
Jest poniedziałek, a więc tradycyjnie zaczynam tydzień od przeglądu telefonowych nowości i najciekawszych zapowiedzi z ostatnich dni. Z wiadomych względów najwięcej info o Androidach. Tu ruch znacznie większy.
Przed wami kolejny zbiór wieści ze świata telefonów. Nie tylko tych droższych (im zwykle poświęcam więcej czasu w oddzielnych artykułach, do których zresztą przekierowuję). Znajdziecie tu też krótkie wiadomości o najważniejszych premierach modeli budżetowych i mid-range. Zapraszam też do poprzednich przeglądów. Wiele z nich jest wciąż aktualnych. W tym tygodniu wieści przede wszystkim z targów Mobile World Congress w Barcelonie.
Zaczynam od szybkiej listy ciekawostek: najświeższych liczb, paczki przecieków, danych od analityków i zapowiedzi:
Kącik rekordów (liczby i statystyki):
- 5.75mm – tylko tyle grubości ma telefon Tecno Spark Slim (koncepcyjny)
- 7 – tyle lat aktualizacji Androida zaoferuje Honor w serii Magic7
- 100 mln – tyle telefonów z AI chce dostarczyć Realme w ciągu trzech lat
- 10 mln – tyle telefonów rocznie planuje sprzedawać w Europie Realme
- 25500mAh – taką baterię (z 66W) oferuje pancerny Ulefone Armor 34 Pro
- 5 mld – już tylu użytkowników korzysta globalnie ze telefonów
- 73.5% – taki udział w ruchu internetowym w 2024 roku generowały Androidy (3x więcej od iOS)
- 3.6 mln – aż tyle telefonów serii Redmi K80 sprzedało Xiaomi w ciągu pierwszych stu dni
- 4.5–4.8mm – tyle może mieć składany iPhone (2026) za ok. 2000$ | wg Ming-Chi Kuo
- 190 000$ – choćby taką kwotę może osiągnąć nieodpakowany iPhone pierwszej generacji (z tylko 4 GB pamięci) na najbliższej aukcji 20 marca (ostatni rekord wyniósł ok. 130000$) | wg Remarkable Rarities
Surging original iPhone prices set to break $190,000 record @RRAuction
— RR Auction (@RRAuction) March 4, 2025
Z ciekawszych dla posiadaczy telefonów ogłoszeń:
- brak MagSafe w iPhone’ach 16e, bo „większość grupy docelowej ładuje przewodowo” | info od przedstawicieli Apple dla Daring Fireball (Johna Grubera)
- w przyszłym roku zadebiutuje iPhone 17e (czyli jak przewidywałem, będzie to członek rodziny)
- vivo X200 Ultra zaoferuje nie tylko elementy ZEISS, ale też coś od Fujifilm
- Deutsche Telekom szykuje AI Phone’a (bez aplikacji i z wbudowanym AI Perplexity Assistant)
- pojawi się mniejszy Honor Magic7 Mini (6.3″) | wg Digital Chat Station
- Google planuje wprowadzić w Pixelach 10 specjalną wersję asystenta AI „Pixie” (Pixel Sense ma bazować na Gemini Nano i zadebiutować jeszcze w tym roku) | wg Android Authority
- modem C1 dla kolejnych iPhone’ów ma już uwzględniać mmWave (nie tylko sub-6GHz) | wg Kuo
- w trakcie Mobile World Congress telefonem tygodnia wybrano Pixela 9 Pro, przełomową technologię Google Gemini, a najlepszym na całym expo – Xiaomi 15 Ultra (wyróżnienia Global Mobile Awards)
Ciekawsze telefonowe zapowiedzi:
- w kwietniu zadebiutuje seria Meizu 22 (zwiastowana na MWC) – a mieli zniknąć z rynku
- w kwietniu update iOS 18.4 (Visual Intelligence dla iPhone 15 Pro)
- 16 kwietnia możliwa premiera smuklejszego Galaxy S25 Edge
1. Nothing Phone (3a) Pro (smartfon tygodnia)
W tym tygodniu miało miejsce mnóstwo telefonowych premier, ale telefonem tygodnia wybrałem model Nothing Phone (3a) Pro. Wciąż jest to przedstawiciel średniej klasy, ale w tegorocznej odsłonie z kilkoma konkretnymi ulepszeniami. Mocniejszy z nowego duetu zaoferuje pierwszy w modelach tej marki peryskopowy teleobiektyw, co podniesie jakość zbliżeń. Nowe telefony od Nothing przechodzą z układów MediaTek na Snapdragony, a obudowy wnętrza utrzymają lubiany, przezroczysty design i paski ledowe z Glyph. Obie jednostki mają teraz po trzy obiektywy i większe moduły fotograficzne.
