
Niemiecki Amazon po raz kolejny przecenia recertyfikowane czytniki Kindle Scribe pierwszej generacji.
Tym razem do promocji trafiły trzy wersje, wysyłane bezpośrednio do Polski:
- Kindle Scribe 16 GB z rysikiem standardowym – 223,25 EUR (nowy kosztuje w promocji 278,04 EUR)
- Kindle Scribe 32 GB z rysikiem premium – 253,22 EUR (nowy kosztował 434,10 EUR – już nie jest dostępny)
- Kindle Scribe 64 GB z rysikiem premium – 271,83 EUR (nowy kosztował 465,11 EUR)
Wszystkie linki do Amazonu są afiliacyjne, jeżeli dokonasz zakupu przy ich użyciu, otrzymuję niewielką prowizję. Dziękuję.
Warto przypomnieć, iż chodzi o czytniki poserwisowe (również ze zwrotów), które zostały odnowione, sprawdzone i są sprzedawane ponownie. Według deklaracji producenta (i relacji kupujących) wyglądają jak nowe. Czasami przychodzą w opakowaniu zastępczym. Powinny mieć też one gwarancję taką samą jak nowe.
Poniżej znajdziecie dokładniejsze omówienie promocji i kilka porad.
Wyliczenia: Kindle Scribe (16 GB)
Recertyfikowany Kindle Scribe w wersji 16 GB z podstawowym rysikiem kupimy już za 223,25 EUR. To ledwie o 15 EUR więcej niż Paperwhite SE.
Cena widoczna na stronie niemieckiego Amazonie zawiera już polską stawkę VAT – Amazon tę zmianę wprowadził w sierpniu 2024 i ona ułatwia wyliczenia. Doliczamy 5,99 EUR kosztów wysyłki.
No i podstawowy Scribe kosztuje 229,24 EUR, czyli około 960 zł. Jeszcze taniej niż w podobnej promocji z grudnia, a to ze względu na spadek kursu euro.
Jeśli płacimy kartą i wybierzemy przeliczenie przez Amazon – łączny koszt wyniesie ok. 995 zł. jeżeli wybierzemy Przelewy24, polski pośrednik też zastosuje jakiś kurs przeliczenia, powinno być jednak nieco taniej. Najlepiej płacić kartą wielowalutową z konta w EUR, jeżeli takie mamy.
Wyliczenia: Kindle Scribe 32 i 64 GB
Jeśli chodzi o pozostałe wersje:
- Scribe 32 GB kosztuje z wysyłką 259,21 EUR czyli ok. 1085 zł
- Scribe 64 GB kosztuje z wysyłką 277,82 EUR czyli ok. 1160 zł
Tak niskich cen na najwyższą wersję pierwszego Scribe jeszcze nie było.
Rysik premium (dostępny w wersjach 32 i 64 GB) ma w porównaniu do standardowego dodatkową gumkę i boczny przycisk ze skrótem. Jak ma działać ten przycisk decydujemy w ustawieniach:
Możemy zmieniać tryb pisaka (domyślnie jest to zakreślacz), albo wywoływać dzięki niemu różne funkcje dotyczące notowania.
Ile pamięci wybrać?
Najtańsza jest wersja 16 GB, co oznacza w praktyce około 12 GB na nasze pliki. Może to budzić obawy, czy taka przestrzeń nam wystarczy.
Zależy to oczywiście od tego co będziemy z czytnikiem robić:
- Tradycyjne e-booki wysyłane jako EPUB (czy też e-booki z subskrypcji np. Legimi) mają zwykle po kilka MB – więc na czytniku spokojnie zmieścimy parę tysięcy. Podobnie z książkami kupowanymi w Amazonie.
- Pliki PDF mogą być znacznie większe – jeżeli będziemy wysyłali ich bardzo dużo (setkami), może nam miejsca zabraknąć. Przypominam, iż chmura Amazonu przyjmuje pliki do 200 MB.
- Również audiobooki (jeśli kupujemy je w Amazonie) mogą mieć po kilkaset MB, co oznacza spore obłożenie pamięci czytnika.
