Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje tygodnia związane z segmentem smart home. Dział ten rozrasta się coraz szybciej, czemu sprzyjają nowe standardy, platformy i protokoły starające się głębiej zintegrować różne serwisy, urządzenia i moduły. Matter, czy Thread, ale też działania poszczególnych marek, starają się upowszechnić tematykę wśród odbiorcy. Moja seria wiadomości również temu służy. Chcę popularyzować kategorię smart sieci i rozwiązań, by przyciągnąć do budowania własnego smart domu. To naprawdę coraz prostsze!
Zobaczcie sami, co interesującego zapowiedziano w ostatnich dniach. Zapraszam też do przejrzenia poprzednich odsłon moich przeglądów tygodnia (większość wciąż jest aktualna). Dodam na koniec wstępu, iż w moich zestawieniach pojawią się nie tylko smart urządzenia, ale i inne elektronika (RTV/AGD), która poprawia komfort mieszkania.
- zaczynam testy smart zamka Yale Linus L2 (ocena upgrade’u względem L1)
- aktualizacja Pixel Drop dla Pixel Tabletów
- projektor BenQ GP520 ze sporym zakresem ustawień
- Kindle Colorsoft – pierwszy kolorowy czytnik książek od Amazona
- Homiffi – natychmiastowa zmiana warunków spania (crowdfunding)
- GPD Duo – laptop z podwójnym ekranem 13.3″ (crowdfunding)
- Formovie Theater Premium – kolejny laserowy projektor z krótkim rzutem
- platforma Ecobee z obsługą smart zamków Yale i August
- LinnéGarden – domowy, hydroponiczny „ogródek” (crowdfunding)
1. Yale Linus Smart Lock L2 – co udoskonalono? (pierwszy etap testów)
Mojego mieszkania już od kilku lat chroni inteligentny zamek marki Yale. Linus pierwszej generacji oceniałem dobrze, choć nie miałem dotąd szans zestawić go z innymi modelami w tak długim okresie, jak zainstalowany u siebie wariant. Tak długi czas użytkowania modułu pozwala mi precyzyjniej zestawić starszy wariant z tym najnowszym – L2. Porównanie rozpoczynam od oceny usprawnień, które zaproponowano w nowszym wydaniu.
Zalety (ale też i pewne niedociągnięcia) pierwszej generacji zamka Yale przedstawiłem w obszernym teście Linusa z 2020 roku. W urządzeniu było w zasadzie niemal wszystko, czego oczekujemy od inteligentnego zamka. W tym miejscu zachęcam najpierw do przeczytania mojej recenzji, a zaraz po niej prześledzenie moich „wypocin” na temat poprawek następcy. Wśród pewnych wad L1 wymieniałem jego spore gabaryty, nieco zbyt wolną pracę i konieczność wymiany aż czterech baterii. Cieszy zatem, iż Linus L2 się tymi sprawami przejął.
- Linus L2 jest o 20% mniejszy od L1 (i choć przez cały czas wygląda pod klamką masywnie, to każdą próbę zmniejszania gabarytów trzeba docenić – na ten moment ten zasób rozwiązań marce Yale trudno bardziej pomniejszyć)
- konstrukcja drugiej generacji zamka przeszła lifting, ale ewolucyjny. Widać to m.in. po innym rozmieszczeniu sygnalizacji świetlnej LED, która informuje o statusie pracy urządzenia – pasek diod jest mniejszy, a więc i mniej efektowny w wizualizowaniu działania. Akurat ten element starszego modelu podobał mi się bardziej. Obroty światła były wyraźniejsze i ładniejsze.
- Yale nie zdecydował się na dodanie nowych opcji kolorystycznych obudowy, więc przez cały czas mamy do wyboru ciemniejszą (czarną) i jaśniejszą (srebrnawą) opcję wykończenia. Przydałaby się jeszcze jakąś brązowa i biała (to mała sugestia dla producenta w obrębie kolejnej wersji zamka).