Nothing Phone (3a) Pro otrzymał panel OLED z ochroną Panda Glass. Wyświetlacz ma 120Hz, 1300 nitów jasności szczytowej i głębie 10-bit. Nie jest to high-endowy ekran, ale minimum w tej klasie spełnia. Pod nim pracuje Snapdragon 7s Gen 3 z kilkoma opcjami pamięci: 8/128GB, 8/256GB lub 12/256GB. Bateria ma standardowe 5000 mAh z dość średnim ładowaniem 50W. Konstrukcja oferuje szczelność na poziomie IP64. W przycisku zaproponowano programowalny, wielozadaniowy przycisk Essential Key. Uwzględni współpracę z systemowym Essential Space. Android 15 z najnowszą nakładką NothingOS 3.1. Szkoda, iż tylko z trzema większymi update’ami. W Polsce Nothing Phone (3a) wyceniono na 2049 zł.
- Plusy: w końcu trzy aparaty (i teleobiektywy), mocniejsze Snapdragony, przezroczysty design
- Minusy: będzie drożej (a na pewno względem serii „a”, która zwykle jest tą przystępniejszą)
2. Samsung Galaxy A26, A36 i A56 z “Awesome Intelligence”
W styczniu debiutowała flagowa seria Galaxy S25, a na początku marca Samsung odkrywa trio nowych modeli z tańszej linii „A”. Galaxy A26, A36 i A56 to nowe jednostki, którym Koreańczycy proponują bardzo długie wsparcie aktualizacjami Androida, a także pewne elementy Galaxy AI w przystępniejszych cenowo wariacjach. Producent określił je mianem “awesome intelligence”. Gigant z Seulu zaproponuje tegorocznym edycjom Galaxy A aż sześć lat aktualizacji systemu od Google (poprzednia generacja proponowała cztery lata). Przyjrzałem się specyfikacjom poszczególnych odmian nowych Galaxy. Oto ich najważniejsze parametry
Samsung Galaxy A36 – tym razem zamiast Exynosa lub Dimensity postawiono na Snapdragona 6 Gen 3. Bazowa konfiguracja startuje od 6/128GB, ale w wybranych regionach uda się dostać choćby 8 GB RAM i 256 GB na dane. Samsung zaoferował w urządzeniu o 15% większą komorę chłodzącą, choć adekwatnie procesor nie jest przecież jakimś mocarzem. Ekran Super AMOLED ma aż 6.7″ i rozdzielczość 1080p+. Ulepszono szczytową jasność do 1900 nitów. Przód i tył telefonu zabezpieczono Gorilla Glass Victus+. Utrzymano szczelność na poziomie IP67. Inaczej prezentuje się moduł fotograficzny. „Oczka” połączono w jeden moduł. Zestaw niemal bez zmian: 50 mpx z f/1.8 i OIS + 8 mpx (ultra wide) i 5 mpx (do makro). Z przodu lepszy sensor 12 mega. Ulepszeniem jest nagrywanie video w HDR (4K/30fps) i to obiema stronami urządzenia. Bateria ma 5000 mAh, ale z większą mocą ładowania (45W zamiast 25W). Na pokładzie Android 15 z One UI 7. Wśród funkcji AI dostępne są Circle to Search, Object Eraser oraz narzędzia do tworzenia własnych filtrów. Cennik startuje od 380€.
Samsung Galaxy A26 – niższa odmiana nowej serii przypomina trochę zeszłorocznego Galaxy A35, ale w niższej cenie. Świadczą o tym specyfikacje: Exynos 1380, 6/8 GB RAM i 128/256 GB na dane. Ekran OLED ma 6.7″ (poprzednik miał 6.5″). Usprawniono obudowę. Jest nieco smuklejsza i z ochroną IP67. Bateria 5000 mAh, ale tylko ze starym ładowaniem 25W. Zestaw fotograficzny to 50 mpx (sensor główny) + 8 mpx (ultra wide) i 2 mpx (do makro). Na froncie 13 mega w starodawnym wcięciu. Bez nagrywania w HDR. Android zyskał wspomnianymi aktualizacjami do sześciu lat. Bazowy model Galaxy A26 staruje od 300€.
