Smart home tygodnia #81 (przegląd rynku)

9 miesięcy temu
Zobacz też: smart home tygodnia #80 – Amazon Astro (foto: Amazon)

Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje tygodnia związane z segmentem smart home. Dział ten rozrasta się coraz szybciej, czemu sprzyjają nowe standardy, platformy i protokoły starające się głębiej zintegrować różne serwisy, urządzenia i moduły. Matter, czy Thread, ale też działania poszczególnych marek, starają się upowszechnić tematykę wśród odbiorcy. Moja seria wiadomości również temu służy. Chcę popularyzować kategorię smart sieci i rozwiązań, by przyciągnąć do budowania własnego smart domu. To naprawdę coraz prostsze!

Zobaczcie sami, co interesującego zapowiedziano w ostatnich dniach. Zapraszam też do przejrzenia poprzednich odsłon moich przeglądów tygodnia. Dodam na koniec wstępu, iż w moich zestawieniach pojawią się nie tylko smart urządzenia, ale i inne elektronika (RTV/AGD), która poprawia komfort mieszkania.

  • Amazon zwalnia setki pracowników pracujących nad Alexą
  • Logitech z wielozadaniową kamerką Reach w crowdfundingu
  • Xiaomi Multi Function Camping Lantern to przenośna smart lampka
  • IKEA promuje czujniki Parasoll, Vallhorn i Barding
  • ZeroMouse to bramka dla kota na RFID, która nie przepuści czworonoga z myszą w pyszczku
  • Wiim Amp to wzmacniacz do streamingu
  • JBL Spinner BT (pierwszy gramofon marki) trafił do sprzedaży
  • Furoomate to automatyczna kuweta dla kota (crowdfunding)
  • PlantMate to inteligentne nawadniania domowej roślinności (crowdfunding)

1. Zwolnienia w ramach Amazon Alexa

Pierwszy Amazon Echo (2014) z Alexą na pokładzie (foto: amazon.com)

Asystentka głosowa Alexa była pierwszą tego typu na rynku (debiutowała w głośnikach Echo jeszcze przed Asystentem Google). Amazon usprawnia jej możliwości cały czas poszerzając jej „skille”. W 2023 roku, gdy chatboty typu ChatGPT pokazywały swój potencjał, amerykański gigant zapowiadał ulepszenia Alexy w kierunku wsparcia AI. Asystentka ma być inteligentniejsza w komunikacji, a co za tym idzie, sprawniej obsługiwać także funkcje smart domu. Mimo tak ambitnych planów Amazon zamierza zwolnić w USA, Kanadzie i Indiach setki pracowników z działu Alexy. Tak przynajmniej wyniki z wewnętrznych maili, które krążyły po skrzynkach pocztowych firmy.

Amazon chce skoncentrować wysiłki wobec generatywnego AI, a to wymaga zwolnień w innych sekcjach. Tym pracownikom marka będzie się starała znaleźć inne obowiązki. W przyszłym roku Alexa będzie obchodzić dziesięciolecie istnienia, więc podejrzewam, iż Amazon chce je świętować konkretnymi funkcjami w stylu ChatGPT (pod pewnym względami ciekawszego w „rozmowie” niż aktualni asystenci głosowi). Zarówno Amazon jak i Google zapowiadały już kilka miesięcy temu, iż będą kierować wysiłki ku bardziej naturalnym językom porozumiewania ze swoimi asystentami. Liczę, iż wpłynie to także na sterowanie inteligentnym wnętrzem.

Alexa na pewno rozwinie się w ramach LLM (Large Language Model) i będzie zwracała odpowiedzi w stylu real-time. To również wpłynie na funkcjonowanie w domu, gdzie asystenci mają wspierać także wiedzą. Z pierwszych informacji wynika, iż przestaniemy ciągle wywoływać Alexę jej imieniem. Skorzystamy też z bardziej kompleksowych komend, m.in. w ramach scen smart home. Alexa ma też zyskać bardziej kontekstowe rozumowanie.