- mniejsze rozmiary to prawdopodobnie efekt nowego podejścia do zasilania zamka Yale Smart Lock L2. Zrezygnowano z czterech paluszków AA na rzecz akumulatorka, który oferuje podobny czas działania na jednym ładowaniu. Z mojego osobistego punktu widzenia to dobra zmiana. Ciągły zakupi baterii mnie trochę irytował. Jak proces ładowania akumulatorka wypadł w praniu ocenię za pewien czas (a na potrzeby recenzji przedstawię go w dalszej części materiału)
- to, co posiadacze nowej generacji od razu docenią, będzie dwa razy szybsza praca mechanizmu (czyli ryglowanie i odryglowywanie zamka). Silniczek jest mocniejszy, ale i cichszy, więc korzyść 2 w 1. Pierwsze ma znaczenie, gdy chcemy być pewni zamknięcia drzwi podczas odchodzenia od domu/mieszkania, a drugie dla większego komfortu
- kolejną zmianą, którą uważam za jedną z istotniejszych drugiej generacji Yale Linus L2 jest wbudowany moduł Wi-Fi, który nie wymaga już stosowania zewnętrznego mostka (u mnie z uwagi na format swojej budowy blokował aż dwa gniazdka, więc w przedpokoju uwolniłem opcje ładowania innych urządzeń).
- drugą generację zamka Linus czeka jeszcze aktualizacja dla Matter (przez Thread), czyli rozszerzenie zgodności z innymi platformami przez spójny standard pozwalający integrować urządzenie m.in. z Apple Dom.
- Yale dostarcza w pudełku z nowym smart zamkiem Yale Dot, czyli czytnik NFC (współpracuje też z poprzednim modelem zamka, ale zadebiutował znacznie później od pierwszej generacji Linusa, więc nie wiem czy jest dodawany w nowszych partiach tamtego modelu)
W kolejnych tygodniach (wraz z postępem testów) będę rozwijał wybrane podpunkty z powyższej listy. Na koniec etapu wprowadzającego dodam jeszcze, iż Yale w tym roku wprowadził do sprzedaży nową klawiaturkę Smart Keypad 2 Fingerprint, w której pojawił się czytnik palca. Rozszerza ona opcje dostępu o skaner odcisku oraz kody (PIN). Brakowało mi tego w poprzedniku, więc jestem zadowolony z szansy rozwinięcia możliwości. Druga generacja Smart Keypad współpracuje też z poprzednim zamkiem. Właśnie te trzy ostatnie opcje: PIN, czytnik NFC i skaner palca będą w moim przypadkiem najbardziej pożądanym rozszerzeniem zamka. Poświęcę im oddzielny materiał.
2. Update Pixel Drop dla Pixel Tabletów
W zeszłym tygodniu Google udostępniło pakiet aktualizacji Pixel Drop dla niemal wszystkich swoich urządzeń. Updatem objęto też Pixel Tablet. Comiesięczne wrzutki aktualizacji oznaczają, iż są to mniejsze pakiety dodatków, ale przynajmniej publikowane regularnie. Tablety rodziny Pixel otrzymały w październiku:
- wygodny i szybki casting treści z tabletu na telefon (wystarczyć ma zbliżenie telefonu do Pixel Tabletu, a muzyka ze Spotify, czy YouTube Music przeskoczy bez żadnych dodatkowych kroków na nasz telefon)
- powiadomienia na wszystkich Pixelach (czy to telefon, czy tablet) będą teraz lepiej zsynchronizowane (jeśli wymażemy je na telefonie, to znikną też z centrum powiadomień tabletu – i odwrotnie). Z tego co widzę, tryb trzeba aktywować i być podpiętym pod sieć Wi-Fi
- w trybie wygaszacza pojawi się dostęp do kontroli smartdomowych urządzeń i podglądu z kamerek (tablet może być bezczynny lub w trybie ładowania)
- łatwiejszy przesył zdjęć z trybu cyfrowej foto-ramki do motywów zegarowych dla tabletu
Przeczytaj więcej o Google Pixel Tablet
3. BenQ GP520 ze sporym zakresem ustawień
Kolejny tydzień, kolejny projektor w moim przeglądzie. Propozycji przybywa i to w praktycznie każdej podkategorii. Tym razem swój model 4K przedstawia BenQ. GP520 to sukcesor bardzo podobnego GP500, czyli nowa generacja laserowego rzutnika o normalnym trybie rzutu obrazu. Producent zaznacza, iż oferuje jednostkę all-in-one i to nie tylko w obrębie integracji z dźwiękiem, ale też szerokim zakresem dostosowania obrazu do otoczenia. Nowy model chce oferować odpowiednią jakość niezależnie od koloru ściany, warunków świetlnych (dzień/noc), czy wystroju pomieszczenia. Oznacza to, iż korekcja dopasuje obraz do tła, „lampa” jest mocna, a system korekcji dobierze kąty projekcji do prawie dowolnej lokalizacji urządzenia w pokoju.