Samsung Galaxy A56 – to oczywiście najlepiej wyposażony z najnowszego trio telefonów Samsunga. W środku debiutuje układ Exynos 1580 (z rdzeniem głównym 2.9 GHz i NPU z 14.7 TOPS – o 37% więcej od poprzednika). Do kompletu 8 GB RAM (szkoda, iż nie 12). Wyświetlacz też z 6.7″, ale z węższą ramką. Telefon jest smuklejszy (7.4mm) i też z zabezpieczeniami Victus+. Niestety zestaw fotograficzny bez zmian. Jest praktycznie ten sam, jak w A55: 50 mpx z f/1.8 (i OIS) + 12 mpx (ultra wide) + 5 mpx (do makro). Z przodu kamerka 12 mega. Usprawniono jednak algorytmy, którym dołożono AI. W odróżnieniu od A36 główny sensor ma większe piksele i tryb Low Noise. W telefonie zauważyłem też ciekawsze działania poprawek jakości obrazu z wykorzystaniem kontekstu, lepsze efekty dla nocnych ujęć i nagrywanie filmów. Przyspieszono przejście przy zbliżaniu między kamerkami główną i ultra wide. W Galaxy A56 też jest szybsze ładowanie 45W, sześć lat aktualizacji Androida, nakładka One UI 7.0 i Circle to Search. Cennik startuje od 479€.
- Plusy: nawet sześć lat aktualizacji Androida i rozwiązania AI w tańszych jednostkach
- Minusy: tańsze modele ze starodawnym notchem, przez cały czas drożej od konkurencji
3. Xiaomi 15 i 15 Ultra globalnie
W trakcie MWC w Barcelonie swoje globalne premiery miały najnowsze flagowce od Xiaomi. Piętnastą generację, podobnie jak dwie poprzednie, reprezentować będą model bazowy i Ultra. Ten drugi debiutował w Chinach kilka dni temu, natomiast wariacja podstawowa jest dostępna na terenie Państwa Środka już od listopada zeszłego roku. Niestety, jak zresztą przypuszczałem, międzynarodowe odmiany Xiaomi 15 i 15 Ultra różnią się nieco od swoich chińskich odpowiedników. Oba telefony już na blogu przedstawiałem, więc tutaj skupię się na różnicach i najważniejszych wyróżnikach.
Xiaomi 15, czyli podstawowa wersja flagowca, ma mniejszą pojemność baterii. Producent wciąż jednak proponuje spore ogniwo (5240 mAh vs 5400 mAh). Pozostałe parametry wydają się bez wyraźnych zmian. Telefon dysponuje topowym Snapdragonem 8 Elite, do 16 GB RAM, ekran AMOLED z LTPO (1-120Hz) i niezły zestaw fotograficzny. W Europie cena ma startować od 1000€ (12/256 GB).
Xiaomi 15 Ultra w globalnej wersji też będzie mieć mniejszą baterię. 5410 mAh kontra 6000 mAh. Fajnie jednak, iż z tą samą mocą ładowania HyperCharge, czyli 90W przewodowo i 80W bezprzewodowo. Wśród kolorów wykończenia zabraknie tylko Pine Green, które pozostawiono na wyłączność chińskiego rynku. Obok klasycznej bieli i czerni znajdziemy edycję Silver Chrom Edition. Jak zwykle w tej high-endowej opcji z opcjonalnym gripem Photography Kit. telefon ma świetny wyświetlacz AMOLED (ze szczytową jasnością 3200 nitów), Snapdragona 8 Elity i efektowy zestaw aparatów. Sensor główny 1″ i peryskopowe tele 200 mega. Cennik Xiaomi 15 Ultra startuje od 1500€.
Czytaj więcej o: Xiaomi 15 Ultra
- Plusy: topowego Snapdragona 8 Elite, wciąż pojemne baterie i bardzo dobre zestawy aparatów
- Minusy: mniej pojemne baterie od chińskich odpowiedników
4. Nowości HMD: Fusion X1, Barca Fusion i kilka „komórek”
HMD Global przyjechało na MWC z całą rodziną nowych telefonów. Wśród nich są zarówno telefony, jak i zwyklejsze „komórki”. Przypomnę, iż od kilkunastu miesięcy firma oferuje urządzenia na patentach Nokii, ale już bez bazowania na fińskim brandzie. Producent próbuje zainteresować rynek mniej typowymi odmianami telefonów. Fusion X1 koncentruje się na nastolatkach (a patrząc na ograniczenia, raczej na ich rodzicach), Barca Fusion to oczywiście jednostka w motywie katalońskiego klubu piłkarskiego, natomiast HMD 2660 Flip, 150 Music, 130 Music i Barca 3210 to prostsze, tańsze telefony.