2. Logitech Reach (crowdfunding tygodnia):

Platformy crowdfundingowe kojarzymy ze startupami, ale na pojawiają się tam też eksperymentalne projekty znanych marek. Najbliższym przykładem jest Logitech, który proponuje na Indiegogo nietypową kamerkę webową na statywie. Reach ma służyć do wielu celów, ale przede wszystkim twórcom internetowym, którzy chcą przedstawiać content z różnej perspektywy. Model ma ruchome ramię, dzięki czemu obiektyw można kierować w różną stronę. Nagrywa w jakości 1080p w 60 fps. Oferuje f/2.0, ogniskową 3.7 mm oraz pole widzenia 78 stopni. Ma też 4.3x zoom bezstratny ze smart AF. Oprócz tego wielokierunkowe mikrofony z odszumianiem.

StreamCam na końcu ramienia można ustawiać horyzontalnie i wertykalnie w różnych zakresach i kątach położenia. Podstawa Reach proponuje też 360-stopniowy obrót. Zestaw podłączymy do komputera przez USB-C. Jest kompatybilność z większością serwisów do streamingu i videokonferencji. W crowdfundingu cena startuje od 259$, co jest 35% zniżką finalnych kosztów. Wysyłkę urządzenia zaplanowano na lipiec 2024 roku, czyli termin dość odległy.

Znaleziono na: Indiegogo


3. Xiaomi Multi Function Camping Lantern – mobilna smart lampka

Xiaomi Multi Function Camping Lantern (foto: Xiaomi)

Xiaomi w swojej ofercie ma sporo smart gadżetów. Zrzesza wiele marek, więc łatwiej rozwijać mu katalog produktów. Najnowszy Xiaomi Multi Function Camping Lantern to przenośna lampka w ciekawym wydaniu. Gadżet 2 w 1, bo konstrukcja obejmuje format laterenki i latarki (a łącznie wielozadaniowej lampki).

Projekt przedstawiono w Chinach już w marcu. Teraz będzie dostępny globalnie. Oczywiście z adekwatną do przeznaczenia certyfikacją szczelności (IP54). Główna lampa LED ma regulację jasności między 61 a 230 lumenów. Z poziomu apki Mi Home jest też kontrola temperatury barwy. Bateria ma 4800 mAh (i 800 mAh we wkładanej pionowo latarce, która jest jednocześnie uchwytem). Szkoda, iż na stronie producenta nie podano czasu pracy. Xiaomi Multi Function Camping Lantern wyceniono w Europie na niecałe 60€.


4. JBL Spinner BT, czyli gramofon on Harman

Nie kojarzę, ale chyba JBL nie produkował dotąd gramofonów, prawda? Spinner BT to w takim razie pierwszy tej marki. Rzecz jasna z rozwiązaniami Bluetooth, czyli opcją streamingu dźwięku do bezprzewodowo grających głośników, słuchawek, czy soundbarów. Model został zaprezentowany już w styczniu (najwyraźniej nie odnotowałem tego wydarzenia), a teraz trafia do sprzedaży. Urządzenie ma odtwarzać muzykę „bez poświęcania jakości audio”. Popularność płyt winylowych wzrasta, co potwierdziły też wyniki w naszym kraju (bazuję na danych podanych w trakcie niedawnego Audio/Video Show), więc i marka JBL chce tu coś zaoferować.

Spinner BT oferuje protokół Bluetooth w wersji 5.2 i wsparcie aptX HD (24-bity). Ma to zagwarantować odpowiednią jakość dźwięku podczas strumieniowania z popularnych serwisów muzycznych. Jak się pewnie domyślacie, nie zabraknie też przewodowej łączności. Spokojnie podłączymy się do bardziej tradycyjnych rozwiązań. Płyty mają się kręcić z 33 rpm dla pełnych albumów i 45 rpm dla EPek lub singli. Jest też optyczny czujnik monitorujący prędkość obrotów. Igła jest na aluminiowym ramieniu. Tacka również z tego materiału. Mechanizm magnetyczny od Audio Technica (AT3600L). Design klasyczny i z przezroczystą pokrywą.