We’re excited to unveil the BenQ GP520, our newest 4K HDR home entertainment projector designed specifically for open-plan living spaces.
Find out more: href="https://twitter.com/hashtag/BenQProjectors?src=hash&ref_src=twsrc%5Etfw">#BenQProjectors #BenQ #HomeCinema #4kprojectors pic.twitter.com/7quORLBDWT
— BenQ UK (@BenQ_UK) October 16, 2024
Te trzy wymienione elementy mają charakteryzować BenQ GP520: optymalizację kolorystyczną (ściana), korekcję jasności (warunki otoczenia) oraz automatykę w dopasowaniu (przy zmianach położenia projektora). Podam jeszcze najważniejsze z parametrów urządzenia:
- technologia projekcji: DLP dla 4K UHD (3840 x 2160)
- obraz maksymalnie w 180″ (ale efekt dopiero z 4.8 metra)
- jasność: 4LED z 2600 ANSI lumenami (żywotność: 30 000 godzin)
- kolorystyka: 98% Rec.709 i 81% DCI-P3 oraz własny tuning CinematicColor oraz HDR-PRO
- projektor z aż trzema mocowaniami na statyw (elastyczność ustawiania sprzętu)
- wsparcie autofocusa, automatycznego keystone, omijanie przeszkód oraz dopasowanie do ramki
- wbudowany Google TV oraz podwójny głośnik 12W (+ połączenie z głośnikami przez Bluetooth)
- łączność: port HDMI 2.1 (ze zwrotnym audio) i 4K/60Hz przy 17.9 ms, Bluetooth 5.2, Wi-Fi
- cena BenQ GP520: 1200€
4. Kindle Colorsoft – pierwszy kolorowy czytnik książek od Amazona
Czytniki książek zadomowiły się już w naszych plecakach, torebkach, ale i mieszkaniach. Ostatnio e-papierowe panele docierają do wnętrz w formie większych monitorów (także kolorowych). Fani papierowych, tradycyjnych książek nigdy nie przesiądą się na elektroniczne odpowiedniki, ale sporo neutralnych osób zdążyło już zauważyć zalety całych bibliotek na pokładzie niewielkiego gadżetu (ja też czytam na Kindle’u). Amazon to jeden z prekursorów segmentu, ale jako jeden z ostatnich wkracza na rynek z kolorową odmianą swojego urządzenia.
Amazon zbudował markę m.in. na Kindle’ach. Pozwoliło mu to uruchomić sklep z cyfrowymi książkami. Dzisiaj amerykański gigant wciąż oferuje czytniki książek, ale wielu konkurentów wyprzedziło go w innowacjach. Najświeższy przykład? Kolorowy e-papier. E-tuszowe panele już od kilku lat otrzymują barwy, ale dopiero pod koniec 2024 roku Amazon proponuje swój pierwszy model Kindle’a w tej kategorii. Firma odświeżyła ofertę swoich czytników o cztery nowe jednostki i jedna z nich otrzymała panel w technologii Kaleido 3 E Ink. Colorsoft to 7-calowy, kolorowy czytnik, który docenią fani komiksów (choć nie tylko oni). Pierwsze kolorowe czytniki debiutowały w okolicach 2012 roku, ale wtedy z mocno jeszcze wyblakłymi kolorami. Dzisiejsze rozwiązania są znacznie wyższej jakości, więc i Amazon zaczął je w końcu zauważać.
Amazon w Colorsofcie proponuje kilka własnych rozwiązań, m.in. dot. doboru stylów barw, sposobu podświetlenia panelu oraz zoomowania treści bez tzw. „pikselizacji”. Ekranik w trybie mono ma 300 ppi i 16 poziomów szarości, natomiast w trybie kolorowym gęstość pikseli na cal spada do 150, natomiast paleta kolorów obejmuje 4096. Kindle ma też szczelność IPX8, odczyt wszystkich popularnych formatów, ale brak slotu na karty pamięci. Trzeba bazować na wbudowanych 32 GB. Czas pracy określono na ok. 8 tygodni przy półgodzinnym czytaniu na dobę. Kindle Colorsoft wyceniono na 280$.