HMD Fusion X1 wygląda na telefon z bardziej rozbudowaną kontrolą rodzicielską w postaci platformy Xplora. To Android, o którym „marzą” nastolatki chcące być pilnowane Z drugiej jednak strony, taki rodzaj urządzenia docenią opiekunowie. Z jednej strony to adekwatne podejście, mające na uwadze ochronę młodszych użytkowników, z drugiej jednak ryzykowne od strony postrzegania marki wśród nastolatków (którzy mogą zapamiętać „kajdany” i źle kojarzyć producenta). Human Mobile Devices proponuje w Fusion X1 Snapdragona 4 Gen 2, ekran LCD, baterię 5000 mAh i aparat główny ze 108 mega. Sądząc po specyfikacjach, to budżetowy telefon dla dzieciaków. Nie podano ceny.
HMD Barca Fusion to specjalna wariacja stylistyczna modelu Fusion X1. Jak nazwa sugeruje, telefon przygotowano w motywach Barcelony (co na pewno będzie doceniono na targach odbywających się w tym samym mieście). Urządzenie otrzymało autografy mieniące się w świetle UV, a także specjalne wyposażenie systemu (z wizualizacjami, dźwiękami, tapetami i aplikacjami FC Barcelony).
HMD 2660 Flip, 150 Music, 130 Music i Barca 3210 to tańsze, minimalnie wyposażone telefony, których istnienie przestaję rozumieć. W użytku widzę je tylko w rękach specjalnych agentów w serialach i filmach szpiegowskich. Mają służyć wyłącznie do połączeń i nie być kosztowne przy konieczności ich szybkiego pozbycia :D. Te jednostki służą też do celów służbowych lub jako wariant dla seniora.
- Plusy: oferta uwzględniająca również proste telefony, bardziej rozbudowana kontrola rodzicielska
- Minusy: nic specjalnie unikatowego
5. Realme 14 Pro i 14 Pro+ w Europie
Czternasta generacja bazowej serii Android od Realme debiutowała w Chinach już w styczniu, natomiast do Europy trafia przy okazji targów MWC. Realme 14 Pro i 14 Pro+ kontynuują odważną strategię marki, czyli dostarczanie ciekawie wyposażonych telefonów w atrakcyjnej cenie. Za rozsądniejsze pieniądze otrzymujemy tu optymalnie skonfigurowane wnętrze oraz nietypowe aparaty (szczególnie jak na tę klasę urządzeń). W odmianie plus proponowany jest peryskopowy teleobiektyw z lepszym zbliżeniem optycznym, a w obu jednostkach potrójną lampę błyskową do poprawy światła.
Ekran OLED 10-bit, Snapdragon 7s Gen 3/Dimensity 7300 Energy, 8 GB RAM, kilka opcji pamięci oraz bateria 6000 mAh (Si/C) z ładowaniem 45/80W (zależnie od odmiany) to niezła propozycja. W specjalnej edycji jest też obudowa reagująca na zimno. Otrzymała certyfikacje IP69 (w tym IPX6 i IPX8) oraz MIL-STD-810H. Na Starym Kontynencie cennik startuje od 430/530€ (w Polsce od 1799/2499 zł).
Czytaj więcej o: Realme 14 Pro
- Plusy: przystępniejszy cenowo peryskopowy teleobiektyw
- Minusy: nie potrafię w tej chwili wskazać (telefony wyglądają optymalnie)
6. Składana nubia Flip 2 (z większym ekranikiem)
Na grafikach promujących obecność nubii na targach MWC w Barcelonie widać drugą generację składanego flip-phone’a chińskiej marki. Wygląda na to, iż producent postanowił włączyć zaprezentowany w styczniu telefon do globalnej oferty właśnie w trakcie expo w Hiszpanii. Nubia Flip 2 powinna mieć dokładnie te same parametry, co model debiutujący w Japonii. telefon pozostanie jedną z przystępniejszych opcji tego typu foldable na rynku, ale z kilkoma ulepszeniami.
W najnowszej odsłonie zauważymy przede wszystkim większy ekran na pokrywie, co podniesie jego użyteczność i ogólne użytkowanie konstrukcji. Wyświetlacz zewnętrzny ma teraz 3 cale (i 682 x 422), a to daje szersze opcje obsługi aplikacji bez potrzeby otwierania urządzenia. Główny panel otrzymał aż 6.9″ (to AMOLED z FHD+). Układ MediaTek Dimensity 7300X to odmiana przystosowana do składanych Androidów. W środku globalnej edycji jest 8 GB RAM i 128 GB na dane, ale dzięki temu telefon jest tańszy. Bateria mała – tylko 4300mAh. Podniesiono szczelność obudowy do IP4X. A moduł fotograficzny? Też dość przeciętny. Moduł główny to połączenie sensora 50 mpx i czujnika głębi. Z kolei na froncie zaproponowano kamerkę 32 mega. Upgrade będzie kosztował. Nubia podniesie cenę nowego „składaka” do 699€ (to i tak znacznie mniej od Galaxy Z Flip6 za ok. 1000€, który ma jednak lepsze parametry).
