Gwiazda Pustyni Tom 1 był jednym z tych komiksów, które przez swoją tematykę, narrację i wyjątkowe rysunki, na zawsze zapadają w pamięć. Jak więc jest z prequelem do wcześniejszej historii, czyli komiksem Gwiazda Pustyni Tom 2?
Seria Gwiazda Pustyni niczym Gwiezdne Wojny. Czy powrót w przeszłość ma sens?
Jak na prequel przystało, Gwiazda Pustyni Tom 2 opowiada o tym, co łączy się fabularnie z tomem pierwszym, ale tylko raz wymieniając z nazwiska głównego bohatera. W tej opowieści poznajemy przede wszystkim historię kręcącą się wokół czterech postaci, z czego tylko jedna odgrywa istotną rolę w tomie pierwszym. Skupiamy się też na zupełnie innych wątkach, bo większość czasu przyglądamy się temu, z jakimi problemami muszą mierzyć się rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej, czyli Indianie, a to tylko wywołuje u czytelnika jedno konkretne przemyślenie – czy aby postęp nie może przebiegać mniej krwawo i z poszanowaniem drugiej, słabszej strony?
Czytaj też: Wina, którą nosisz pod maską. Recenzja komiksu “Daredevil” Chipa Zdarsky’ego



Czytelnicy obu tomów z pewnością zaskoczą się różnicą w szacie graficznej. Oba tomy podzielone w oryginale na 2 zeszyty ilustrowali bowiem inni artyści i choć bardziej podoba mi się wykonanie tomu pierwszego, tak ten drugi w wykonaniu Huguesa Labiano również może się podobać, choć daleko jest mu do charakterystycznej kreski Enrico Mariniego pełnej “tego czegoś”. To jednak prawdopodobnie kwestia przyzwyczajenia, jako iż na przestrzeni alt przyzwyczaiłem się do duetu Stephena Desberga oraz właśnie Mariniego.



Czytaj też: Recenzja komiksu Skorpion tom 5. Odcinanie kuponów czas zacząć
Czy więc warto sięgać po Tom 2 serii Gwiazda Pustyni? Chociaż lektura nie męczy i jest po prostu przyjemna, to w porównaniu do pierwszego tomu nie trzyma aż tak w napięciu. Może to dlatego, iż jest przewidywalna, może dlatego, iż brakuje w niej charyzmatycznego głównego bohatera, a może po prostu przez powracanie do tematu, który został już zakończony. jeżeli więc czekaliście na ten komiks z nadzieją, iż dostaniecie więcej tego, co znaleźliście w jedynce, to niestety was rozczaruję – znajdziecie tutaj głównie historię spychania Indian na coraz to dalsze tereny.