Kończy się rok 2024, w którym Apple przedstawiło wiele swoich urządzeń. W tym tekście chciałbym podsumować mijający rok właśnie pod kątem tego, czym nas Apple obdarowało.
Vision Pro
Na początku mijającego roku firma pokazała długo oczekiwany zestaw Vision Pro. Były wielkie zachwyty nad możliwościami urządzenia, jednak zbyt wygórowana cena zniechęciła wielu do zakupu zestawu. Nie można rozpatrywać tego urządzenia jako porażki firmy, ponieważ Vision Pro znalazło niszę, w której jest coraz częściej wykorzystywany. Mówię tutaj o medycynie, a dokładniej o sali operacyjnej. Właśnie tam urządzenie jest z chęcią stosowane, a lekarze chirurdzy bardzo cenią sobie możliwości zestawu, który bardzo ułatwia im pracę.
Firma również myśli o zrewidowaniu ceny, jednak nie dla już istniejącego zestawu, ale dla nowego modelu, który znajduje się w fazie opracowania. W przyszłym roku powinniśmy otrzymać nowy, tańszy i raczej odchudzony, jeżeli chodzi o możliwości, Apple Vision Pro.
iPad Pro M4
Kolejnym godnym uwagi urządzeniem jest iPad Pro z procesorem M4. Nowy profesjonalny iPad otrzymał nowy wysokiej jakości wyświetlacz. Mowa tutaj o ekranie Ultra Retina XDR z ultranowoczesną technologią tandemową OLED. Wrażenia są naprawdę niesamowite.
Apple wyposażyło swój nowy iPad Pro w procesor M4, który przeszedł wszelkie oczekiwania. To naprawdę już nie „tablet”, ale bardzo wydajna maszyna. Wyposażenie urządzenia w tak mocny procesor było wymagane również ze względu na Apple Intelligence. iPad Pro M4 został tak pomyślany, aby obsługiwał wszystkie teraźniejsze oraz przyszłe funkcje AI.
Apple zaskoczyło designem iPada Pro M4. Jest to chyba najcieńsze urządzenie w historii firmy. Ma się wrażenie, iż trzymając iPada w rękach, z łatwością można go złamać na pół. Wydaje się, iż to nowy trend firmy, ponieważ pogłoski na temat przyszłorocznego iPhone’a 17 Air również mówią o ultracienkiej obudowie telefona.
Mac Mini M4
Ostatnim urządzeniem, o którym chcę powiedzieć, jest Mac Mini M4. Moim zdaniem absolutny hit Apple w mijającym roku. Może nie można tego porównać do pierwszego Macintosha, jednak przygotowanie tego małego mocarza to strzał w dziesiątkę firmy. Mała kompaktowa obudowa, potężne, napędzane procesorem M4, serce komputera oraz duża liczba portów sprawia, iż istnienie Mac Studio staje pod znakiem zapytania. Firma przede wszystkim nie popełniła grzechu, który systematycznie popełniała przy wszystkich wcześniejszych edycjach Mac Mini: w końcu wyposażyła urządzenie w podstawowej wersji w 16, a nie jak zawsze 8 GB RAM. Był to najczęstszy zarzut do wcześniejszych wersji. Jednak podwojenie pamięci RAM zmienia perspektywę.
Pragnę zaznaczyć, iż jest to moja subiektywna ocena, jednak będąc właścicielem Mac Studio z zazdrością patrzę na nowego Mac Mini M4. Wydanie tego komputera wraca mi wiarę w to, iż Apple jako firma ma to coś, co pozwala jej produkować przełomowe, wizjonerskie urządzenia.