5. Homiffi – natychmiastowa zmiana warunków spania (crowdfunding)
Zdarzało mi się już pisać na blogu o rozwiązaniach do regulowania komfortowej temperatury w łóżku. Najczęściej przez specjalne maty, ale też sporo droższe inteligentne materace. Na Kickstarterze natrafiłem na szafeczkowy gadżet do podobnego celu. Homiffi łączy kilka funkcji w jednym, stosunkowo kompaktowym module. Posiada wbudowany głośniczek Bluetooth, bezprzewodową ładowarkę, budzik i jeszcze kilka innych, ale jego podstawowym zadaniem jest zmiana warunków dla naszej części łóżka. Nawiew zaoferuje zmianę zakresu temperatury w zakresie 20-30°C w pięciu różnych poziomach. Ma zasięg do 3 metrów, więc jest rodzajem nowoczesnej „farelki”. Gadżet zapamiętuje dobrane parametry, od jasności lampki, po temperaturę, więc gwałtownie uruchomi preferowany dla osoby warunki. LEDy posiadają też tryb symulowania wschodów słońca, które pomogą się wybudzić.
- Cena w crowdfundingu: od 99$ (-45% finalnej ceny)
- Premiera: kwiecień 2025
- Wyróżnienie za: wielozadaniowy gadżet na szafkę nocną
- Znalezione na: Kickstarterze
6. GPD Duo – laptop z podwójnym ekranem 13.3″ (crowdfunding)
We współczesnych domach jest mnóstwo ekranów. Statystyki pokazują, iż z roku na rok ich przybywa i to wcale nie tylko tych przenośnych, ale także tych większych. Przyzwyczajamy się do większych przekątnych, a niekiedy dodatkowych cali zaczyna nam brakować również w laptopach. Markę GPD kojarzę głównie z miniaturowych laptopów, a także przenośnych maszynek do grania. W maju firma zwiastowano notebooka z podwójnym wyświetlaczem. Niedawno sprzęt trafił na platformę Indiegogo, gdzie demonstruje pełen potencjał i szuka finansowego wsparcia.
Did you set the alarm?
The IGG campaign of GPD DUO will launch on half hour later.
UTC+8 10:00 AM
8th Oct 2024
The official link will become effective at that time pic.twitter.com/90Isgix9KN
— GPD Game Consoles (@softwincn) October 8, 2024
Duo to dwuekranowy laptop z szerokim zakresem ustawiania paneli. Nie pierwszy na rynku, ale jeden z wciąż jeszcze bardzo rzadkich (w zintegrowanej, własnej konstrukcji). 13.3-calowe ekrany można obracać na 360-stopniowym zawiasie, a więc w szerokim zakresie różnych ustawień. Nie zabraknie trybu tabletu ze wsparciem rysików w Pen Protocol od Microsoftu.
W ofercie widzę kilka konfiguracji wnętrza laptopa GPD Duo. Trzeba je adekwatnie dobrać, bo nie oferują wymiany pamięci. Są dwa sloty PCIe 4.0 x4, więc w tej kwestii akurat jakaś swoboda jest. W środku AMD Ryzen 7 8840U Hawk Point, 16 GB RAM (LPDDR5x-6400) i 512 GB SSD, ale też AMD Ryzen AI 9 HX 370 z 64 GB RAM (LPDDR5x-750) z choćby 2 TB SSD. Wśród portów znajdą się USB4 Type-C (40 Gbps), wyjście video i OCuLink (64 Gbps) dla zewnętrznych monitorów. Jest też komplet pozostałych standardów: USB 3.2 Gen 2 Type-C, 2x USB 3.2 Gen 1 Type-A (5 Gbps), HDMI 2.1 i Ethernet (2.5 Gb). Pełniejsze specyfikacje znajdziecie na stronie zbiórki. Tanio nie będzie, ale to dość unikatowy sprzęt.