JBL Spinner BT wyceniono na niecałe 400$. To chyba konkurencyjna oferta dla modeli ze wsparciem aptX HD.


5. Czujniki IKEA Parasoll, Vallhorn i Barding

O tych sensorach pisałem na blogu już kilka tygodni temu, ale w ramach zapowiedzi. Teraz czujniki Parasoll, Vallhorn i Barding powoli docierają na wybrane rynki. Szwedzki gigant rozpoczął ich promocję. W Europie czujniki zadebiutują raczej w przyszłym roku. Wszystkie posłużą do ochrony wnętrza lub poprawy bezpieczeństwa (biorąc pod uwagę czujnik zalania). Żaden nie będzie rewolucyjny, bo podobne już na rynku są oferowane przez mnóstwo marek. Różnicą będzie prawdopodobnie integracja z obecnym ekosystemem szwedzkiego giganta. Zakładam, iż będą częścią sieci przez bramkę IKEA Dirigera Hub i protokołu Zigbee 3.0. prawdopodobnie ze współpracą z Google Home, Apple HomeKit i Amazon Alexa poprzez standard Matter. Zanim rozwiązania wejdą na inne rynki, pełne specyfikacje zostaną pewnie opublikowane.

Say hej to VALLHORN, PARASOLL and BADRING Tap to read how our three new smart sensors help you monitor and stay connected to your home, so you’ll have peace of mind, even when you’re away pic.twitter.com/OOi86ezqGF

— IKEA (@IKEA) November 28, 2023

IKEA Parasoll (czujniki drzwi i okien) – sensor do wykrywania zdarzeń związanych z otwarciem/naruszeniem okien lub drzwi. System powiadomi o nieupoważnionych wejściach itd. Baterie AAA powinny wytrzymać ok. 3 lata pracy. Cena ma wynieść ok. 10€.

IKEA Vallhorn (czujnik ruchu) – typowa czujka reagująca na ruch we właściwym zasięgu. Będzie wykrywać obecność lub działać jak wyzwalacz (trigger) akcji, które automatycznie uruchomią scenę lub ostrzeżenie na telefon. Zgodność z certyfikatem IP44 pozwoli na działanie również na zewnątrz. Tu również cena powinna oscylować w granicach 10€.

IKEA Barding (czujnik zalania/wycieku) – ten czujnik posłuży do pilnowania wnętrza przed zalaniem. Do instalacji w miejscach narażonych na wodę, m.in. w kotłowniach itd. Najczęściej stosowany przy pralkach. Wykrywając wilgoć poinformuje wiadomością na telefon. Ma umożliwić szybszą reakcję na ewentualną awarię. Cena jeszcze nieznana, a i prognoza premiery późniejsza, bo raczej początek drugiego kwartału 2024 roku.


6. ZeroMouse – kot wejdzie, jego zdobycz nie (crowdfunding)

W polskich domach nie jest to popularny system drzwiowy, ale w amerykańskich, jak najbardziej. Małe drzwiczki dla kotów wychodzących to tam norma. Dają czworonogom więcej swobody i nie zmuszają domowników do ciągłego otwierania i zamykania wejścia (co, jak każdy właściciel kota wie, jest bardzo uciążliwe). Rozwiązanie to ma swoje zalety i wady. Nowoczesne modele z czujnikami na znaczniki RFID aktywuje bramki tylko dla naszych pupilków. Są też warianty z aplikacjami mobilnymi ze zdalnym dostępem i kamerkami. ZeroMouse, jak sama nazwa wskazuje, to propozycja zatrzymująca koty potrafiące przynieść do domu upolowaną zdobycz.