- Plusy: tańsze wydanie składanego flipa
- Minusy: zbijanie kosztów wymusiło kompromisy (m.in. w zestawie aparatów)
7. Pancerne Ulefone Armor 34 Pro z AI i potężną baterią
Ulefone to jedna z kilku marek, które stawiają na pancerne odmiany Androidów. telefony tego producenta celują w bardzo konkretnego odbiorcę. Ich Androidy mają sprawdzić się w trudniejszych warunkach i pracy terenowej. W kilku ostatnich latach firma dopracowywała wytrzymałość, powiększała bateria i czujniki telefonów. W Barcelonie pokazano m.in. model Armor 34 Pro i Armor 33 Pro. O tych jednostkach telegraficznie, bo choćby nie otrzymały jeszcze cen. Pierwszy z duetu jest naprawdę spory. To pewnie wynik zastosowania bardzo pojemnej baterii z aż 25500 mAh (rekord na rynku to chyba 33k). Na gabaryty wpływ mają też lepsze standardy szczelności i wytrzymałości (IP68/IP69K/MIL-STD-810H).
Telefon dysponuje ekranem LCD 144Hz, układek MediaTek 7300 oraz pamięcią 12/512 GB. Z tyłu trzy aparaty: 50 mpx (sensor główny) + 50 mpx (ultra wide) i 64 mpx (z Night Vision). Wyróżnikiem będzie wbudowany projektor z jasnością tylko 150 lumenów i latarka LED z aż 1200 lumenami. Armor 33 Pro jest bardzo podobny, ale zamiast tych dwóch modułów otrzymał tylny wyświetlacz 3.4″ i głośnik z aż 118dB. Szkoda, iż w obu pracuje Android 14. Na szczęście z mnóstwem specjalistycznych aplikacji Ulefon.
- Plusy: specjalizacja we wzmocnionych konstrukcjach Androidów
- Minusy: większe gabaryty (cięższe konstrukcje)
8. Tecno Phantom V Fold2 5G globalnie z komunikacją satelitarną
Tecno demonstrowało druga generację swojego składanego folda już pół roku temu. Dopiero teraz jest gotowe na bardziej globalną edycję modelu Phantom V Fold2 z komunikacją satelitarną. W międzynarodowym wariancie firma proponuje komunikację satelitarną z łącznością na całym świecie. Pierwszy raz urządzenie przedstawiono w trakcie wrześniowych targów IFA w Berlinie. Specyfikacje urządzeń są raczej bez zmian (poza pewnymi modyfikacjami w obrębie komunikacji). Warto dodać, iż to pierwszy foldable z łącznością satelitarną. Więcej parametrów i możliwości telefona znajdziecie w moim artykule sprzed kilku miesięcy.
Czytaj więcej o: Tecno Phantom V Fold2
- Plusy: alternatywa dla innych „składaków”
- Minusy: debiut ok. pół roku temu
9. nubia Focus 2 Ultra z obrotowym pierścieniem Lens Ring
ZTE już od jakiegoś czasu zwraca uwagę modułami fotograficznymi swoich flagowych telefonów. Może nie walczą one o miano króla mobilnej fotografii, ale dysponują coraz ciekawszymi możliwościami. W trakcie Mobile World Congress chińska marka zaprezentowała Androidy nubia poniżej 300€, w których zaoferowano unikatowe choćby dla high-endowych odmian elementy związane z fotografią. nubia Focus 2 Ultra otrzymał obrotowy pierścień Lens Ring wokół okrągłego modułu fotograficznego, który ma imitować pracę większych obiektywów w zakresie zbliżania. W alternatywie widzę też zmianę filtrów bez konieczności dotykania wyświetlacza. Do tego wszystkiego telefon otrzymał też wygodny grip w stylu dedykowanych przystawek do wygodniejszej pracy z aparatem. Takie moduły proponuje w topowych Ultra chińskie Xiaomi.
