Oppo Find N2 Flip już oficjalnie w Polsce! Korzystaliśmy z nowego składanego telefonu w ofercie chińskiej firmy, który na pleckach ma ogromny dodatkowy wyświetlacz, a w środku zwierzątko. Zaraz, co?
Nowy telefonu Oppo, którym jest Find N2 Flip z elastycznym ekranem, już od dawna nie jest tajemnicą. Chwilę po jego europejskiej premiery mogliśmy zobaczyć go wreszcie osobiście i sprawdzić, czy składany telefon na żywo prezentuje się równie imponująco, co na opublikowanych wcześniej materiałach. Urządzenie wchodzi oficjalnie do sprzedaży w naszym kraju już pod koniec tego miesiąca, a dzisiaj poznaliśmy jego polską cenę, która wynosi dokładnie 4999 zł.
Czytaj też: 100 Mpix i mikroskop w telefonie. Oppo Reno8 T – recenzja
Producent zdaje sobie przy tym sprawę, iż nie wprowadza pierwszego urządzenia tego typu na rynek, ale jest przekonany, iż to jego będzie tym najlepszym, a rynek „flipów” uważa za „ogromny”. Oppo podczas polskiej premiery Find N2 Flip przypomniało też o innych swoich nietypowych telefonach: Oppo N3 z obracaną kamerką, Oppo Find X z wysuwanym obiektywem, Oppo X 2021 z rozwijanym ekranem i składanym w poziomie Oppo Find N.
Oppo Find N2 Flip też się składa, ale tym razem w pionie.
Nowy telefon marki Oppo przypomina Samsungi z linii Flip i Motorolę Razr. Dzięki temu przed złożeniem łatwo go pomylić z klasycznym telefonem (czego nie sposób powiedzieć o jego poprzedniku, któremu bliżej było do Samsungów z linii Fold), ale tylko od frontu. Na pleckach Find N2 Flip, obok modułu fotograficznego, składającego się z dwóch obiektywów, umieszczono dodatkowy wyświetlacz.
To na tym dodatkowym ekranie można podejrzeć godzinę, sprawdzić powiadomienia, uruchomić aparat w wybranym przez siebie trybie, odpalić podgląd obrazu z obiektywu przy robieniu selfie oraz… obserwować sympatycznego animowanego zwierzaczka. Zanim jednak przejdziemy do opisu możliwości tego panelu, warto przyjrzeć się bliżej obudowie Oppo Find N2 Flip.
Urządzenie wygląda zarówno elegancko, jak i nowocześnie. Ma ostro zakończone ramki i jest przy tym dość spore, bo wyposażono je w aż 6,8-calowy wyświetlacz AMOLED (21:9). Zagięcie ekranu w Oppo Find N2 Flip jest przy tym niemalże niewidoczne i praktycznie niewyczuwalne pod palcem, aczkolwiek jak się uprzeć i spojrzeć pod kątem, to widać, iż w centralnej części światło odbija się inaczej.
Da się przy tym zarówno składać, jak i rozkładać Oppo Find N2 Flip jedną ręką, ale nie jest to zbyt wygodne. Egzemplarz testowy, z którego korzystałem po konferencji, kilka razy wysmyknął mi się choćby z dłoni podczas tych operacji. Na szczęście w wielu przypadkach w ogóle nie ma takiej potrzeby, by otwierać telefon i korzystać z tego podstawowego wyświetlacza.
Dodatkowy wyświetlacz w Oppo Find N2 Flip ma przekątną długości aż 3,26 cala i proporcje 17:9.
Oppo chwali się, iż to „największy ekran zewnętrzny w kategorii [flipów]” i trzeba przyznać, iż robi on wrażenie. W przyszłości dostanie obsługę Spotify, a już teraz można na nim wyświetlać rozmaite widżety, w tym sympatycznego animowanego zwierzaczka. Do tego można go użyć podczas robienia selfie tym głównym obiektywem przygotowanym we współpracy z firmą Hasselblad.