Projekt niemieckiego autorstwa jest w tej chwili w fazie crowdfundingu. Modułu uwzględnia wspomniane już bramki RFID (nawet innych firm), a jego montaż trwa ledwie pięć minut. Dodaje on do drzwiczek czujniki IR oraz kamerkę z systemem night vision. Skanuje ona kota przy każdym przejściu, a zdjęcia są przetwarzane przez algorytmy AI. To właśnie one są tu kluczem (dosłownie i w przenośni). Sztuczna Inteligencja rozpoznaje obraz i blokuje kotu dostęp, gdy ma coś w pyszczku. Czy to mysz, czy ptaka, czy inną ofiarę. Na nasz telefon trafia też odpowiednie powiadomienie, bo jeżeli kot nie odpuszcza i nie rozumie, iż ze zdobyczą nie wejdzie, to możemy zainterweniować. Algorytmy AI uczą się cały czas i wzbogacają bazę danych. Aktualizuje ona software wszystkich urządzeń ZeroMouse.

Gadżet wymaga dostępu do WiFi, a także gniazdka. Niestety nie jest zasilane bateryjnie. Może twórca dopracuje tę niedogodność przy okazji kolejnej generacji. Ta pierwsza na Kickstarterze startuje od 139€ (finalnie 299€). jeżeli zbiórka się powiedzie to pierwsze sztuki urządzenia trafią do fundatorów jeszcze w grudniu.


7. Harman przejmuje Roon – system multi-room

Harman należący od kilku lat do Samsunga przejmuje serwis Roon. To platforma hi-fi do multi-roomowych sieci głośników przypominająca w efektach Sonosy. Na razie zapewniono, iż firma pozostanie niezależna, ale tego typu przejęcia służą zwykle do zakupu know-how i praw do technologii.

System Roon (foto: roon.app)

System łączności Roon może zatem w przyszłości wzbogacić sprzęt produkowany przez Harman, czyli różnej maści modele nagłośnienia. Trudno na ten moment przewidywać, jakie rozwiązania trafiłyby do jakich głośników, a także jakich konkretnie marek, bo w ofercie Harmana jest ich sporo. Ważne jednak, iż producent nabędzie sporo potencjału, który zagrozi dominacji Sonosów. Przypomnę, iż Samsung kupił Harmana w 2017 roku (za aż 8 miliardów dolarów). Nie podano, za ile Harman kupił Roon.

Czym jest Roon? To sprytny gadżet, który jest serwerem dla streamingowych serwisów lub naszych plików umożliwiającym rozsyłanie muzyki do tysięcy produktów (wspieranych przez Chromecast czy AirPlay, ale też Roon Ready do implementacji przez partnerów). Firma współpracuje z ponad 160 markami audio (ponad tysiąc modeli audio). Czy ta otwartość niedługo nie zniknie? Tutaj na pewno zaczną martwić się posiadacze urządzeń, które korzystają z systemu Roon. Zobaczymy, co poczyni Samsung (Harman). Również Sonos będzie obserwował rozwój sytuacji.


8. Wiim Amp – wzmacniacz do streamingu

Skoro jesteśmy już przy systemach audio to przejdę płynnie do urządzenia Wiim Amp. To interesujące rozwiązanie od Linkplay Technology, które proponuje nowy urządzenie do współpracy z wcześniejszym Pro Plus (boxem do streamingu muzyki). Wiim Amp to wzmacniacz streamingowy, pozwalający miłośnikom wyższej jakości dźwięku łączyć technologie Wiim bezpośrednio z głośnikami, systemami hi-fi, a choćby starszymi gramofonami. Uniwersalny sprzęt o ciekawym potencjale. Generalnie ma podnieść streaming do poziomu audiofilskiego.

