Klient: „co zrobić ze zużytym tonerem?”Po rozmowie stwierdza, iż wyrzuci do śmietnika

konto.spidersweb.pl 5 godzin temu

Przychodzi klient i pyta, czy kupię od niego zużyty toner, bo kiedyś były firmy, które skupowały. Były, ale sam jakiś czas temu takiej szukałem i w Krakowie naprawdę graniczy to z cudem. Chwila rozmowy i puenta klienta – „To ja sobie będę je odkładać i jak mi się uzbiera, to wyrzucę do śmietnika albo pojemnika na elektrośmieci”.

Woli w ten sposób, bo prowadzi niewielki sklep osiedlowy, więc powinien podlegać pod zgłoszenie w BDO, wystawić kartę odpadu i zgłosić się do odpowiedniej jednostki zajmującej się utylizacją. Kilka lat temu był zgłoszony do BDO, ale się wypisał.

Z życia sklepikarza. Co zrobić, jak ma się zużyty toner?

Jestem współwłaścicielem małego punktu poligraficznego na jednym z krakowskich osiedli. Kiedyś nazwalibyście to punktem ksero i tak właśnie się pozycjonujemy, jednak lwia część naszych zleceń to zaproszenia na ślub, winietki i plakaty w formatach do A1. Właśnie z takim zapytaniem przyszedł do mnie sąsiad, który nieopodal prowadzi sklep typu 1001 drobiazgów. Wszystko i nic za cenę od 1 zł. Fomat znany u nas w kraju od wielu lat. Po wydrukowaniu informacji o kolejnej promocji na szczotki do butelek zostało mi zadane pytanie, czy wezmę od niego zużyte tonery z monochromatycznej drukarki laserowej, którą kupił kilka lat temu w jednym z hipermarketów na promocji. Bo przecież kiedyś były firmy, które je skupowały, więc może przynajmniej znam na takie namiary.

Jeszcze rok temu naprawdę zdziwiłbym się tym pytaniem, jednak stosunkowo niedawno robiłem rozeznanie. BDO, karty odpadów, utylizacja – jak ma się na stanie kilka drukarek i ploterów, to są to tematy, o których się po prostu czyta i wie. Po prostu nie da się nie podlegać pod BDO, jeżeli się prowadzi punkt poligraficzny. W internecie rzeczywiście ogłaszają się firmy, które skupują puste tonery w Krakowie, jednak po telefonie okazuje się, iż „Panie, to było nieopłacalne, nie skupujemy od wielu lat, ale możemy Panu sprzedać toner, albo naprawić kserokopiarkę”.

Toner to odpad podlegający pod BDO

Oficjalnie toner to odpad, który ma swój kod w katalogu i trzeba go przekazać zgodnie z przepisami. W praktyce oznacza to wpisy do BDO, wystawianie kart odpadów i współpracę z podmiotami posiadającymi stosowne zezwolenia. W teorii sklepy, które sprzedają nowe tonery, powinny przyjąć stary. W praktyce? Nie, bo nie – to najczęstsza odpowiedź, zwłaszcza jak się kupuje w internecie. Zwłaszcza na fakturę.

E-sklep z elektroniką ma obowiązek przyjęcia zużytego sprzętu (gdy kupujesz nowy sprzęt tej samej kategorii). Ale nie ma powszechnego obowiązku przyjmowania wkładów (materiałów eksploatacyjnych). Stąd znane praktyki nie, bo nie – irytujące, ale zwykle niestety zgodne z literą prawa. Odbiór wkładów to raczej programy producentów albo wyspecjalizowane firmy, a nie ustawowy przymus dla wszystkich sprzedawcy.

PSZOK wybawieniem? Tak, ale nie dla osób prowadzących firmę

Zostaje jeszcze opcja: Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Brzmi dobrze, tylko iż PSZOK jest dla mieszkańców, a nie dla przedsiębiorców. Kowalski może tam oddać toner z domowej drukarki, ale mikroprzedsiębiorca – choćby ten jednoosobowy, z laptopem i drukarką w biurze – już niekoniecznie. Przynajmniej oficjalnie. Teoretycznie zostaje mu więc wejście do systemu BDO i cała otoczka ewidencji odpadów. Po prostu jeżeli przyjdziesz z pudłem tonerów do PSZOK, to pracownik z dużym prawdopodobieństwem powie ci, żebyś dostarczył mu wspomnianą kartę odpadów. Albo, iż w ogóle nie przyjmie.

I tu jest sedno problemu. Mikroprzedsiębiorca, który wytwarza 3 tonery rocznie, musi zmierzyć się z taką samą biurokracją, jak firma wyrzucająca setki kilogramów odpadów. Formalności są te same, a skala zupełnie inna. Na papierze wygląda to pięknie – każdy odpad ma być śledzony, każdy wpisany w system. W rzeczywistości drobny sklepikarz czy właściciel punktu usługowego staje przed dylematem: czy poświęcić czas na papierologię, czy udać, iż problemu nie ma.

Przeczytaj także nasze inne felietony:

P.S. Wiedzieliście, iż jak do wysyłki towaru używa się kartonów ze śmietnika, to też się podlega pod BDO? Ja też nie wiedziałem, póki nie zaczęliśmy sprzedaży w internecie.

Idź do oryginalnego materiału