Oprócz tego dodatkowy panel można wykorzystać podczas robienia zdjęcia innym ludziom. Widzą oni na nim to samo, co osoba używająca telefonu na tym podstawowym. Na moduł foto składają się zaś dwa obiektywy robiące zdjęcia o wielkości 50 Mpix (podstawowy z matrycą Sony IMX890 i przysłoną f/1.8) oraz 8 Mpix (ultraszerokokątny). Aparat do selfie strzela z kolei 32-megapikselowe fotki.
W telefonie zainstalowano system Android (z obietnicą 4 nowych wersji) z nakładką ColorOS (5 lat aktualizacji). Przystosowano ją do formy urządzenia, dzięki czemu np. interfejs aparatu może dzielić się na pół po ustawieniu złożonego w połowie telefonu na płaskiej powierzchni (w górnej części mamy podgląd kadru, a w dolnej przyciski; do tego dochodzi obsługa gestami).
Sercem telefonu Oppo Find N2 Flip jest z kolei układ MediaTek Dimensity 9000+, a jego akumulator ma pojemność 4300 mAh, co ma wystarczyć na 11 godzin oglądania wideo. Producent zdecydował się na zbudowanie go z dwóch ogniw: jedno umieszczone jest pod zawiasem, a drugie nad nim. Uzupełniać prąd można przy tym z mocą 44 W (SUPERVOOC), a ładowarka dorzucana jest do zestawu.
Oppo Find N2 Flip wyceniono na 4999 zł
W promocji trwającej do 12 marca 2023 r. lub do wyczerpania zapasów klienci otrzymują nie tylko telefon z 8 GB RAM-u i dyskiem 256 GB, ale też słuchawki Oppo Enco X2 oraz Pakiet Usług Premium. W jego ramach mamy 5 lat aktualizacji, 5 lat bezpłatnych napraw, 2 lata darmowej wymiany warstwy ochronnej, rok ochrony ekranu, 6 miesięcy Google Drive 100 GB i międzynarodową gwarancję.
Oppo Find N2 Flip jest dostępny w kolorach czarnym i fioletowym i będzie można go kupić zarówno w sklepach internetowych i partnerskich sieciach detalicznych Oppo, jak i u operatorów telefonii komórkowej. W sprzedaży oprócz telefonu będzie też całkiem zmyślne etui z eko-skóry pasujące kolorystycznie do wybranego modelu. Akcesorium wyceniono na 149 zł.
Telefon trafi do sprzedaży w Polsce już 27 lutego 2023 r. A czy blisko 5 tys. złotych za składany telefon to dużo? I tak, i nie. Z jednej strony otrzymujemy urządzenie z ogromnym ekranem o świetnej specyfikacji, które po złożeniu mieści się do kieszeni w damskich jeansach i torebce, a z drugiej to sprzęt narażony na usterki znacznie bardziej niż klasyczne telefony.
No i właśnie: co z wytrzymałością Oppo Find N2 Flip? Po kilku chwilach spędzonych z nim nie da się stwierdzić, jak poradzi on sobie na dłuższą metę, ale Oppo przekonuje, iż pracowało nad nim od 2018 r., a każdy egzemplarz powinien wytrzymać 400000 zamknięć, co ma potwierdzać certyfikat TUV. Do tego telefon ma działać w zakresie temperatur od -20 do 50 stopni Celsjusza.
Czy te zapewnienia pokryją się z rzeczywistością, tego dowiemy się dopiero za jakiś czas, gdy trafi w ręce pierwszych klientów. Jak na razie Oppo Find N2 Flip robi jednak świetne pierwsze wrażenie. Mamy tu do czynienia z przemyślanym produktem z półki premium, który i może nie wywraca swojej kategorii do góry nogami, ale może w niej sporo namieszać.