Jeśli palisz, rzuć. To bezdyskusyjne. Osoby, które mimo wielu wysiłków rzucenia palenia, dalej tkwią w nałogu mają szeroki wybór mniej szkodliwych alternatyw – od saszetek nikotynowych, przez e-papierosy, aż po podgrzewacze tytoniu. Co więcej, zwłaszcza w przypadku tych ostatnich technologia idzie do przodu, bo ich producenci wypuszczają na rynek coraz bardziej zaawansowane urządzenia. Dowodem na to jest nowy podgrzewacz od IQOS – IQOS Iluma i, który od niedawna jest w sprzedaży w Polsce. Sprawdziłam już, co IQOS Iluma i ma do zaoferowania.
Przypomnę też, iż Światowy Dzień Bez Papierosa przypada – 31 maja, ale moim zdaniem zamiast 24-godzinnego okresu abstynencji od wszystkich form konsumpcji tytoniu, warto poważnie rozważyć całkowitą rezygnację z tego typu używek. Palenie jest jedną z głównych przyczyn chorób i zgonów w naszym kraju, odpowiada za 30% zachorowań na nowotwory i 90% zgonów z powodu raka płuc. Dlatego najlepiej nigdy nie zaczynać palenia, a jeżeli nie możemy poradzić sobie z nałogiem można zwrócić uwagę na alternatywy, które nie generują najbardziej szkodliwego elementu palenia papierosów – toksycznego dymu powstającego podczas spalania tytoniu.

Nowy najbardziej zaawansowany podgrzewacz IQOS
Na wstępie muszę podkreślić, iż podgrzewacze tytoniu to urządzenia przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Ponadto, jeżeli nigdy nie paliłeś papierosów, to żaden, choćby mniej szkodliwy od palenia tytoniu produkt nie powinien być dla Ciebie zachętą do rozpoczęcia przygody z nikotyną. Choć podgrzewacze tytoniu generują aerozol zawierający znacznie mniejszą liczbę rakotwórczych i toksycznych substancji (o ok. 95%), które występują w mniejszym stężeniu niż w papierosach, to wciąż dostarczają nikotynę – substancje silnie uzależniającą. Innymi słowy, po podgrzewacz tytoniu powinieneś sięgnąć tylko po to, żeby zastąpić papierosy, jeżeli nie chcesz albo nie możesz się z nim rozstać. Mając to na uwadze, przejdźmy do adekwatnej części recenzji.
IQOS Iluma i to nowy przedstawiciel serii podgrzewaczy IQOS Iluma, występujący obok najbardziej zaawansowanego modelu IQOS Iluma i Prime. Podobnie jak wcześniejsze wersje wykorzystuje technologię podgrzewania indukcyjnego – Smartcore Induction System, ale do tego oferuje kilka nowych funkcji. IQOS Iluma i jest sprzedawany w Polsce w cenie 219 złotych, w czterech wersjach kolorystycznych – błękitnej (Breeze Blue), czarnej (Midnight Black), pomarańczowej (Vivid Terracotta) oraz fioletowej (Digital Violet).

Czym IQOS Iluma i różni się od droższego modelu IQOS Iluma i Prime, kosztującego 379 złotych? W przypadku tego drugiego nie tylko podgrzewacz, ale również przenośna ładowarka jest wykonana z aluminium. Ponadto jego ładowarka zawiera materiałowe zamknięcie.
Urządzenie, które wygląda stylowo
W opakowaniu z podgrzewaczem IQOS Iluma Prime znalazłam nie tylko sam podgrzewacz, ale też ładujące etui, w którym został zamknięty, a wraz z nimi niezbędną dokumentację i przewód ładujący z dwoma złączami USB-C. Czy czegoś w tym zestawie zabrakło? Moim zdaniem nie.


Etui zawiera trzy istotne elementy – port USB-C do ładowania jego baterii, a także przycisk zasilania, któremu towarzyszą diody wskazujące między innymi na stan naładowania. Rozmiary tego etui nie są przesadnie duże, przez co spokojnie mieści się ono w większości kieszeni, no chyba, iż chodzi o kieszenie sporej części damskich spodni.



Podgrzewacz, podobnie jak poprzednik o kształcie zbliżonym do długopisu, zawiera już nie dwie diody LED z fizycznym przyciskiem, a… dotykowy wyświetlacz z odpowiedzią haptyczną. Zaprojektowano go tak, by w szybki i łatwy sposób dostarczał najważniejsze informacje dotyczące użytkowania, ale o tym więcej za chwilę. Oczywiście częścią podgrzewacza jest również komora grzewcza, rzecz jasna bez jakiegokolwiek ostrza ze względu na zastosowanie technologii Smartcore Induction.