Zestaw fotograficzny nie jest może wybitny, ale główny aparat ma te 50 mega ze spory otworem f/1.47 (i sensorem 1/1.55″). Nie zabraknie algorytmów NEOVISION z AI Photography System, czyli wsparcia oprogramowania, które trafiała na mocniejsze nubie. Na obudowie jest też przycisk dedykowany migawce. Zakładam, iż te elementy będą za pewien czas docierać do droższych modeli w ofercie ZTE.
- Plusy: wdrażanie unikatowych elementów w tańszych telefonach
- Minusy: sporo kompromisów (z uwagi na niższą półkę cenową)
10. Seria Tecno Camon 40 z kilkoma nowościami
Tecno Mobile zaprezentowało ciekawą serię Androidów. Camon 40 to rodzina telefonów, w których debiutuje kilka nowych technologii chińskiego producenta. Camon 40, Camon 40 Pro, Camon 40 Pro 5G i Camon 40 Pro Premier łączy kilka cech. Wszystkie mają zaoferować bardzo dobry aparat główny 50 mpx, algorytmami AI oraz multispektralnym (9-kanałowym) czujnikiem do lepszej reprodukcji kolorów. Wraz tymi telefonami przedstawiono też pakiet różnych narzędzi w ramach Tecno AI.
Aparat fotograficzny uwzględnił przycisk One-Tap Button, który wykorzysta FlashSnap do szybkiego przetwarzania sytuacji. Od natychmiastowej gotowości (z serią zdjęć dla jak najszybszego ujęcia chwili), aż po narzędzia redukujące szumy i poprawiające efekty obrazu. FlashSnap ma po prostu optymalizować pracę telefona w zakresie aparatu fotograficznego. Przykładowo BestMoment AI w dynamicznych ujęciach ma inteligentnie wybrać najlepsze klatki. Nie zabraknie tu m.in. grupowego selfie z trybem zebrania wyraźnych twarzy dla wszystkich osób w kadrze. Wśród usprawnień znalazłem też nową generację Universal Tone do odwzorowywania tonacji skóry w trybie portretowym, czy AI Image Extender do poszerzania kadru zdjęcia.
Tecno AI ma też kilka innym smart narzędzi. Camon 40 będą kolejnymi telefonami ze wsparciem Circle to Search od Google, czyli szybkiej wyszukiwarki zaznaczonych elementów. Z produktywnych funkcji dopisałbym tu jeszcze AI Writing do tworzenia treści, AI Translate dla tłumacza w czasie rzeczywistym (m.in. we współpracy ze słuchawkami Bluetooth) oraz pomocnika Ella AI Assistant z opcjami One-Tap Screen Query i Ask Ella. Hardware’owo jednostki różnią się od siebie konfiguracjami pamięci, procesorami, bateriami oraz ekranami i zestawami aparatów. Tecno zaproponowało kilka opcji doboru tych parametrów. W topowym wydaniu znalazł się układ Dimensity 8350 5G AI, ekran AMOLED LTPO (144Hz), 12 GB RAM i 256 GB na dane oraz bateria 5100 mAh z ładowaniem aż 70W. Tylko w tej wersji widzę poczwórny aparat 50 mega (w tym selfie) z peryskopowym teleobiektywem. Jeszcze bez cennika.
- Plusy: bogaty zestaw opcji AI w ramach produktywności oraz mobilnej fotografii
- Minusy: wstrzymuję się do głębszych testów
11. TCL 60 XE NXTPAPER 5G z Max Ink Mode
TCL w trakcie MWC chwaliło się mobilnymi urządzeniami z ekranami NXTPAPER nowej generacji. Panele te marka rozwija już od kilku lat, a tegoroczna propozycja jest już czwartą odsłoną nietypowego, oszczędnego (także dla oczu) wyświetlacza. Panel NXTPAPER 4.0 debiutował w tablecie TCL NXTPAPER 11 Plus, który zapowiadano już na styczniowych CES w Las Vegas. Teraz (wnioskuję z premier w Barcelonie) te rozwiązania dotrą do nowej serii telefonów TCL 60. Mają dostarczyć podobne wrażenia do tych na większych ekranach, czyli odczucia przypominające papier.
TCL 60 SE NXTPAPER 5G – your perfect multitasker!