- Cena w crowdfundingu: od 1270$
- Premiera: listopad 2024
- Wyróżnienie za: elastyczną konstrukcję podwójnego ekranu
- Znalezione na Indiegogo
7. Formovie Theater Premium – kolejny laserowy z krótkim rzutem
Formovie (swoją drogą – zabawnie pozytywna nazwa marki) to producent projektorów, którego modele już gościły na moim blogu. Firma przedstawiła następcę interesującego Theater. Odmiana Premium ponownie stawia na ultra krótki rzut i wyższe parametry. Będzie oczywiście drożej, bo ten wcześniejszy widnieje na stronie z kwotą 2600€, ale finalnie startował z 3300€. Formovie Theater Premium wyceniono na 3500€ (choć w przedsprzedaży o pięć stówek taniej!).
W tej cenie możemy (musimy!) oczekiwać wyższej klasy rozwiązań. Co konkretnie?
- potrójny laser ALPD RGB+ 4.0 (przygotowany przez Appotronics – właściciela Formovie)
- żywotność do 30 tysięcy godzin
- przekątna obrazu do 150″ (z odległości tylko 42 cm od ekranu/ściany)
- kolorystyka: 107% pokrycia BT.2020
- o 25% poprawiona wyrazistości obrazu (względem poprzednika)
- jasność ponad 2200 lumenów i kontrast 3000:1 (praca choćby w dzień)
- wbudowany system Google TV
- zgodność z treściami Dolby Vision i HDR10/HDR10+
- tryb Low Latency Game Mode dla graczy (18 ms)
- zinegrowane audio: 2x 15W od Bowers & Wilkins (zgodne z Dolby Atmos i DTS:X)
8. Platforma Ecobee z obsługą smart zamków Yale i August
Zastanawiałem się, czy ta informacja ma jakiś większy sens dla naszego rynku (ryneczku?), ale chyba warto o nowych rozwiązaniach Ecobee wspomnieć (mimo dostępności przede wszystkim w Ameryce Pł.). Marka znana z inteligentnych termostatów, a od stosunkowo niedługiego czasu również innych smart modułów, zapowiedziała współpracę swojej platformy z zewnętrznymi zamkami od Yale i August. Integracja pozwoli na szybszy dostęp do urządzeń z poziomu aplikacji Ecobee. Niestety tylko dla użytkowników płatnych subskrypcji (5$ miesięcznie lub 50$ rocznie). Największą zaletą jest tu przede wszystkim uproszczenie połączenia i brak konieczności przeskakiwania między różnymi apkami. Największą korzyść z nowego rozwiązania będą mieli oczywiście posiadacze ekosystemów wymienionych marek i opłacający abonament Ecobee.
9. LinnéGarden – domowy, hydroponiczny „ogródek” (crowdfunding)
Na koniec głównej części mojego przeglądu wrzucę jeszcze jeden niedawno znaleziony w crowdfundingu projekt. Nie jest specjalnie smart, a przynajmniej od tej tradycyjnie postrzeganej strony. LinnéGarden to mały „ogródek” domowy w wertykalnym wydaniu i wykorzystujący hydroponikę (uprawę roślin bez stosowania ziemi). Twórcy promują swój moduł jako estetyczny, sprawiający przyjemność z użytkowania i umożliwiający wzrosty bez „babrania się” i brudzenia.
Ogródek ma oczywiście samopodlewający się system. Nie wymaga specjalistycznej wiedzy, a więc pozwoli na pewniejsze efekty w domowych warunkach. Warto dodać, iż nie będzie to też droga propozycja, szczególnie w trakcie kampanii na Kickstarterze, gdzie we wczesnej fazie zbiórki funduszy wystarczy 85$ (-38%). Gabarytowo też jest korzystnie, zwłaszcza dla szafek. LinnéGarden może być też elementem dekorującym wnętrze. Tu jednak wszystko zależy od kreatywności klientów. Moduł ma miejsce na szesnaście roślin. Oprócz umiejętnego rozstawienia zieleni będziemy musieli uzupełniać co 7-10 dni zbiorniczek główny, który pomieści 800 ml wody i cztery rezerwowe (łącznie 720 ml). We wzrostach pomoże system LEDów o szerszym spektrum fal. W zestawie widzę aplikacje z poradami i panelem kontroli urządzenia. Wysyłkę pierwszych sztuk zaplanowano na grudzień 2024.
