Recenzja stacja ładowania Trek CHRGtime

magazynbike.pl 2 miesięcy temu

Prosty produkt ułatwiający życie każdemu, kto używa dwóch kółek, ale nie tylko. Trek pokazał CHRGtime, produkt dla siebie nietypowy, bo nie wprost rowerowy, ale z rowerem związany. To stacja pozwalająca ładować różne urządzenia elektroniczne w zgrabnym opakowaniu.

Szczegóły produktu (z informacji prasowej)

– Elegancki i uporządkowany sposób na ładowanie elektroniki rowerowej

– Umożliwia przechowywanie do sześciu sztuk rowerowych urządzeń elektronicznych i ładuje je

– Ukryte przewody ładowania ograniczają bałagan

– Dzięki dobrze widocznym kontrolkom LED można gwałtownie i łatwo sprawdzić stan ładowania

– Port wyjściowy umożliwia ładowanie urządzeń zewnętrznych – telefonów, tabletów, jak i innych akcesoriów

– Wyjmowana przegroda umożliwia zastosowanie z większymi akcesoriami

– Dołączone w zestawie naklejki pozwalają dodać własne akcenty i uporządkować kable zgodnie z kontrolkami LED

– W zestawie przewód zasilania i sześć przewodów do ładowania: 3x USB-C i 3x USB-micro

Wrażenia z użytkowania Trek CHRGtime

W produkcie nie ma nic skomlikowanego, to zgrabna skrzynka z tworzywa z dodatkową półką z przegródkami. Wystarczy ją podłączyć do prądu – typowy kabel dostępny jest w komplecie – by zacząć używać. W zestawie jest od razu 6 przewodów – 3 USB-C i 3 USB-micro – co pozwala podłączyć znakomitą większość urządzeń. Fakt, iż urządzenie jest ładowane, sygnalizuje czerwona dioda. Po zakończeniu ładowania gaśnie.

Jeśli jednak martwicie się, iż macie nietypowy kabel do ładowania, a chcielibyście np. podłączyć w tym samym miejscu zegarek Garmina, nie macie się czego obawiać – kable z drugiej strony, jak widać, są podłączone do transformatora, więc wystarczy je po prostu wymienić na pasujące. Są końcówki zarówno klasyczne USB-A (5 sztuk), jak i USB-C (1 sztuka). Maksymalny prąd ładowania wynosi 50 W, a sumaryczna maksymalna moc 65 W. jeżeli szukacie czegoś z tzw. fast charging to akurat nie ten adres.

Całość jest ładnie wykonana i sprawia wrażenie solidności. U nas powędrowała na… parapet, bo akurat tak jest wygodnie. Zbyt krótko używamy sprzętu by cokolwiek powiedzieć więcej o jego trwałości, ale pierwsze wrażenie jest poztywne.

W końcu wśród wszystkich gadżetów jest odrobinę więcej porządku!

Cena sugerowana: 599 zł

Info: trekbikes.com

Idź do oryginalnego materiału