With a 6.7″ anti-glare NXTPAPER Display, Max Ink Mode for 7 days of reading, and a 50MP+5MP Dual Camera for stunning shots. Eye Care Assistant and Night Light Mode keep you comfortable all day.#TCL
#TCL60SENXTPAPER5G
pic.twitter.com/3l1IyWJjxL
— TCL Mobile (@TCLMobileGlobal) March 4, 2025
TCL 60 XE NXTPAPER 5G to jeden z przedstawicieli rodziny nowych Androidów (obok 605, 60 SE, 60 5G i 60R 5G). Na jego obudowie znajdzie się przycisk NXTPAPER, za pomocą którego uruchomimy Max Ink Mode. Tryb ten przekształci telefon w czytnik przypominający E Ink. Ma dać przyjemniejsze dla oka wrażenia podczas czytania e-booków i treści tekstowych. Wyświetlacze te redukują zmęczenie i poprawiają czytelność. Mają też matowe pokrycie zmniejszające odbicia i niebieskie światło. Warto tu dopisać, iż w tym trybie telefon może służyć jako czytnik książek choćby przez siedem dni. Telefony serii 60 są bardziej budżetowe. Startują od 110€ (60 XE w USA jest wyceniony na 200$).
- Plusy: tryb Max Ink Mode w ramach NXTPAPER (przyjazny dla oka przy czytaniu)
- Minusy: bardziej budżetowe specyfikacje
Kącik ostatnio publikowanych treści
W każdym z flagowych cyklów na moim blogu kończę przypomnieniem o ostatnich artykułach poświęconych telefonom. W tym kąciku znajdziecie najważniejsze z zestawień, porównań i ciekawszych wpisów związanych z rynkiem telefonów. Będę się starał rotować tymi materiałami. Tutaj będą trafiać też ostatnie testy, smarthacki związane z telefonami i powiązane z segmentem treści.
12. Składany Honor Magic V3 w moich rękach
Po prawie dwóch miesiącach bezpośredniego relacjonowania kontaktu ze składnym Honor Magic V3 w przeróżnych przeglądach na blogu, czas na materiał zbiorczy i ocenę najnowszego Androida chińskiej marki. Jak telefon wypadł w długofalowych testach? Sprawdziłem przede wszystkim ergonomię najsmuklejszego w swojej klasie urządzenia, rozwiązania systemowe w ramach giętkiej konstrukcji, no i oczywiście zdolności fotograficzne modułu z aparatami (a także rozszerzeń usprawniających fotografowanie poprzez zginaną w pół konstrukcję). Zapraszam do oceny, a także galerii zdjęć z kilku sesji fotograficznych.
Przeczytaj mój test składanego Honor Magic V3
13. Najlepsze flagowe telefony na rynku (2024/2025)
Kiedyś takie „rankingi” przygotowywałem częściej, ale w ostatnich latach skupiłem się na konkretniejszych sekcjach najciekawszych telefonów sezonu. Częściej aktualizowałem coroczne zestawienia modeli o najlepszych modułach fotograficznych, czy w składanym formacie. Wracam do budowania list typowych flagowców, ponieważ propozycje na 2025 rok wydają się jeszcze ciekawsze od poprzednich, a wysoka konkurencja wymusiła ostrzejszą walkę o klienta. Stworzyłem najnowszą ofertę, która pomoże wam (taką mam nadzieję) w jakiś sposób porównać potencjały poszczególnych jednostek. W 2024 roku niemal cała czołówka wydała swoje telefony wcześniej niż zwykle i prawie w tym samym okresie. Większość jesiennych debiutów chińskich Androidów szykuje swoje globalne odmiany tylko po kilku tygodniach od premier w Państwie Środka, więc i materiał do artykuły pojawił się wcześniej niż zwykle (takie wpisy przygotowywałem przeważnie na przełomie roku). Kilku producentów ma swoje prezentacje jeszcze przed sobą, ale raczej już wkrótce. W oddzielnej sekcji podałem ich poprzednie generacje, a z czasem artykuł będę aktualizował o te nowsze. Zapraszam!
