Skondensowana i odświeżona forma, która powinna przypaść do gustu zwolennikom romansu. Oryginał debiutował na ekranach niemal 40 lat temu.
Historia „Róży Wersalu” („The Rose of Versailles”) dzieje się w XVIII-wiecznej Francji. Głównym „bohaterem” jest spadkobierca szlacheckiej rodziny de Jarjayes, czyli Oscar François. Problem w tym, iż pewien drobny szczegół może przekreślić nie tylko jego szanse na przejęcie rodzinnej fortuny, ale też zniszczyć całą jej reputację, pieczołowicie pielęgnowana przez lata – Oscar jest bowiem kobietą. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy wpada w oko przybywającej do Wersalu Marii Antoninie – przyszłej cesarzowej Austrii.
„Róża Wersalu” zadebiutuje na Netfliksie 30 kwietnia 2025 roku

W pracach nad filmem „Róża Wersalu” udział brali Ai Yoshimura („Gintama”, „Black Butler”), który odpowiadał za reżyserię oraz Tomoko Konparu („NANA”, „Dr. Slump”) piszący scenariusz. Mariko Oka („Cowboy Bebop”, „Zombie Land Saga”) zaprojektowała postacie, a muzykę skomponował prawdziwy mistrz gatunku Hiroyuki Sawano („Fate/strange Fake”, „Solo Leveling”) z pomocą Kohty Yamamoto („Chained Soldier”, „Attack on Titan The Movie: THE LAST ATTACK”) . Nad całością czuwało studio MAPPA, a utwór przewodni „Versailles” wykonała japońska piosenkarka Ayaka.
Film jest kolejną już adaptacją mangi autorstwa Riyoko Ikedy, która ukazywała się w magazynie Weekly Margaret w latach 1972 – 1973. Egzotyczna dla Japończyków tematyka XVIII-wiecznej Europy gwałtownie przysporzyła komiksowi fanów, co w 1979 roku zaowocowało ciepło przyjętą, 40-odcinkową serią anime. Trafiła ona również na Zachód, gdzie też stała się pewnym fenomenem, zwłaszcza wśród kobiet z racji tematyki skupiającej się na romansie. Film „Róża Wersalu” to skondensowana i odświeżona wersja historii. Miał on swoją premierę w styczniu 2025 roku, a subskrybenci serwisu Netflix będą mogli go obejrzeć już 30 kwietnia.