IQOS Iluma i w użyciu
Jak mówi instrukcja obsługi, podgrzewacz IQOS Iluma i wraz z etui przed pierwszym użyciem trzeba naładować do pełna. Proces ładowania 0 do 100 procent trwa około 135 minut, czyli stosunkowo długo, natomiast trzeba podkreślić, iż tak samo prezentował się czas ładowania poprzednika, mimo iż jego bateria dysponowała mniejszą pojemnością.
Po naładowaniu podgrzewacz można (ale nie trzeba) sparować z aplikacją IQOS. Warto to zrobić, ponieważ aplikacja umożliwia aktualizację systemu pokładowego i dostosowanie pewnych ustawień urządzenia do własnych preferencji. Możemy w niej na przykład zmienić jasność diod LED, zmienić tryb pracy urządzenia i wyłączyć wybrane funkcje. Co ważne, jest ona prosta w obsłudze, ponieważ ma czytelny, przetłumaczony na język polski interfejs.





Okej, przejdźmy do faktycznego użytkowania podgrzewacza. IQOS Iluma i domyślnie pracuje w trybie wydajności, w którym umożliwia podgrzanie aż trzech wkładów z rzędu. Czy to dobrze? Zależy od punktu widzenia. Moim zdaniem taka wydajność urządzenia może niepotrzebnie prowokować do częstszego i bardziej intensywnego korzystania z wkładów tytoniowych. Dla porównania, IQOS Iluma pozwalał na nagrzanie 2 wkładów z rzędu.
Zapewne wśród Was znajdą się miłośnicy fizycznych przycisków, natomiast wyświetlacz w IQOS Iluma i to przynajmniej do pewnego stopnia praktyczne rozwiązanie. Po pierwsze wskazuje on na to, kiedy włożony do urządzenia wkład się nagrzeje. Poza tym informuje o pozostałym czasie użytkowania i nie tylko. Wyświetlacz wibruje nawet, by zasygnalizować ostatnie 30 sekund lub 2 pozostałe zaciągnięcia.

Istotny jest fakt, iż IQOS Iluma i oferuje dwie przydatne funkcje, które są w tym modelu nowością. Pierwsza to tryb pauzy, który przydaje się, gdy z jakiegoś powodu musimy wstrzymać sesję użytkowania, na przykład, żeby otworzyć drzwi kurierowi. Dzięki niemu możemy przerwać sesję podgrzewania na maksymalnie 8 minut, bez marnowania wkładu. Można go aktywować, pociągając palcem po wyświetlaczu do góry.
Do dyspozycji mamy również funkcję FlexPuff, która analizuje indywidualny sposób użytkowania podgrzewacza, pozwalając na uzyskanie do 4 dodatkowych zaciągnięć z jednego wkładu. Ta działa automatycznie, ale wyłącza się po włączeniu trybu pauzy.

Cieszy to, iż to urządzenie podgrzewa wkłady indukcyjnie. Brak ostrza, to brak ryzyka jego złamania i oczywiście brak tytoniowych zanieczyszczeń.
Podsumowanie
IQOS Iluma i to kolejny krok naprzód w rozwoju podgrzewaczy tytoniu. Jego producent zadbał o nowoczesny design, a ponadto wzbogacił go o praktyczne funkcje, które realnie wpływają na komfort i długość użytkowania. Mam oczywiście na myśli tryb pauzy i funkcję FlexPuff. Wbudowany dotykowy wyświetlacz z odpowiedzią haptyczną to przydatna nowość, choć nie każdemu może przypaść ona do gustu.

Jeśli zależy Ci na podgrzewaczu tytoniu z technologią indukcyjną, oferującym wysoką jakość wykonania i schludny design, Iluma i z pewnością jest propozycją godną uwagi. Oczywiście nie jest to jednak najtańszy podgrzewacz na rynku, ale co ciekawe, o ile IQOS Iluma i kosztuje o kilkadziesiąt złotych więcej niż poprzednik, tak IQOS Iluma i Prime jest sporo tańszy niż wcześniejszy model w dniu swojej premiery. Wygląda więc na to, iż w temacie cen producent mimo wszystko poszedł po rozum do głowy.