Recenzja bieżni Mobvoi Home Walking: inteligentne funkcje mnie zestresowały

cyberfeed.pl 1 miesiąc temu


Rok 2024 był rokiem stresującym. Inni mogą wybrać bardziej relaksujące sposoby na odstresowanie – dzień w spa, miły koktajl, a może detoks w mediach społecznościowych. Nie ja, kochanie. Postanowiłem sobie poradzić w ten sam sposób, co zawsze: zwiększyć intensywność treningów, zamiast stresować się objadaniem się w mini-babeczkach. Tyle iż nierozsądnym jest porzucanie biurka i bieganie za 5 tys. za każdym razem, gdy cykl wiadomości budzi mój niepokój. Dlatego przez ostatnie trzy miesiące zacząłem rejestrować mile na bieżni stacjonarnej. W szczególności bieżnia domowa Mobvoi o wartości 240 dolarów.

Jako zbyt wyrachowany recenzent urządzeń do noszenia, wybrałem bieżnię spacerową Mobvoi z jednego i tylko jednego powodu: łączy się ją ze smartwatchem, dzięki czemu wszystkie Twoje kroki są prawidłowo liczone.

Moja słabość do bieżni – zwłaszcza tych, które umieszcza się pod stojącym biurkiem – jest taka, iż ​​możesz przejść na nich 500 mil, ale Twój smartwatch będzie nagrywał Może 100 kroków. Twoje nogi mogą pracować w nadgodzinach, ale smartwatche do liczenia kroków polegają na ruchach ramion. Wiem, bo za każdym razem, gdy piszę i chodzę w tym samym czasie, mój Apple Watch informuje, iż wykonałem przysiad. I to choćby wtedy, gdy nagrywam sesję spaceru w pomieszczeniu. Nikt wymagania rejestrować każdy najmniejszy krok, ale pomaga mi to śledzić objętość i intensywność treningu.

Wybrałem bieżnię biurkową Mobvoi, ponieważ łączy się ze smartwatchami.

Wiele osób radzi sobie z tym, przypinając smartwatch do kostki. Odmawiam. Nie tylko dlatego, iż wypróbowałem to i okazało się, iż jest to niewygodne, ale także dlatego, iż algorytmy i czujniki śledzenia kondycji są zaprogramowane i przetestowane pod kątem Twojego ramienia. Dane dotyczące spaceru na bieżni staną się dla mnie, recenzenta urządzeń do noszenia, bezużyteczne, jeżeli nie będę mógł ufać, iż dane te są dokładne.

I tu z pomocą przychodzi bieżnia Mobvoi. Aplikację Mobvoi Treadmill możesz pobrać ze sklepu Google Play na dowolny smartwatch z Androidem. (Używałem go z zegarkami TicWatch Atlas firmy Mobvoi i zegarkami Galaxy Samsung.) Po włączeniu łączy się z podkładką. I voila. Twoje dane są na Twoim nadgarstku — choćby jeżeli podczas pisania e-maila masz bezwładne ręce. Jest też całkiem dokładny! Nie ma żadnych dodatkowych czujników, ale po podłączeniu do aplikacji umożliwia ona urządzeniu udostępnianie danych zegarkowi. Zauważyłem, iż oznacza to, iż moje zegarki z Androidem prawidłowo rejestrują moje subtelniejsze ruchy jako kroki. Mój pierścień Oura i Apple Watch nie.

Problem rozwiązany! Albo tak by było, gdybym był oddanym użytkownikiem Mobvoi. Ale niestety, choćby ta prosta podkładka do chodzenia nie może uciec przed ekosystemami gadżetów.

Ale ponieważ na tym wyświetlaczu możesz także przeglądać statystyki… technicznie rzecz biorąc, nie potrzebujesz smartwatcha.

Z jakiegoś powodu użytkownicy Apple Watch nie mają szczęścia, ponieważ aplikacja Mobvoi Treadmill nie jest dostępna w sklepie Apple App Store. Aby przeglądać statystyki na żywo na nadgarstku, musieć mieć smartwatch z Androidem. Nie podoba mi się to i jest to trochę zaskakujące, biorąc pod uwagę, iż jedyne, co robi, to połączenie podkładki do chodzenia i zegarka przez Bluetooth. Na szczęście sporą część roku spędzam na testowaniu zegarków z systemem Wear OS i nie zależy mi na tym, aby mieć dwa telefony i nosić zawsze dwa smartwatche. Ale nie dotyczy to większości ludzi, a dla zwykłych użytkowników iPhone’a nie jest to żadna nowość. Zapytałem Mobvoi, czy kiedykolwiek pojawi się wersja na iOS, ale nie otrzymałem odpowiedzi.

W jakiś sposób nakłonienie telefonu do faktycznego zapisania tych danych pozostało większym bólem głowy. jeżeli masz zegarek Mobvoi, nie ma problemu. Treningi zapisane w aplikacji Mobvoi Treadmill automatycznie pojawiają się w osobnej aplikacji Mobvoi Health na Twoim telefonie. Ale aplikacja Mobvoi Health działa tylko z zegarkami Mobvoi. jeżeli używasz innego rodzaju smartwatcha z Androidem, w rzeczywistości nie możesz rejestrować danych bieżni w żadnej aplikacji zdrowotnej, którą masz w telefonie. Dane są po prostu przyklejone do Twojego nadgarstka.

