Pismo Święte w przekładzie toruńskim – bezpłatne, studyjne wydanie na czytniki

swiatczytnikow.pl 5 miesięcy temu

Pismo Święte w przekładzie toruńskim to publikacja bardzo rozbudowana i jednocześnie dobrze przygotowana na czytniki.

Na Świecie Czytników omawiałem już wiele przekładów biblijnych na czytniki. Biblia jest taką księgą, którą wiele osób chce mieć ze sobą, a czytnik też mamy pod ręką. Wyzwaniem nieraz jest formatowanie tekstu i nawigacja, tak aby poszukiwany fragment móc gwałtownie znaleźć.

„Przekład toruński” ukazał się po raz pierwszy w 2017. Jego wydawcą jest Fundacja Świadome Chrześcijaństwo z Torunia – stąd nazwa.

Początkowo był tylko PDF z Nowym Testamentem. Ale w kolejnych wydaniach dochodziły też kolejne księgi Starego Testamentu i formaty na czytniki.

Przekład pobierzemy bezpłatnie z dwóch miejsc:

  • Strona fundacji Świadome Chrześcijaństwo – tu formaty PDF, EPUB, AZW3 i moduły do programów biblijnych. Na czytniki jest jednak starsze wydanie, zawierające Nowy Testament i Księgę Psalmów.
  • Sklep szaron.pl – tutaj formaty EPUB i MOBI; trzeba założyć konto i „kupić” bezpłatnego e-booka. Tutaj jest VII wydanie z roku 2022, obejmujące też księgi mądrościowe, tzw. księgi pięciu megilot i proroków mniejszych.

Co to jest za przekład? Najlepiej wyjaśnili to twórcy:

Celem, który sobie postawiliśmy było dokonanie dokładnego, analitycznego tłumaczenia Nowego Przymierza; użytecznego przede wszystkim w osobistej lekturze i studiowaniu Pisma Świętego. Podczas pracy nad tym przekładem przyświecała nam myśl, by w możliwie najprostszy sposób zbliżyć się do oryginału, nie naruszając przy tym jego integralności, a tym bardziej nie zaburzając go konfesyjnymi interpretacjami. Zamysłem naszym było, by w przekładzie dosłownym oddać możliwe najlepiej piękno oryginału, unikając jednak niezgrabności wynikającej z tłumaczenia słowo w słowo

Jeśli najważniejsze jest zbliżenie do oryginału, to język mimo wszelkich starań będzie dość chropowaty, ale coś za coś.

Z tego co rozumiem, twórcy przekładu związani są z tzw. chrześcijaństwem ewangelicznym, czyli jednym z nurtów protestantyzmu. Nie zauważyłem jednak w samym przekładzie czy interpretacji niczego, co przeszkadzałoby czytać go katolikowi, czy też agnostykowi, który chce poznać – jakby nie było – jeden z najważniejszych tekstów naszej cywilizacji.

Przekład toruński na czytnikach

Jak wygląda wersja na czytniki? Zrzut z Kindle Oasis:

Jak widzimy we fragmencie z Ewangelii Mateusza, pod każdym wersetem są przypisy, albo odmienne znaczenia słów, są także linki do miejsc paralelnych w Biblii.

A tu fragment Starego Testamentu – Księga Przysłów.

Ponieważ biblijny hebrajski jest językiem często niejednoznacznym i trudnym do zrozumienia, widzimy iż niemal przy każdym słowie mogą być różne możliwości.

Przy wybranych słowach mamy też liczby – nie są to przypisy, ale tzw. kod Stronga – numery słów hebrajskich, które możemy sobie sprawdzić w osobnym słowniku (w Polsce wydało go Vocatio).

Na PocketBook Era e-book wygląda podobnie:

Popatrzmy jeszcze na nawigację. W spisie treści mamy tylko poszczególne księgi.

Ale gdy przejdziemy na początek księgi, możemy przejść do wybranego rozdziału, więc poruszanie się jest szybkie.

Studiowanie ułatwia bardzo duża liczba linków wewnętrznych, prowadzących do powiązanych fragmentów. Na przykład w powyższym fragmencie „Kazania na górze” z Ewangelii Mateusza, można przejść gwałtownie do Ewangelii Łukasza i odpowiadającego mu „Kazania na równinie”.

Istnieje dotąd zaledwie kilka przekładów z tak bogatymi linkami wewnętrznymi – najlepsza jest chyba Biblia Ekumeniczna.

Struktura e-booka wypełniona taką liczbą linków jest bardzo skomplikowana. Na PocketBooku objawia się to tym, iż jeżeli klikniemy w link do powiązanego fragmentu, czekamy dobre kilka sekund. Na Kindle raz zostałem z książki wyrzucony z informacją o błędzie.

Można narzekać, iż w pliku EPUB wkradło się trochę chaosu – np. linki powiązane czasami nachodzą na wersety, co utrudnia czytelność. Ale jak popatrzymy na wersję PDF – tam pozostało ciaśniej.

Takie upchnięcie tekstu w wersji PDF wynika prawdopodobnie z tego, iż odpowiada ona wersji drukowanej.

Podsumowanie

Przekład toruński to nie jest wydanie, które bym rekomendował jako jedyne. Średnio też się będzie nadawał do ciągłego czytania – bo tyle informacji dodatkowych może rozpraszać. Jest to jednak świetne narzędzie do studiowania, które pozwoli lepiej zrozumieć znane i lubiane księgi biblijne.

Wersja elektroniczna przygotowana jest bardzo dobrze, jeżeli więc najdzie nas ochota na studiowanie wybranych ksiąg biblijnych tam gdzie akurat jesteśmy, wystarczy odpalić czytnik. Zainteresowanych zachęcam więc do pobierania.

PS. Przekład toruński dostępny jest też w wersji audio, np. na YouTube i Spotify.

Czytaj dalej:

Idź do oryginalnego materiału