Pierwsza katastrofa Boeinga 787 Dreamliner. Przerażające nagrania

Katastrofa samolotu Air India w Ahmedabadzie. Na pokładzie znajdowały się 244 osoby – wszyscy zginęli. To pierwsza w historii katastrofa Boeinga 787 Dreamliner.

Samolot pasażerski linii Air India, lecący z Ahmedabadu do Londynu, rozbił się zaledwie kilka minut po starcie. Na pokładzie było 244 osób: 232 pasażerów i 12 członków załogi. Maszyna uderzyła w gęsto zaludnioną dzielnicę Meghani Nagar, położoną niedaleko lotniska w zachodnich Indiach. To jedna z największych katastrof lotniczych ostatnich lat i pierwsza w historii, w której udział brał Boeing 787 Dreamliner – jeden z najnowocześniejszych samolotów pasażerskich świata.

Lot AI171 miał wystartować z międzynarodowego lotniska Sardar Vallabhbhai Patel w Ahmedabadzie o godzinie 9:50 czasu lokalnego, by po niespełna dziewięciu godzinach wylądować na lotnisku Gatwick w Londynie o 18:25 czasu lokalnego.

Niestety, już o 10:08, zaledwie 18 minut po starcie, sygnał maszyny zniknął z radarów. Dane serwisu FlightRadar24 pokazują, iż Boeing 787 zniknął z systemów śledzenia na wysokości zaledwie 625 stóp (ok. 190 m), co oznacza, iż nie zdążył choćby osiągnąć bezpiecznej wysokości przelotowej.

Świadkowie zdarzenia mówią o ogromnym huku i kłębach dymu unoszących się nad dzielnicą. Telewizje w Indiach przez cały dzień transmitują dramatyczne ujęcia z miejsca katastrofy: płonące budynki, zniszczone samochody, mieszkańcy biegający w panice.

244 osoby na pokładzie. Nieznana liczba ofiar

Choć Air India i władze lotnicze Indii potwierdziły już, iż na pokładzie znajdowało się 244 osób, w tym 12 członków załogi, to na godzinę publikacji tego artykułu przez cały czas nie wiadomo, ile osób przeżyło katastrofę. Służby ratunkowe są na miejscu, a minister lotnictwa cywilnego, Ram Mohan Naidu Kinjarapu, ogłosił najwyższy stan gotowości.

Wszystkie nasze służby ratunkowe zostały natychmiast zmobilizowane. Robimy wszystko, co możliwe, aby udzielić pomocy rannym i zapewnić wsparcie rodzinom – napisał na platformie X.

Linia lotnicza Air India uruchomiła specjalne centrum kryzysowe dla rodzin pasażerów i zaoferowała wsparcie psychologiczne. Nasze myśli są z bliskimi wszystkich poszkodowanych. To dla nas ogromna tragedia – napisał w oficjalnym komunikacie prezes Air India, Natarajan Chandrasekaran.

Pierwsza katastrofa Boeinga 787

To, co czyni tę katastrofę szczególnie wstrząsającą, to fakt, iż to pierwszy w historii wypadek z udziałem Boeinga 787 Dreamliner, maszyny, która uchodziła dotąd za jeden z najbezpieczniejszych i najnowocześniejszych samolotów na świecie.

Model ten został wprowadzony do służby w 2009 r., a do dziś na całym świecie dostarczono ponad 1000 egzemplarzy tej maszyny. Dreamliner to szerokokadłubowy, dwusilnikowy samolot dalekiego zasięgu, który zrewolucjonizował komfort podróżowania, dzięki lżejszej konstrukcji i lepszemu systemowi ciśnienia w kabinie.

Fakt, iż tak nowoczesny samolot uległ katastrofie tak krótko po starcie, rodzi wiele pytań. Eksperci przypuszczają, iż mogło dojść do poważnej awarii technicznej lub błędu pilotażowego, ale na tym etapie są to jedynie spekulacje.

Dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy już się rozpoczęło i prowadzone jest przez indyjskie służby lotnicze we współpracy z producentem samolotu firmą Boeing.

Warto też dodać, iż w barwach Polskich Linii Lotniczych LOT lata osiem maszyn typu Boeing 787-8 Dreamliner.

Samoloty od rozpoczęcia lotów komercyjnych cierpiały na usterki techniczne związane z instalacją elektryczną i paliwową, doszło do pęknięcia szyby, wycieku paliwa i pożaru akumulatorów litowo-jonowych. W 2013 r. amerykański Federalny Urząd ds. Lotnictwa oraz jego europejski odpowiednik Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego uznały samoloty typu Boeing 787 za niezdolne do lotu do czasu przeprowadzenia ich inspekcji.

Po wdrożeniu do LOT Dreamlinery również trapiła cała seria awarii. Problemy dotyczyły podwozia, układu paliwowego i szczelności drzwi.

Maszyny Boeinga od dawna trapi cała seria niepokojących awarii. Pisaliśmy o tym m.in. w tekście: Inżynier Boeinga ostrzega przed lataniem tymi samolotami. „Nie wsadziłbym tam rodziny”.

Więcej na Spider’s Web:

Lotnisko zamknięte. Tysiące podróżnych zdezorientowanych

Po wypadku wszystkie loty z i do lotniska w Ahmedabadzie zostały zawieszone do odwołania. Ruch lotniczy przekierowano do sąsiednich miast, a tysiące podróżnych utknęło na lotniskach lub musiało zmieniać plany.

To ogromny chaos w jednym z najważniejszych portów lotniczych zachodnich Indii, obsługującym rocznie ponad 11 milionów pasażerów.

Tragedia w Ahmedabadzie odbiła się szerokim echem na całym świecie. W mediach społecznościowych tysiące osób wyraża współczucie dla rodzin ofiar, a indyjskie władze już zapowiedziały narodową żałobę.

Nie jest to pierwszy przypadek, gdy samolot rejsowy ulega wypadkowi tuż po starcie, ale fakt, iż doszło do tego w gęsto zaludnionym obszarze miejskim, czyni sprawę szczególnie tragiczną.

Na odpowiedzi przyjdzie nam jeszcze poczekać. Dochodzenie może potrwać miesiące. Tymczasem świat lotniczy wstrzymał oddech, a pasażerowie na całym świecie ponownie zaczęli zadawać sobie pytanie: czy latanie naprawdę jest bezpieczne?

Choć statystyki mówią jasno, iż latanie samolotem to wciąż najbezpieczniejszy środek transportu, to każda taka katastrofa burzy ten obraz i przypomina, iż technologia, choć potężna, nie jest niezawodna.