- Ręczne notatki nie zajmują tyle miejsca, aby się tym w ogóle przejmować.
Przypominam jednak, że:
- Pliki na Kindle najlepiej wysyłać przez usługę Send To Kindle, wtedy są przechowane na koncie Kindle, niepotrzebne można usunąć, a będą wciąż dostępne.
- Zarządzanie pamięcią czytnika ułatwia funkcja „Storage Management”, która pozwala usuwać pliki, których nie używaliśmy np. przez ostatni rok. Zobacz listę 11 mniej znanych funkcji Kindle.
Dlatego jeżeli nie mamy specjalnych potrzeb (tj. mamy ponad 5 tysięcy e-booków, czytamy dużo PDF, albo słuchamy wielu audiobooków z Audible), wersja 16 GB powinna być wystarczająca.
Przy większych biblioteczkach można nabyć oczywiście wersje 32 i 64 GB, które są wyraźnie droższe, ale w promocji nie ma aż takiej różnicy. Dostajemy też rysik premium, który dla osób, które dużo notują, będzie mieć ma znaczenie.
Czy warto brać Scribe pierwszej generacji?
Od paru miesięcy na rynku jest już Kindle Scribe 2, określane przez Amazon jako „wersja 2024”. Jak się jednak okazuje, nowa wersja ma jedynie zmienioną obudowę, ekran i działanie są takie same. Nie kupowałem jej, ale recenzenci są zgodni, iż oba czytniki nie różnią się od siebie.
Amazon aktualizuje oba czytniki jednocześnie. W grudniu wyszła wersja 5.17.2 pozwalająca na notowanie wewnątrz plików EPUB, a ostatnio – w wysuwanym bocznym panelu.
Wydaje mi się zatem, iż szukacie po prostu 10-calowego czytnika w systemie Amazonu z możliwością robienia notatek, warto brać pierwszą wersję, póki jest dostępna i znacznie tańsza.
Zamówienie na firmę
Jeśli chcemy kupić czytnik(i) na firmę i odliczyć VAT, możemy w ustawieniach naszego konta w niemieckim Amazonie podać dane firmowe, choć będą one używane do wszystkich kolejnych zamówień.
Dlatego Amazon zaleca założenie konta biznesowego, które ułatwia robienie większej liczby zakupów firmowych. Od pewnego czasu z powrotem jest ono dostępne po polsku. Konto biznesowe jest według mnie najlepszym rozwiązaniem jeżeli zamierzamy coś jeszcze zamawiać w przyszłości na firmę i nie chcemy tego mieszać z zamówieniami „osobistymi”.
Podsumowanie
To już kolejna promocja na recertyfikowane czytniki Kindle Scribe. Zawsze przy takiej okazji myślę, iż to ostatnia, bo w końcu wyczerpują się zapasy nowych egzemplarzy (z tych została już tylko wersja 16 GB), więc i zwrotów będzie mniej.
Warto oczywiście zadać pytanie, skąd w magazynach Amazonu tyle czytników recertyfikowanych. Czy faktycznie Kindle Scribe są tak często zwracane, albo – co gorsza – tak często się psują? jeżeli chodzi o awaryjność, nie słyszałem żadnych doniesień. Przypuszczam jednak, iż część kupujących Scribe liczy bardziej na coś w rodzaju tabletu, albo zaawansowanego e-notatnika. Tymczasem mimo kolejnych aktualizacji funkcje notowania w Scribe są uboższe niż np. w reMarkable, nie mówiąc o tym co oferuje ekosystem Onyx BOOX.
Szerzej o tym pisałem pisząc o różnych kategoriach urządzeń, a także porównując Scribe i Booxa.
Ja sam ze Scribe korzystam od ponad dwóch lat i jest to mój podstawowy „domowy” czytnik Kindle. Nie notuję na nim (od tego mam Booxa), ani nie zabieram go ze sobą. I w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Zakładam, iż podejmujecie świadomą decyzję zakupową, w razie rozjazdu oczekiwań z rzeczywistością czytnik można jednak zwrócić.
Promocja została oznaczona jako błyskawiczna, nie wiadomo więc do kiedy potrwa. Może dobę, może tydzień.