Właśnie dlatego ludzie wybierają jeden ekosystem i się go trzymają. Podczas testów zastanawiałem się, jak przenieść wszystkie dane z chodzika na iPhone’a — urządzenie, na którym przechowywana jest większość moich danych zdrowotnych. Myślenie o wszystkich sposobach przeniesienia danych z Androida do aplikacji Apple Health and Fitness było tak wyczerpujące, iż poczułem się nie w ogóle chcę korzystać z podkładki do chodzenia. Bywały tygodnie, kiedy pozwalałem mu zbierać kurz w biurze, bo nie chciałem go używać, jeżeli nie zasługiwałem na to. A zdobycie tego kredytu wymagało zbyt wiele pracy.

To moja preferowana prędkość żółwia podczas chodzenia podczas pracy.

W tym momencie musiałem dokładnie przyjrzeć się lustrze. Chodziło o to, żeby użyć tego urządzenia do łagodzenia stresu. Zamiast tego jedyne, co zrobiłem, to nadmiernie skomplikowałem plik a podkładka do chodzenia. Skończyło się na tym, iż byłem zaniepokojony I obawiając się moich niedoskonałych, niechlujnych wskaźników. Tak bardzo zależało mi na zrobieniu czegoś „właściwy sposób”, iż ostatecznie w ogóle tego nie zrobiłem. Patrząc wstecz, będę pierwszą osobą, która powie Ci, iż to absurd. A jednak należę też do wystarczającej liczby społeczności biegaczy i fitness, aby wiedzieć, iż jest to powszechna pułapka, w którą wpadają choćby najlepsi z nas.

Moje doświadczenia poprawiły się, gdy wrzuciłem smartwatche do szuflady. Pogodziłem się z tym, iż liczba moich kroków nie będzie dokładna i iż moje algorytmy szkoleniowe na kilkunastu platformach do noszenia będą nieco nieprawidłowe. adekwatnie to w ogóle przestałem nagrywać swoje spacery na każdej platformie. W rezultacie poprawiło się moje zdrowie psychiczne i teraz chodzę znacznie więcej na spacery. Moje życie nie jest wcale mniej stresujące — po prostu mam więcej endorfin, ale to wystarczy, aby zwiększyć moją odporność.

Kiedy przestałem przejmować się danymi, mogłem swobodnie wymyślić, jak sensownie korzystać z podkładki. Jako osoba, która przez całe życie osiągała sukcesy, zaczęłam od prób chodzenia I pracuj z prędkością 2,5 mil na godzinę, aby „było warto”. Wyobraź sobie moją zdziwioną minę Pikachu, gdy dowiaduje się, iż chodzenie w szybkim tempie jest dość trudne I pisz e-maile, a choćby czytaj, ponieważ podskakujesz w górę i w dół. I spocony. W końcu zaakceptowałem fakt, iż spacery przy biurku nie muszą być szybkie i znalazłem prędkość przypominającą żółwia, która się sprawdza. (Większość tej recenzji napisałem w tempie 0,6 mil na godzinę.)

Okazało się, iż ignorowanie inteligentnych funkcji i śledzenia pomogło mi chodzić więcej.

W poranki, kiedy kofeina już nie działa, 20-minutowy spacer zwykle pobudza moje skurczone komórki mózgowe, podczas gdy nadążam za wiadomościami. Kiedy coś nie działa w wersji roboczej, chodzenie podczas czytania moich zdań ogromnie pomaga. Zauważyłem również, iż moje ciało staje się sztywne, gdy jestem sfrustrowany, niespokojny, zły lub pełen strachu. Skakanie na chodniku przez powolne 10 minut zawsze wystarcza, aby mnie rozluźnić – choćby jeżeli liczba kroków nie jest imponująca.

Gorąco polecam podkładkę do chodzenia, jeżeli Ty również często doświadczasz egzystencjalnego lęku i niepokoju. Tylko może nie ten dokładnie. To zabawne. Wybrałem bieżnię Mobvoi właśnie dlatego, iż miała wszystkie zalety i zalety. Ale ostatecznie cała dodatkowa łączność, dane i „spryt” stanęły mi na drodze. Czasami najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to pamiętać, dlaczego coś robisz, skupić się na tym i wyciąć dodatkowy hałas.

Zgadzam się, aby kontynuować: Bieżnia domowa Mobvoi

Każde inteligentne urządzenie wymaga teraz wyrażenia zgody na szereg warunków, zanim będzie można z niego korzystać — umów, których tak naprawdę nikt nie czyta. Nie jesteśmy w stanie przeczytać i przeanalizować każdej z tych umów. Zaczęliśmy jednak dokładnie liczyć, ile razy trzeba kliknąć „zgadzam się”, aby korzystać z urządzeń podczas ich sprawdzania, ponieważ są to umowy, których większość ludzi nie czyta i zdecydowanie nie można ich negocjować.

Możesz po prostu używać bieżni domowej Mobvoi bez żadnych inteligentnych funkcji. W takim przypadku zgadzasz się jedynie na warunki zakupu rzeczywistego produktu. jeżeli jednak używasz go ze smartwatchem z Androidem, zgadzasz się na warunki i zasady tego urządzenia oraz telefonu z Androidem, z którym jest ono sparowane. Opcjonalnie wyrażasz zgodę na wszelkie usługi i aplikacje stron trzecich, z którymi się integrujesz.

Używając smartwatcha Mobvoi, zgadzasz się na:

Ostateczny wynik: od jednej do dwóch obowiązkowych zasad i potencjalnie kilka opcjonalnych uprawnień.



Source link

Idź do oryginalnego materiału