Czytaj więcej: najlepsze flagowe telefony na rynku (2024/2025)
14. Podwójnie składane telefony (lista modeli)
Na moim blogu znajdziecie sporo rocznych podsumowań i przeglądów najlepszych składanych modeli telefonów. W każdym roku zestawiam najciekawsze jednostki aktualnych generacji. Zestawiałem foldy, zestawiałem flipy. Czas na nową kategorię, która pod koniec 2024 roku spróbuje przyciągnąć uwagę fanów mobilnych urządzeń. Kilku producentów znanych z produkcji modeli foldable zapowiedziało podwójnie składane telefony (właściwie to hybrydy telefonów z tabletami, które można złożyć w harmonijkę). To trzecia i moim zdaniem najbardziej praktyczna z propozycji giętkich wyświetlaczy. Większość z tegorocznych modeli to prototypy i concepty, ale już zapowiadające format jaki w przyszłym roku może zacząć ekspansję. Sądzę, iż urządzenia umownie klasyfikowane pod symbolem „Z” przyspieszą sprzedaż „składaków” z Androidami i HarmonyOS (a kiedyś pewnie też z iPadOS). Zapraszam do lektury i przeglądu nowości:
Przeczytaj: podwójnie składane telefony (hybrydy tabletów)
15. Jak wybrać składany telefon? – mini poradnik
Swój pierwszy składany telefon użytkowałem dłuższy czas już kilka lat temu (był nim Galaxy Z Fold3). Na rynku nie było wtedy zbyt wielkiego wyboru modeli. Dziś pod tym względem jest już nieco lepiej. W sprzedaży jest kilka propozycji, które do tematu podchodzą podobnie, ale z pewnymi różnicami. Nie wiesz czy warto kupić składany telefon w większym wydaniu? Nie znasz zalet i wad tych konstrukcji i czy funkcje urządzenia Ci się w ogóle przydadzą? Stworzyłem krótki poradnik, jak wybrać składany telefon i na co zwracać uwagę podczas zapoznawania się z tą wciąż nietypową formą telefonu. To kilka uwag z własnego doświadczenia. Może rozjaśnią niezdecydowanym sytuację.
Sprawdź: jak wybrać składany telefon?
16. Najciekawsze flip-phone’y tygodnia (zestawienie modeli)
Obiecywałem, iż odświeżę zestawienie składanych telefonów i tak też w końcu uczyniłem. W odróżnieniu do poprzedniego przeglądu foldable, tym razem uwagę skupiłem na mniejszych konstrukcjach – tzw. flip-phone’ach. Zestawiłem najciekawsze ze składanych telefonów, które można w tej chwili kupić na rynku. Listę podzieliłem na dwie grupy, bo w tym roku zaczęła krystalizować się sekcja tańszych „składaków”. Na liście jest sporo modeli z poprzedniego roku, ale z czasem będę je aktualizował o generacje debiutujące w 2024 roku. Lista jest całkiem długa. Niestety, nie wszystkie propozycje kupimy w Polsce, a szkoda. Najważniejsze z propozycji jednak u nas są. Nie pokusiłem się o wybranie najlepszego ze składanych telefonów, ale przy każdym wymieniłem najciekawsze cechy.
Czytaj więcej o: najciekawsze składane telefony (flip-phone’y) 2024 roku
17. Aktualnie użytkuję: iPhone 14 Pro
Dość dawno temu zapowiadałem zakup nowego flagowca i w końcu znalazł się w moim rękach. Bardzo dużo czasu zajęło mi wybieranie odpowiedniej jednostki, ale to z uwagi na strasznie bogatą ofertę high-endowych telefonów. Szukałem głównie w sekcji z Androidem, ale ten natłok propozycji mnie chyba zmęczył i uległem rywalowi. Pierwszy raz w historii zdecydowałem się na przejście na iPhone’a. Korzystałem okazjonalnie z wielu poprzedników, ale nigdy nie dałem szansy Apple na dłuższe działanie iOS w moich rękach. Po równo 4 tygodniach od zamówienia w zeszły piątek dotarł do mnie iPhone 14 Pro. Zobaczymy jak się będzie sprawował. Być może jeszcze pod koniec roku jakaś wstępna recenzja.
Czytaj więcej o: Apple iPhone 14 Pro
18. Najlepsze foto-smartfony na rynku (2024/2025)
Mamy ostatni kwartał roku i początek premier flagowych telefonów na przyszły sezon. Zwykle pod sam koniec roku przygotowuję zestawienie najciekawszych telefonów ze lepszymi zdolnościami w zakresie mobilnej fotografii. W 2024 roku topowe jednostki wielu producentów debiutują wcześniej niż zwykle, więc i lista nowości możliwa do zbudowania wcześniej. Tegoroczny przegląd najlepszych foto-smartfonów przygotowałem już w październiku. Już w tym miesiącu propozycji jest sporo, a w kolejnych będzie docierać (w związku z czym publikacja będzie przeze mnie aktualizowana. Jak zwykle zestawiłem ze sobą większość high-endowych modeli premium. Podkreśliłem najlepsze cechy i funkcje, podałem ceny, ale też oceny serwisu DxOMark, który rankinguje telefony. Lista modeli jest całkiem spora, bo praktycznie wszystkie liczące się marki chcą rywalizować jakościowym modułem fotograficznym swojego telefona. Zapraszam do materiału.
Sprawdź: najlepsze foto-smartfony na rynku (2024/2025)