Kącik ostatnich testów i poradników
Przez najbliższe edycje mojego smartdomowego cyklu będę przypominał o ostatnich ciekawszych materiałach. Głównie w ramach serii Mój Smart Dom, ale też smarthacków.
10. iPhone ze StandBy jak smart ekran
We wrześniu system iOS 17 zaoferuje iPhone’om nowe możliwości. W trakcie czerwcowego WWDC Apple zapowiedziało sporo nowości. Wśród nich jest jednak opcja, którą śmiało możemy powiązać z sekcją smart home. Mowa o trybie StandBy. Ma w trakcie ładowania przemieniać iPhone’a w stację przypominającą inteligentne wyświetlacze. Oczywiście na razie w bardzo uproszczonym stylu, ale z nawiązaniem do rozwiązań znanych z Nest Hubów od Google, czy Echo Show od Amazona.
Telefon pokaże uproszczony motyw i pozwoli na korzystanie z wybranych funkcji iOS. Być może to wprowadzenie do HomePoda z ekranem? Napisałem o tym więcej w ramach serii Mój Smart Dom. Najlepiej wszystko ma śmigać z iPhone’ami 14 Pro i wszystkimi nowszymi z trybem Always-On Display.
Tak działa tryb uproszczonego interfejsu w #iOS17 przy horyzontalnym ładowaniu #iPhone przez #MagSafe. Prawie jak smart ekran. Najbardziej zadowolony jestem z samej ładowarki pic.twitter.com/lEjASObw69
— Smartniej (@smartniej) October 18, 2023
Czytaj więcej: StandBy w iPhone’ach
11. Google Home na Wear OS (smart testy tygodnia)
Niedawno przygotowałem krótki test serwisu Google Home w wersji na smartwatche z Wear OS. Akurat korzystam z jednego z modeli zegarków z tym systemikiem w nowszej wersji to pomyślałem, iż od razu sprawdzę gadżet w praniu. To dopiero początki zmian dostępności Google Home na nadgarstku, ale można już troszkę ponarzekać.
Poniżej przekierowanie do wstępnych analiz aplikacji w modelu preview (w ramach serii Mój Smart Dom). Apka dopiero się rozwija i nie oferuje jeszcze zbyt wiele. Da się jednak korzystać i zegarki z Wear OS w końcu proponują tu coś konkretniejszego.
Czytaj więcej o: test Google Home na Wear OS
12. Ostatni smarthack: budzenie muzyką w smart głośniku
Niedawno ruszyłem z kolejną blogową serią mini wpisów. W ramach smarthacków wrzucam ciekawostki dotyczące ukrytych funkcji, czynności lub rzadko używanych opcji, których nie widzieć czemu, po prostu nie używamy, a czasami pozwalają tchnąć w gadżety nowe życie. Lifehacki związane głównie ze telefonami, smartwatchami i innymi inteligentnymi urządzeniami.
W tym tygodniu ogarnąłem do budzenia Alexę i Asystenta Google, ale nie zwykłymi alarmami, a ulubioną muzyką. Może ulubione kawałki skuteczniej postawią z rana na nogi? Jak w smart głośniku ustawić budzik z muzyką? Poniżej krótki poradnik.
Czytaj więcej: Smarthacki – budzenie muzyką (Alexa i Asystent Google)
13. Jak uruchomić tryb ramki do zdjęć w Google Nest Hub?
W tygodniu przygotowałem króciutki poradnik i kilka informacji na temat trybu Photo Frame w smart ekranach od Google. Ramkę do zdjęć w Nest Hubach można aktywować z poziomu urządzenia lub aplikacji Google Home na telefonach. Slajdy bazują na albumach z usługi Google Zdjęcia, więc jeżeli chcemy oglądać obrazki na wyświetlaczach Nestów musimy wrzucić je do chmury Google. Photo Frame ma kilka dodatkowych ustawień oraz sterowanie przy użyciu Asystenta Google. Zdjęcia powinny prezentować się dobrze, szczególnie, iż czujnik światła dostosuje jasność wyświetlania do panujących wewnątrz warunków.
Czytaj więcej o: tryb Photo Frame w Google Nest Hub