Welcome, WiiM Amp, the latest addition to the WiiM family. We’re excited about how the WiiM Amp can breathe new life into your favorite vintage, traditional passive speakers and more! For details about the WiiM Amp, please check our blog

— WiiM (@wiimhome) November 27, 2023


Wiim Amp otrzymał minimalistyczne wzornictwo i niewielkie rozmiary. Jest też pojedyncza gałka do podnoszenia mocy. Wewnątrz wzmacniacz Texas Instruments Class D o konkretnych adekwatnościach. Zainteresowanych specyfikacjami przekieruję jednak na strony marki. Tu wspomnę jedynie, iż jest 32-bitowy DAC dla 24-bit/192-kHz. Ważniejsze są dla mnie protokoły łączności, które Wiim Amp wspiera. Ma dwuzakresowe Wi-Fi 802.11ac, Ethernet LAN, Bluetooth 5.0, ale też m.in. rozwiązania: AirPlay 2 multiroom, Chromecast, Alexa Music Cast, Deezer, Qobuz, Pandora, TIDAL Hi-Fi i HiFi+, Spotify Connect, czy DNLA.

RCA z kolei przyda się do gramofonów, odtwarzaczy CD. Jest też wejście optyczne, czy HDMI. Wyjście na subwoofer również. Z kolei port USB to szansa na podpięcie plików cyfrowych np. na pendrive’ach. Nie zabraknie aplikacji mobilnej na telefony, z poziomu której można regulować ustawienia dźwięku na EQ (24 ustawienia są wgrane, a manualnie pobawimy się czterema sliderami). Oczywiście jest też kooperacja z Alexą, Siri, czy Asystentem Google. Wiim Amp wyceniono na 299$.


9. Furoomate – automatyczna kuweta

Mam nadzieję, iż nie zanudzam automatycznie sprzątającymi po kocie kuwetami, ale faktycznie modeli przybywa. Nie o każdym piszę, ale niektóre się wyróżniają. W crowdfundingu znalazłem model Furoomate. Jest większy od konkurentów, ale w końcu przystosowany do większych czworonogów. Miłośnicy asherów i maine coona’ów nie będą pominięciu. Producent stawia na otwartą od góry konstrukcję, co ułatwi korzystanie większym rasom. Reszta funkcji w sumie bez różnicy. Zmechanizowany moduł przerzucający żwirek, automatyczne uzupełnianie, zbiornik na nieczystości, czy odświeżanie.

Oczywiście są też czujniki wykrywania obecności kota i modułowa konstrukcja ułatwiająca czyszczenie. Nie jest specjalnie drogo, szczególnie na Kickstarterze, gdzie wczesne zamówienie wyceniono na 169$ (finalnie 299$, czyli 42% zniżka). Dość droga dostawa, bo trzeba doliczyć 70 dolców. Pierwsze sztuki mają trafić do fundatorów już w styczniu 2024 roku.

Znalezione na Kickstarterze


10. PlantMate – automatyczne podlewanie

W crowdfundingu znalazłem jeszcze jeden interesujący gadżet do smart domu. PlantMate to urządzenie do precyzyjnego podlewania roślin domowych. Nie pierwsze i nie ostatnie na rynku, ale warte obserwacji (mam na myśli śledzenie kampanii na Kickstarterze, gdzie projekt zbiera fundusze). Moduł jest inteligentny, ale spory. Musi być, bo ma zbiornik na wodę (5 litrów) oraz czujniki monitorujące zieleń. Idealny głównie na wyjazdy, kiedy nie ma nas dłużej w domu. Można go też uwzględnić i na co dzień – jeżeli wolimy oddać zadanie profesjonalnym narzędziom. Twórcy proponują smart rozwiązania (bazę wiedzy) i odpowiednie nawadnianie naszych domowych roślin. Jest też aplikacja mobilna na telefony, czyli zdalne sterowanie i podgląd sytuacji. Jest też mowa o integracji ze smart home, ale nie wyjaśniono dokładnie na czym polega.

Twórcy wycenili PlantMate na 119$, czyli o 40% mniej od planowanej kwoty finalnej (199$). To kwota za urządzenie, które można podpiąć do czterech doniczek. Planowana realizacja pierwszych zamówień to marzec 2024 roku

Znalezione na Kickstarterze


Kącik ostatnich testów i poradników

Przez najbliższe edycje mojego smartdomowego cyklu będę przypominał o ostatnich ciekawszych materiałach. Głównie w ramach serii Mój Smart Dom, ale też smarthacków.

