Kolejna część przygód rodu Joestarów w animowanej formie została oficjalnie zapowiedziana. Z racji długości mangi, na fanów może czekać sporo odcinków.
Fani stworzonej przez Hirohiko Arakiego serii mają z pewnością powody do zadowolenia. „JoJo’s Bizarre Adventure Part 7: Steel Ball Run” to najdłuższa do tej pory część sagi, która otrzyma swoją ekranizację. Wystarczy wspomnieć, iż manga „JoJo’s Bizarre Adventure Part 6: Stone Ocean” liczyła sobie 17 tomów, a jej animowana adaptacja – 48 odcinków. Część siódma to natomiast 24 tomy, co z pewnością przełoży się na znacznie dłuższą emisję serialu.
Jest spora szansa, iż anime będzie dostępne na Netfliksie

Jeśli ktoś nie czytał wcześniej mangi, może się zastanawiać, o czym tak adekwatnie część siódma będzie opowiadać. Jako, iż podczas przygód Jolyne dotychczasowa linia czasowa uległa zniszczeniu, zostajemy przeniesieni do zupełnie innego uniwersum. Ale spokojnie, bo nie zabranie tutaj JoJo, Dio i Speedwagona oraz kolejnego przedstawiciela rodu Zeppelich. Akcja rozgrywa się jednak w roku 1890, a główni bohaterowie biorą udział w wielkim konnym wyścigu po Stanach Zjednoczonych.
Niestety, o anime „JoJo’s Bizarre Adventure Part 7: Steel Ball Run” nie wiadomo praktycznie nic. Jedynym pewnikiem jest studio david production. Zarówno data premiery, jak i sposób ekranizacji- jeden długi sezon (jak część czwarta) czy może kilka krótszych (część szósta) – są tajemnicą. Niemal pewne jest jednak to, iż widzowie z Zachodu ponownie obejrzą anime w serwisie Netflix. Wątpliwe jest by gigant zrezygnował z udostępnienia u siebie tak popularnej serii – zwłaszcza, iż „Steel Ball Run” przez wielu uważany jest za najlepszą część cyklu.