonach. Mimo to P60 Pro daje i tak chyba najbardziej naturalne kolory ze telefonów, jakie widziałem. Niektóre kadry, na ekranie wyglądają, praktycznie jak aparatu z większą matrycą.
Krzysztof Basel
Drugi aparat ma rozdzielczość 48 megapikseli i wyposażony jest w peryskopowy teleobiektyw z wartością przysłony f/2.1, czyli niesamowicie jasny jak na teleobiektyw. Dodatkowo oferuje on ekwiwalent ogniskowej ok. 90 mm przy zdjęciach (x3,5) oraz 98 mm (x4) przy wideo 4K. Zoom otyczny wynosi do 3,5x, hybrydowy do 10x, a cyfrowy zoom aż do 100x. Ten sam aparat odpowiada za zdjęcia makro.
Jakość obrazu z tego aparatu jest bardzo dobra, często trudno do odróżnienia od głównego. To sprawia, iż możemy z niego korzystać znacznie częściej i chętniej. W czasie testów był to mój ulubiony aparat. 90 mm otwiera zupełnie inną perspektywę, szczególnie w czasie zdjęć miejskich, podróżniczych czy do nagrań wideo.
Krzysztof Basel
Trzeci aparat o rozdzielczości 13 megapikseli ma obiektyw szerokokątny o kącie widzenia 120 stopni (ekwiwalent. ogniskowej 13 mm), przy jasności f/2.2.
Szeroki kąt daje dobrą jakość obrazu i jest bardzo przydatny, świetnie uzupełniając dwa pozostałe aparaty. Jest to jednak najpiękniejszy ze wszystkich moduł, co jest widoczne w czasie zdjęć.
Krzysztof Basel
Z przodu telefonu znajduje się aparat o rozdzielczości 12 megapikseli (f/2.4). Osobną kwestią jest bardzo przyjazna w użyciu aplikacja aparatu, w której odnajdzie się choćby laik.
Inne cechy Huawei P60 Pro też są warte podkreślenia
Wzrok przykuwa 6,67-calowy wyświetlacz OLED LTPO ze zmienną częstotliwością odświeżania 1-120 Hz, który pracuje w rozdzielczości 2700 × 1220 pikseli. Ekran ukryto za szkłem ochronnym Kunlun Glass, które jest 10-krotnie bardziej odporne na upadki, a pod ekranem umieszczono czytnik linii papilarnych. telefon spełnia wymogi wodoodporności na poziomie IP68 oraz 5-gwiazdkowy certyfikat odporności wydawany przez SGS.
Urządzenie pracuje w oparciu o procesor Snapdragon 8+ Gen 1 w wersji 4G, który współpracuje z 8/12 GB RAM oraz 256/512 GB pamięci na dane. Procesor to ubiegłoroczny flagowiec, który w tym momencie jest drugim najmocniejszym procesorem na rynku dla telefonów innych niż iPhone’y.
Akumulator urządzenia ma pojemność 4815 mAh i obsługuje szybkie ładowanie z mocą do 88 W, co oznacza, iż od 0 do 50 proc. naładuje się w zaledwie 10 minut. telefon obsługuje również ładowanie bezprzewodowe z mocą 50 W, czyli z większą niż u wielu producentów po kablu. Oznacza to, iż problem rozładowanego telefona praktycznie nie występuje.
Osobną kwestią jest perłowe wykończenie. Nie dość, iż przykuwa wzrok i jest niespotykane, to ze względu na adekwatności mineralnego proszku perłowego użytego na tyle urządzenia. Nie ma dwóch takich samych telefonów Huawei P60 Pro, bo masa perłowa za każdym razem układa się w innym wzór, a do tego błyszczy się w słońcu. Poza tym takie wykończenie jest ewenementem na rynku, więc urządzenie zdecydowanie będzie się wyróżniać.
Huawei P60 Pro działa pod kontrolą HMS
Niektórzy się tego boją, bo nie wiedzą, co adekwatnie oznacza. Huawei Mobile Service to autorski system producenta, w którym działają wszystkie aplikacje, które są potrzebne do wygodnego życia. Zamówimy przejazd pasażerski, przejrzymy media społecznościowe, obejrzymy filmy w serwisach wideo, obsłużymy aplikacje najpopularniejszych banków, wyznaczymy trasę z mapami Petal. Wszystkie te aplikacje wygodnie zainstalujemy z poziomu AppGallery, czyli sklepu z aplikacjami. Po zainstalowaniu nie trzeba się martwić o aktualność aplikacji, bo aktualizują się same, gdy tylko będzie dostępna nowsza wersja. Niektórzy mówią, iż nie ma usług Google, to nie da się korzystać z telefonu, bo nie ma dostępu do maila czy np. kalendarza, ale na to też jest proste rozwiązanie. Jego działanie dokładnie opisane na tej stronie. Z jakichś niezrozumiałych dla mnie względów nie działa aplikacja McDonald’s oraz Android Auto i Google Pay. To ostatnie nie stoi na przeszkodzie w płaceniu telefonem, bo można do tego użyć innych aplikacji.
Jeżeli szukasz nowego telefona, a twoim priorytetem jest jakość zdjęć i obrazu, to już nie musisz szukać dalej. Huawei P60 Pro to fotograficzny potwór, który robi tak dobre zdjęcia, iż można je pomylić ze zdjęciami z aparatów cyfrowych. Sprzęt jest tym bardziej wart uwagi ze względu na świetną promocję z okazji premiery, jaką przygotował Huawei. W jej ramach razem ze telefonem otrzymamy za darmo zegarek Huawei Watch GT3 Active w wersji 42 lub 46 mm, 50 proc. zniżki na przedłużenie gwarancji o rok, 5x więcej punktów w programie lojalnościowym producenta, a dla osób wybierających najdroższy wariant 12/512 GB dodatkowo kupon, który obniży cenę urządzenia z 6299 zł do 5999 zł.