11. iPhone ze StandBy jak smart ekran

We wrześniu system iOS 17 zaoferuje iPhone’om nowe możliwości. W trakcie czerwcowego WWDC Apple zapowiedziało sporo nowości. Wśród nich jest jednak opcja, którą śmiało możemy powiązać z sekcją smart home. Mowa o trybie StandBy. Ma w trakcie ładowania przemieniać iPhone’a w stację przypominającą inteligentne wyświetlacze. Oczywiście na razie w bardzo uproszczonym stylu, ale z nawiązaniem do rozwiązań znanych z Nest Hubów od Google, czy Echo Show od Amazona.

Telefon pokaże uproszczony motyw i pozwoli na korzystanie z wybranych funkcji iOS. Być może to wprowadzenie do HomePoda z ekranem? Napisałem o tym więcej w ramach serii Mój Smart Dom. Najlepiej wszystko ma śmigać z iPhone’ami 14 Pro i wszystkimi nowszymi z trybem Always-On Display.

Tak działa tryb uproszczonego interfejsu w #iOS17 przy horyzontalnym ładowaniu #iPhone przez #MagSafe. Prawie jak smart ekran. Najbardziej zadowolony jestem z samej ładowarki pic.twitter.com/lEjASObw69

— Smartniej (@smartniej) October 18, 2023

Czytaj więcej: StandBy w iPhone’ach


12. Google Home na Wear OS (smart testy tygodnia)

Niedawno przygotowałem krótki test serwisu Google Home w wersji na smartwatche z Wear OS. Akurat korzystam z jednego z modeli zegarków z tym systemikiem w nowszej wersji to pomyślałem, iż od razu sprawdzę gadżet w praniu. To dopiero początki zmian dostępności Google Home na nadgarstku, ale można już troszkę ponarzekać.

Poniżej przekierowanie do wstępnych analiz aplikacji w modelu preview (w ramach serii Mój Smart Dom). Apka dopiero się rozwija i nie oferuje jeszcze zbyt wiele. Da się jednak korzystać i zegarki z Wear OS w końcu proponują tu coś konkretniejszego.

Czytaj więcej o: test Google Home na Wear OS


13. Ostatni smarthack: budzenie muzyką w smart głośniku

Niedawno ruszyłem z kolejną blogową serią mini wpisów. W ramach smarthacków wrzucam ciekawostki dotyczące ukrytych funkcji, czynności lub rzadko używanych opcji, których nie widzieć czemu, po prostu nie używamy, a czasami pozwalają tchnąć w gadżety nowe życie. Lifehacki związane głównie ze telefonami, smartwatchami i innymi inteligentnymi urządzeniami.

W tym tygodniu ogarnąłem do budzenia Alexę i Asystenta Google, ale nie zwykłymi alarmami, a ulubioną muzyką. Może ulubione kawałki skuteczniej postawią z rana na nogi? Jak w smart głośniku ustawić budzik z muzyką? Poniżej krótki poradnik.

Czytaj więcej: Smarthacki – budzenie muzyką (Alexa i Asystent Google)


14. Jak uruchomić tryb ramki do zdjęć w Google Nest Hub?

W tygodniu przygotowałem króciutki poradnik i kilka informacji na temat trybu Photo Frame w smart ekranach od Google. Ramkę do zdjęć w Nest Hubach można aktywować z poziomu urządzenia lub aplikacji Google Home na telefonach. Slajdy bazują na albumach z usługi Google Zdjęcia, więc jeżeli chcemy oglądać obrazki na wyświetlaczach Nestów musimy wrzucić je do chmury Google. Photo Frame ma kilka dodatkowych ustawień oraz sterowanie przy użyciu Asystenta Google. Zdjęcia powinny prezentować się dobrze, szczególnie, iż czujnik światła dostosuje jasność wyświetlania do panujących wewnątrz warunków.

Czytaj więcej o: tryb Photo Frame w Google Nest Hub

Idź do oryginalnego materiału